Sora no Otoshimono Forte - kontynuacja wyjątkowo głupiutkiego anime gdzie coś takiego jak fabuła zostało zmarginalizowane czyli w odniesieniu do scen ecchi nie ma prawie znaczenia.
Co prawda w tym sequelu z fabułą jest trochę lepiej, ale nadal około
70 procent anime to były wyjątkowo absurdalne wygłupy i mało co zabawne ecchi.
Jak ktoś oglądał I sezon to dobrze wie jaki jest główny bohater. To taki mały, wyjątkowo wstrętny zboczeniec i wróg wszystkich dziewczyn (jak to mówili w anime). Żarty w tym anime polegały głównie na tym, że przy każdej możliwej okazji zachowywał się wyjątkowo ohydnie (podglądał dziewczyny, macał je za piersi, przy pomocy swojego angeloida zmieniał płeć stając się dziewczyną lub czymś innym żeby również je molestować
Lecz za każdym razem dosyć szybko był uciszany przez jego niepokonaną koleżankę (Mitsuki Sohara) która się w nim kocha. Oczywiście tego wszystkiego co on robił, ona robiła czy inni robili nie można traktować na serio gdyż było to bardzo wyolbrzymiane więc jak ktoś oczekuje po tym anime choćby
minimalnego realizmu to od razu może je sobie odpuścić.
A odnośnie kar dla głównego bohatera za jego zboczone zachowanie i wypowiedzi było bardzo wiele no i prawie za każdym razem robiła to Sohara. Z bardziej obrzydliwych mogę wymienić lądowanie w ściekach, gnoju. Gówno na jego głowie również kilka razy się pojawiło.
Lecz warto podkreślić, że on w takich sytuacjach prawie zawsze był deformowany (SD).
Z całego humoru zawartego w tym anime ( to było gdzieś 9 na 12 odcinków) trochę lepszych było zaledwie kilka scen.
Jak pisałem na początku fabuła była zmarginalizowana czyli występowały tak zwane minimalne wstawki fabularne (choćby ostatnie sekundy odcinków). Był jeszcze taki odcinek (choć nie cały) gdzie zwiedzali Synapse więc to było coś ciekawszego.
Odnośnie walk to jedynie w
8 i 11 odcinku coś tam było. Niestety ten nowy wróg niczym ciekawym nie zaskoczył, a jego obłąkanie (brak inteligencji) skojarzyło mi się z Zenpou no Vento (znana z Index 2).
Podsumowując postacie w tym anime są jego słabą stroną. Nie prezentują sobą nic ciekawego gdyż ciągłe absurdy i głupie zachowania do tego nie zaliczam.
W anime pojawił się nowy angeloid, którego cechą jest skrajna głupota mimo, że jest jednym z silniejszych.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=7628 (widać o kogo chodzi).
Ogólnie problemy angeloidów nie wywołują żadnych emocji (choćby tej Ikaros czy Nimfy). Zresztą główny bohater to pisząc krótko
zboczek o dobrym serduszku. Coś odpychającego jak dla mnie.
W anime było
mnóstwo nagości, ecchi lecz to wszystko (no prawie) było wyjątkowo denne. Oglądałem wersję
Blu-Ray i nic ciekawego nie było.
Prawdopodobnie (a raczej na pewno) niski rating tego anime (+13) zabrania ukazywania w normalny sposób piersi dziewczyn dlatego w tej serii nie były dokładnie pokazane.
Zalety :- kilka scen z jakąś fabułą
- walki z chaos przeciętne ale lepsze niż w I sezonie
- nieliczne zabawniejsze momenty w anime
Wady:- skrajny absurd i głupota przewijająca się przez 70 procent czasu trwania anime
- bardzo ohydny, zboczony i odpychający główny bohater
- nowy angeloid to głupol, który w dodatku nie jest zabawny
- wszystkie postacie (podobnie jak w I sezonie) nic ciekawego czy wartościowego sobą nie prezentują
Oceniam anime
2/10 więc to gniot. Strona wizualna przeciętna (jedynie postacie lepiej wyglądają), a muzycznie też słabo.
PS:
Co do filmu kinowego. Mam nadzieję, że wreszcie będzie coś wartego uwagi.