Sorry, pomyliły mi się gatunki
A w temacie "nowego" Gall Forca, czyli Revolution. Wszelkie głębsze treści poszły w odstawkę i zostały tylko cycki i komedia. Co może i nie jest złe jeśli się wie czego się chce. Ale animacja jest niezła, designy miłe dla oka, tochę seiyū miejscami niedopasowani jak dla mnie ale nie jest tragicznie. Na MAL'u wydawało mi się, że ktoś wspominał, że seria w której są tylko babki i nie ma żadnych wątków yuri, ale już w pierwszym odcinku było smyranie się po migdałkach. Chyba, że na tym wszystko się skończyło
bo pani admirał okazała się niezłą suką poświęcającą bez żalu własnych żołnierzy
Dlaczego nikt nie odpisał na moją wypowiedź o Angel Beats ? Naprawdę nikt z was tego nie oglądał ? Specjalnie mnie ignorujecie ? Bardzo mi smutno z tego powodu.
Nie oglądałem, więc nie musisz się martwić, że cię ignoruję. Jeśli będę miał taki zamiar oficjalnie cię o tym poinformuję.