Co ciekawego oglądacie? 2.0

[FurryThales]

Dawno nie sięgałem po tasiemce, tak więc z dniem dzisiejszym zaczynam przygodę z InuYashą. Do świąt nie będę musiał się za czymś innym rozglądać, chyba, że wyjątkowo mnie wciągnie

[Shirosama]

Mnie osobiście 3 i 4 nie zabardzo podeszły.

Widocznie lubisz tą drugą wersję Shany. W odcinkach 3-4 była jej poważna strona.

A tak poza tym ostatnio postanowiłem obejrzeć kilka starszych (niewiele starszych) anime jak na przykład Koukaku no Regios. W tym przypadku bardzo się zawiodłem.

Anime bardzo przeciętne i prawdę mówiąc czas poświęcony na obejrzenie go uważam za zmarnowany.

To 24 odcinki z czego większość była nudna. Anime jest również haremówką z dosyć irytującym (nieudolnym) głównym bohaterem w stosunku do dziewczyn.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=4016
Zresztą również denerwująca była Felli Loss. To taki głupi dzieciak, który zazdrość okazywał przez ciągłe kopanie i obrażanie głównego bohatera.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=4014

Ogólnie postacie nie były mocną stroną tego anime. Fabuła też nie była dobra  bo mało ciekawa i bez zakończenia wielu ważnych wątków. Walki także nudne bez praktycznie żadnego urozmaicenia.
Zalet to anime prawie nie ma choć jakoś obejrzałem całość.

Oceniam je 4/10.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Ty jesteś naprawdę przeciwpancerny - dałeś radę całe to obejrzeć. Szacun się należy bez względu na wszystko.

[Hollow]

Ostatnio obejrzałem sobie Gundam 8tm MS Team i to chyba najlepsza ze  wszystkich serii. Po pierwsze krótka (12 odcinków przy standardowych 50 to ogromna różnica), ale treściwa. Bohaterem nie jest dzieciak, który przez przypadek dorwał się do gigantycznego robota i sieje spustoszenie, ale zwykły żołnierz po szkoleniu. No i absolutny brak facetów w masce ( za to jest sporo w dziwnych kaskach).

[Frey Ikari]

Widocznie lubisz tą drugą wersję Shany. W odcinkach 3-4 była jej poważna strona.

Czy ja wiem..., raczej w odc 3-4 było mało Shany w Shanie tak troszkę nudnie.

[Ganossa]

Czy ktoś mi powie jak się ma fabularnie anime Highschool of the Dead w stosunku do mangi. Znaczy się na którym tomie kończy się anime, czy może jest pociągnięte dalej?

[CoraX]

Anime jest wierną kopią mangi i kończy się w okolicy 18-20 chapteru. Nie chce mi się teraz dokładnie szukać, którego.

[Shirosama]

Ty jesteś naprawdę przeciwpancerny - dałeś radę całe to obejrzeć. Szacun się należy bez względu na wszystko.

Mimo wszystko oglądałem znacznie gorsze anime (w całości) jak na przykład "Ai Yori Aoshi", "To Love Ru". Zawsze lubiłem anime akcji bo walki mnie nigdy nie nudzą, a różne nędzne romanse, ecchi już  tak.

Czy ja wiem..., raczej w odc 3-4 było mało Shany w Shanie tak troszkę nudnie.

Nie wiem co masz na myśli, ale jakby z tego co napisałeś wynikało, że nie lubisz właśnie takiej Shany jak w odcinkach 3-4.

Odnośnie starszych anime to polecam The Third Aoi Hitomi no Shoujo.
Oglądałem je niedawno w wersji DVD i było naprawdę fajne.
Jakby ktoś się zastanawiał czy warto obejrzeć to powiem, że warto. Akcja anime dzieje się na pustyni. Nie jest to jednak zwykła pustynia lecz występują tam różne potwory. Po prostu wielka wojna, którą zaczął człowiek spowodowała ogromne zniszczenia i ci którzy ocaleli zamieszkują głównie osady na pustyni.

Światem jednak nie rządzą już ludzie, ale nowa rasa o nazwie "The Third". Ich cechą charakterystyczną jest trzecie oko, które pozwala im porozumiewać się i kontrolować wszelką sztuczną inteligencję.

Można powiedzieć, że karą dla ludzi za zniszczenie większości świata podczas wojny jest zakaz stosowania wszelkiej zaawansowanej technologii.

Główną bohaterką jest Honoka, która nie jest ani człowiekiem, ani nie należy do The Third.

Bardzo ją polubiłem gdyż jest sympatyczna, ładna, a w dodatku bardzo uzdolniona. Z postaci przez pewien czas irytująca była Paife, ale na szczęście nie występuje cały czas więc można ją wytrzymać.

Honoka porusza się głównie w czołgu, a ten jest w pełni kontrolowany przez tak zwany sztuczny mózg, który w dodatku mówi.

Poza Honoką występuje głównie Iks, który jest przybyszem z innego świata. Prawdę mówiąc jest fajny więc nie mam co mu zarzucić.

