Co ciekawego oglądacie? 2.0

[cpt. Misumaru Tenchi]

To straszne, ale muszę zgodzić się z powyższym. Seria była całkiem znośna aż do finałowej walki, na którą wypada spuścić zasłonę milczenia.

[Shirosama]

Seria była całkiem znośna aż do finałowej walki, na którą wypada spuścić zasłonę milczenia.

Bo jak można coś tak bezsensownego zrobić z bardzo potężnym demonem (wiadomo o kogo chodzi). Rozumiem, że główna bohaterka jest zawsze najważniejsza, ale jednak granice głupoty pod tym względem powinny jakieś być.

Ogólnie lubię wszelkie haremówki, w których dziewczyny są miłe dla głównego bohatera czyli nie obrażają go i nie biją (używanie ataków magicznych, czegoś bardziej oryginalnego itp nie traktuję jako bicia więc wtedy raczej mi to nie przeszkadza). Poza tym musi również choć trochę ładnie wyglądać wizualnie i nie może być parodią innych anime (gdyż irytują mnie anime, które żartują sobie z innych).

[Ganossa]

Oglądam sobie Asobi ni Iku yo! Fajne neko, momentami zabawne i ogólnie nawet mi się zaczyna podobać, a tu nagle cenzura. Fuj! Fuj! Fuj! Na szczęście jest wersja BD. Ale znów od początku trzeba ściągać.
Zaczynam rozumieć anfana. Obecnie nie da się na bieżąco oglądać prawie żadnej serii ecchi. Trzeba czekać aż wyjdzie na DVD.

[cpt. Misumaru Tenchi]

A problem w tym, że na DVD mało co jeszcze wychodzi, a nawet jeśli, to i tak subberzy ripują z BD. Jak tak dalej pójdzie, to czeka mnie posucha z niecenzurowanymi wersjami. Zatem nie narzekaj - pomyśl że niektórym MUSI wystarczyć cenzurowana TV-ka.

[Frey Ikari]

Podzielam wasz żal...

[Shirosama]

Pisałem trochę w rozważaniach, ale tutaj również należało by napisać o Toaru Kagaku no Railgun.

Nie tak dawno oglądałem to anime i powiem szczerze, że lepsze było niż Toaru Majutsu no Index.
Jak kiedyś oglądałem Index to niestety stwierdziłem, że czym dalej tym gorsze to znaczy pierwszy wątek najbardziej mi się podobał.
Najbardziej lubię anime konstruowane na zasadzie jednego głównego wątku czyli takiego od początku do końca gdyż są najbardziej wciągające i najlepsze.

Jednak Railgun oglądało się lepiej gdyż to anime było znacznie luźniejsze niż Index (i nie miało kilku odcinków na wątek), a poza tym bohaterki wyjątkowo fajne (lepsze niż te w Index). Najfajniejsza była Shirai Kuroko i Saten Ruiko. Misaka za to chwilami była również genialna (jak stawała się taka słodziutka), ale również bywała irytująca gdyż bardzo nie lubię postaci, które reagują agresywnie nawet nie wiedząc dokładnie o co chodzi czyli ogólnie mają takie nastawienie do innych.

Uiharu Kazari też była fajniutka podobnie jak pozostałe. Ogólnie postacie to mocna strona tego anime.

Seria tak naprawdę ma dwa główne wątki. Ten pierwszy zaczyna się od I odcinka i trwa aż do połowy anime. Potem jest sporo odcinków gorszych (choć niektóre jak ten o strojach kąpielowych były świetne) i wreszcie znacznie lepsza końcówka, a do tego wprost genialny ostatni odcinek (świetna akcja).

Kreska w anime bardzo ładna żeby nie powiedzieć przepiękna i również tła. Muzyka fajna lecz głównie openingi i endingi były rewelacyjne. Jedne z najlepszych jakie widziałem w anime.
Fanserwisu było bardzo mało lecz przed oglądałem sądziłem, że trochę tego będzie, a okazało się, że większość odcinków to po prostu zwykłe przygody czterech koleżanek. Anime było dosyć stonowane jeśli chodzi o zachowania postaci. To znaczy nie przesadzali zarówno z żartami jak i z powagą.

Zalety:
- bardzo ładna kreska i tła
- świetny OP/ED
- genialne cztery główne bohaterki
- chwilami rewelacyjny humor
- kilka bardzo ładnych scen akcji

Wady:
- słaba fabuła, a szczególnie od połowy anime
- niektóre nudne, a nawet denerwujące odcinki/postacie

Anime oceniam 8/10 głównie ze względu na OP/ED, stronę wizualną i świetne postacie (głównie Saten Ruiko).

