Pierwszy rozdział był IMHO najsłabszy ze wszystkich. Od kolejnego seria zaczyna pokazywać pazurki.
Obejrzałem to
Aoi Bungaku i akurat jest dokładnie odwrotnie jak napisałeś. Z tych 12 odcinków to właśnie 1-4 były najlepsze bo najciekawsze z najfajniejszym klimatem. Potem było gorzej, a ostatnie opowieści to były naprawdę nieciekawe i bardzo nudne.
Więc ogólnie jestem trochę zawiedziony tym anime.Oceniam głównie na podstawie przyjemności z oglądania.
I rozdział anime (1-4) - panował w nim dobry klimat i prawie nie ma co złego o tym napisać. Oceniam
8.5/10.
II rozdział (5-6) - zapowiadało się świetnie, ale czym dalej tym mniej mi się podobało. Zbyt głupie to jednak było. Oceniam
7/10.
III rozdział (7-8) - może i nie było takie nudne, ale zbyt wiele sensu również nie miało choć kto powiedział, że musi być. Oceniam
7.5/10. A końcówka 8 odcinka.
Ta dziewczyna miała z nim uciec (i to jaka zdesperowana była) i spotkać się na stacji, a nie przyszła. Czyli co. Okazało się, że go okłamała i wybrała jednak tamtego drugiego.
IV rozdział (9-10) - to było dopiero bardzo nudne. Jakiś głupi teatr z jednej strony, a z drugiej żałośnie przedramatyzowana historia takiego pisarza. Oceniam
6.5/10.
V rozdział (11-12) - te dwa odcinki są ze sobą powiązane choć zarazem o kimś innym. Odcinek 11 to historia o jakimś mordercy, a 12 o malarzu. Obie bardzo głupie i nudne. Może i obraz na końcu 12 odcinka był ładny, ale sam klimat tych odcinków nędzny. Oceniam
6.5/10.
I teraz ogólna ocena.
Muzyka to będzie
6/10. Kreska/grafika to
9.5/10. Fabuła
7/10. Postacie
7/10.
Jako całość oceniam to anime
7/10.PS:
A odnośnie I rozdziału to muszę powiedzieć, że naprawdę było mi żal
głównego bohatera. Naprawdę smutne to było.