Anime ma trochę dramatycznych (i psychologicznych) scen, ale ogólnie ma lekki klimat. Muzyka jest bardzo ładna. Występuje wiele przepięknych rytmów. Strona graficzna jest również całkiem dobra (szczególnie podziwianie pustyni).

Anime raczej nie ma głównego wątku lecz  polega w większości na wykonywaniu misji przez Honokę. Czyli ona zarabia wykonując misje dla różnych klientów. Takich wątków jest kilka w anime.

Oceniam je 8/10. Oglądało się mi je znacznie lepiej niż takie "Koukaku no Regios".


 

[Ganossa]

Interesujące użycie zwrotu "starsze" w stosunku do tytułu z 2006 roku.

W końcu zabrałem się za kończenie pierwszej serii TV City Hunter.  Po bardzo fajnej pierwszej połowie odcinki zaczęły obniżać z lekka poziom (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie) i zblokowałem się na 36 odcinku. No ale ostatnio dostałem nowego zapału do serii i po skończeniu mam zamiar zerknąć na kinówki i OAVki.
Chyba, że Góralu polecasz inną kolejność?

[Shirosama]

Interesujące użycie zwrotu "starsze" w stosunku do tytułu z 2006 roku.

Ja bym powiedział nawet, że każde anime co ma więcej niż rok można już tak nazwać. Przecież większość fanów ogląda anime co dopiero wychodzą więc pozostałe są już starsze.

[Ganossa]

Oczywiście, że można, ale zależy też w jakim kontekście używamy takiej formy [prosimy na scenę jakiegoś polonistę].
A twoje zdanie "Odnośnie starszych anime" jest bardzo dwuznaczne i w moim odczuciu nie odnosi się do 'bycia starszym od czegoś' np tytułu z 2007 roku tylko do klasyfikowania go do już dosyć odległej przeszłości. Oczywiście ta "odległa odleglejsza przeszłość" może być bardzo różnie interpretowana i właśnie z tego powodu się czepiam 

Dzięki CoraX za info.
Bo mimo mojego odgrażania się jakie to fajne anime i wytrwałym czekaniu na uncensored wersję, to po przeczytaniu mangi odeszła mi ochota na anime. I to nie dlatego, że manga była słaba, tylko że była bardzo dobra a anime kompletnie nic nowego nie wnosi (a nawet jest go mniej). Wolę pozostać przy świetnych rysunkach, niż narzekać co chwilę na anime.

[Góral]

@Ganossa
Jeśli chodzi o kolejność to moim zdaniem zawsze najlepsza jest chronologiczna. Ja aż takim specem od City Huntera nie jestem, nawet nie skończyłem wszystkich serii (dobrnąłem gdzieś do 8-go odcinka 3-ciej serii), a filmów to nawet nie zacząłem. Też zaczęło mnie przynudzać w pewnym momencie choć pierwszą serię zaliczam do bardzo udanych (no i ten kapitalny ending też robił swoje, po jego usłyszeniu zawsze miałem ochotę na następny odcinek). W drugiej poziom jest zbliżony mniej więcej, ale to za mało by utrzymać kogoś przy ekranie, bo wszystko to już było. Tym nie mniej przez drugą też warto przebrnąć, a potem radziłbym zabrać się za trzecią i 91' przewijając nudniejsze momenty (czyli całe odcinki).

[Shirosama]

Chcecie obejrzeć fajne anime z rodzaju magia+miecz to warto zobaczyć Seiken no Blacksmith.

Obejrzałem to anime w wersji BD (bez cenzury) i muszę powiedzieć, że jest co najmniej fajne. Oczywiście domyślam się, że niektórzy będą na nie narzekać.

Owszem mogło być lepsze bo tak naprawdę czegoś w tym anime brakowało (lubię skończone historie). Mimo to fajne jest zakończenie, a  to duży plus.

Główna bohaterka wyglądała na jakąś tsundere i muszę przyznać, że kilka razy była denerwująca. Na szczęście to nie była żadna głupia haremówka lecz fajne anime fantasy.
Mimo, że ogólnie miało wiele scen komediowych to dramatyczne również się zdarzały. W tym ostatnim odcinku to  celowo zmylili widza (zapewne każdy kto oglądał wie o czym mówię).
Animacja bardzo ładna jak choćby to tworzenie mieczy. Walki zresztą również wyglądały bardzo efektownie choć oczywiście to nie jest poziom Fate Stay Night.

Oceniam je 8/10. Naprawdę postacie w tym anime można łatwo polubić.

[Hunter Killer]

Na razie czytam mangę BlackSmitha i jak do tej pory jest fajna. Przymierzałem się do anime, ale jakoś tak nie miałem przekonania. Głównie z tego powodu iż sądziłem iż dadzą głupie/dziwne zakończenie.
Mówisz Anfanie iż wybrnęli z dziwnego zakończenia i nie ma się wrażenia, że historia urywa się w pewnym momencie. To może się skuszę.

A co do Fate Stay Night, no nie wiem, jakoś nigdy nie dokończyłem, wolałem gierkę od animca.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Oczywiście że ma się wrażenie urwania historii. Ogólnie końcówka zassała, jak to zazwyczaj bywa w przypadku przerwania ekranizacji bez dojechania do końca mangi.