Serio? Gdzie bym nie patrzył, to OVA lepiej oceniany. Jak sam patrzę to na pierwszy rzut oka (strona wizualna, postacie) też OVA bardziej mi się podoba.
Miałem bardzo podobne odczucia na początku, ale gdy już zacząłem oglądać, to natychmiast mi się zmieniło.
Też wolę OAV-kę. Ciekawsza główna postać, bardziej skondensowana akcja
Być może, ale czasami tak niepoważna że przyprawiała mnie o uśmiech politowania.
i brak nudnych momentów
Ja się tam wynudziłem na 2 i 3 OVA, podczas gdy seria nie popuściła ani na chwilę.
a co najważniejsze brak dzieciarni i szkolnych perypetii.
I tu dochodzimy do sedna sprawy: Anita i jej szkolne perypetie to najlepsze co się tej serii mogło przytrafić.
OAV-ka to inna liga bym powiedział.
O, dobrze powiedziane. I do każdego trafia coś innego. Mi się bardziej podobał tivik.