 
     

[FurryThales]

Onegai Sensei i Twins - wciągające, Onegai Sensei trochę lepsze jak Twins, ale obie serie bardzo mi się podobały. Zasiadłem też do drugiego sezonu Amaenaideyo!, lecz szału po trzech odcinkach nie ma.

[Jackal]

Drugi sezon amadeyio yo jest o niebo lepszy, ale co nie znaczy że jest cudownym anime.

[Shirosama]

Onegai Sensei i Twins - wciągające, Onegai Sensei trochę lepsze jak Twins, ale obie serie bardzo mi się podobały.

Ja bym powiedział odwrotnie czyli Onegai Twins bardzo dobre, a Onegai Teacher trochę gorsze choć obie serie dobrze się oglądało.

Zasiadłem też do drugiego sezonu Amaenaideyo!, lecz szału po trzech odcinkach nie ma.

Trzeba mieć dużą cierpliwość żeby obejrzeć więcej niż 2-3 odcinki tego anime. Dla mnie to ścisła czołówka najgłupszych i najbardziej irytujących anime.

Drugi sezon amadeyio yo jest o niebo lepszy, ale co nie znaczy że jest cudownym anime.

Nowa bohaterka dochodzi, ale większej różnicy nie ma jeśli chodzi o zachowania postaci. Nadal takie same nieśmieszne absurdy i głupoty.

[Dagu]

A ja sobie mówiłam: "Nie zaczynaj... hm... która to będzie... w każdym razie kolejnej serii anime, jak i tak pewnie do końca nie dociągniesz!" i i tak zaczęłam kolejną. Mahou no Angel Sweet Mint - sympatyczne, starawe (acz chyba nie oldschoolowe) magical girls o zielonowłosej czarodziejce-księżniczce, która ukończywszy 12 lat trafia na Ziemię pod opiekę cioci - właścicielki sklepiku - żeby czynić ludzi szczęśliwymi. Może trochę dziecinne, ale mnie tam (po 3 epach) bardzo się podoba. Odrobina szlachetnej niewinności jeszcze nikomu nie zaszkodziła. No i małe, latające pingwinopodobne coś o imieniu Wafelek jest słodkie jak jasna cholera
Pomijam oczywiście niemiły szczegół, że animator 3 odcinka powinien dostać w tyłek za poziom pracy i spieprzenie chara designu.

[Jackal]

.Nowa bohaterka dochodzi, ale większej różnicy nie ma jeśli chodzi o zachowania postaci. Nadal takie same nieśmieszne absurdy i głupoty.

Ale lepsze według mnie.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Może trochę dziecinne, ale mnie tam (po 3 epach) bardzo się podoba. Odrobina szlachetnej niewinności jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Anime dla dzieci są zarąbiste. Sam namiętnie oglądam obecnie emitowane Hime Chen! Otogi Chikku Idol Lilpri, a do moich najulubieńszych serii należą takie tytuły jak Kaitou Saint Tail czy Hana no Mahou Tsukai Mary Bell, którą namiętnie oglądałem jeszcze na Polonii 1.

[Shirosama]

Ale lepsze według mnie.

Anime może nie jest tak bardzo złe pod warunkiem, że lubisz oglądać częste bicie (choćby policzkowanie) głównego bohatera.
Choć to akurat ten przypadek gdzie zgadzam się z recenzją na tanuki.

[FurryThales]

I skończyłem ten drugi sezon, mam mieszane uczucia. Jestem pewien, że lepsze to od pierwszego sezonu nie było, na takim samym poziomie, tylko w drugim sezonie jest jedna panienka więcej Trochę OVA jestem rozczarowany, bo wydaje mi się, że taki sam motyw był w OVA pierwszego sezonu - z tym odpowiadaniem na jakieś pytanie + kilka ujęć bohaterek po kolei. Jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi, może z inną serią to pomyliłem, lecz nie wydaje mi się.
Skończyłem też pierwszy sezon Ghost in the Shell: Stand Alone Complex. Tutaj też zawiedziony jestem, bo film kinowy był bardzo fajny, a seria TV momentami strasznie przynudzała.

[Wilk Stepowy]

SAC jest bliższy mandze, szczególnie spokojniejszym rozdziałom. GitS film z mangi zaczerpnął jedynie główny motyw i co poważniejsze wątki. Oba są bardzo dobre i ładnie się uzupełniają Spróbuj oglądnąć SAC 2nd GIG - spójniejszy i dynamiczniejszy.