najłatwiej zadać pytanie Jasińskiemu, jeżeli dobrze kojarzę, to przeciez jest na tym forum, i w pewnym momencie mocno się udzielał.
Zostałem wywołany do odpowiedzi, więc muszę publicznie złożyć samokrytykę. Książka powstaje, ale nie tak szybko jakbym chciał. Żeby ją dokończyć musiałbym iść na 3 miesiące urlopu i nic innego w tym czasie nie robić. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta. Gdy rozpoczynałem pracę nad książką, założyłem optymistycznie, że uda mi się przeanalizować i opisać wszystkie dokumenty, które zachowały się w domu córki Jerzego Wróblewskiego. Ale po czasie okazało się, że ogrom materiałów otrzymałem od innych osób, np. syna Stefana Weinfelda, czy wydawców, którzy współpracowali z rysownikiem (u niektórych poza korespondencją zachowały się np. oryginalne rysunki). Oczywiście wszystko to chciałbym w publikacji zawrzeć, a to wymaga czasu, czasu i jeszcze raz czasu.
Na pocieszenie jednak napiszę, że jest niemal pewne, że w komiksie "Binio Bill i Szalony Heronimo" znajdzie się nieco zmodyfikowany fragment książki poświęcony losom Binio Billa, a w nim wiele ciekawych informacji oraz szkice Jerzego Wróblewskiego.