Twierdzenie opieram na moich doświadczeniach i obserwacjach.
I nie twierdzę, że wtedy produkowali same słabe tytuły, tylko, że tych brzydkich było więcej niż obecnie., a uwierz mi nie mam wygórowanych wymagań co do jakości animacji.
A naprawdę ohydnie wygląda przeciętnie lub brzydkie graficznie ero anime.
Dziwnie brzmi to zdanie.
Ale ogólnie się zgadzam bo z braku fabuły głównymi atutami hentajca są dla mnie animacja i fetysze.
Bo jeśli fabuły brak, animacja kiepska i nie ma nic "ciekawego" to taki hentai nadaje się tylko do kosza.
Nie dziw się, że gatunek jest traktowany po macoszemu bo to jest dosyć oczywiste. Na branżę porno też nie idą takie pieniądze jak na produkcje mainstreemowe. Bardzo bym się zdziwił gdyby tak nie było. I wcale nie chodzi tu, że to są krótkie animacje.
Zauważ, że w normalnych produkcjach OAVki są w zdecydowanej większości lepsze jakościowo od serii TV. Właśnie dlatego jak pisałeś. Są krótsze i za podobne pieniądze można się bardziej postarać.
Ale hentajów to nie dotyczy.
Oczywiście wszędzie są wyjątki ale potwierdzają one tylko regułę.
A jako wyróżniający się pod względem animacji z tego okresu dodałbym jeszcze Kage [Shadow].