O Boże jaki ten NYAN KOI to durny gniot. Nie do wiary, ale OBRZYDZILI MI 90 PROCENT POSTACI W TYM ANIME.
Nawet 10 odcinek o tych loli blondynkach był beznadziejny. A w ogóle co to za zachowanie. Chłopak jej pomaga (ratuje), a ona go w pysk bo się zawstydziła (on nie wie o co chodzi oczywiście). Po prostu mam dosyć takich śmieci w anime (w sensie postaci). Już w Asura Cryin się dużo lepiej zachowywali w porównaniu z tym czymś.
Sam opening bym ocenił 10/10, ale reszta to SHIT.
A tak w ogóle to najbardziej ze wszystkiego w anime NIENAWIDZĘ jak główny bohater (żałosna karykatura płci męskiej) jest przezywany, ośmieszany, tym bardziej bity przez otaczające go imitacje płci żeńskiej (bo takich śmieci dziewczynami nie nazwę), a zarazem te same się w nim kochają i oczywiście on tego nie zauważa.
I teraz to zależy od natężenia takich zjawisk (odcinków, scen) jeśli będzie bardzo dużo to anime otrzyma 1/10 jak gniot Amaenaideyo. He is My Master to jest 4/10 bo też strasznie beznadziejne. Hayate no Gotoku to 5/10 przez durne postacie. I wiele, wiele innych anime.
Zresztą wystarczy, że anime będzie zbyt nudne dla mnie żebym je nisko ocenił lub przerwał oglądanie.
Niektórzy mi zarzucają, że anime zawsze chwalę co jest oczywistą bzdurą bo chwalę te anime (odcinki), których oglądanie jest fajne, a nie irytujące.
Tak określają głównego bohatera w tym anime. Takie słowa są na niego używane. Oczywiście przez tą co go kocha.
Bezużyteczny, uparty, głupi, debil, głąb.