Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Shirosama]

Polecam mange, bardziej rozbudowana, anime to takie w sumie streszczenie tego co w mangdze do pojawienia się "Ręki Bożej" i dalej sie urywa, bo manga wtedy była do tego momentu narysowana.
I chwała twórcą anime, że nie chcieli robić "zapychaczy" jak w Bleachu, choć jednak nadal jest to tylko streszczenie.

Jest manga dostępna i to po polsku, ale muszę przyznać, że do mang mnie jakoś nie  ciągnie (tym bardziej do czytania z ekranu telewizora/monitora). 

[Jackal]

Powiem wam, przez tyle lat nie zrobili dalszego losu to i nie zrobią więc zacznę czytać.

[Hunter Killer]

Mange Berserka czytałem już z 5 czy 6 razy od początku do .... chwili obecnej. A ostatnio właśnie po polsku po części z chęci sprawdzenia tłumaczenia, po części dla przyjemności oglądania kreski pana Miury.

Co do dalszej części w wersji animowanej, jest szansa, że jeśli te(n) film(y) co wyjdą odniosą sukces i studio zarobi kasę, to może wyproszą od p. Miury pozwolenie na dalszą ekranizacje. A w końcu mamy chyba 2 punkty do których można by spokojnie dojechać i nie wyglądałoby to na urwanie fabuły w połowie.

[Jackal]

Fajnie by było, bo anime naprawdę jest dobre. Ma coś w sobie to co lubię najbardziej.

[Sajuuk']

Może anime było nawet lepsze, bo muzyka jest świetna. Dziwne to trochę, ale OST z Berserka za mną chodzi. W mandze go nie było.

[Sir_Ace]

Po paru ep Now and Then, Here and There pełen zachwyt. Wziąć dobrą historię, odpowiednio poważnie do niej podejść i nie dorzucać cycków, pantyshotów ani pustej przemocy dla podbicia oglądalności - w tych czasach coś normalnie nie do pomyślenia. Seria do powolnego delektowania się.

[Shirosama]

Po paru ep Now and Then, Here and There pełen zachwyt. Wziąć dobrą historię, odpowiednio poważnie do niej podejść i nie dorzucać cycków, pantyshotów ani pustej przemocy dla podbicia oglądalności - w tych czasach coś normalnie nie do pomyślenia. Seria do powolnego delektowania się.

Jednak ten główny bohater niezbyt mi pasował do klimatu anime. Chociaż wiadomo, że on taki miał być.

[richie]

Dziwne to trochę, ale OST z Berserka za mną chodzi.

Zaprawdę powiadam ci, nie ma w tym nic dziwnego :]

[Sir_Ace]

Hoshi o ou kodomo - nowy twór Makoto Shinkaia. Z daleka śmierdzi Miyazakim (trochę Mononoke, trochę Spirited Away, szczypta Hauru. Nawet oprawa jakby w podobnym stylu). Jeszcze kilka filmów, a facet może dochrapie się podobnej sławy. Kupa znanych i lubianych motywów złączonych w niezwykle strawny twór, naprawdę udany i mocno niegłupi film przygodowy. Wyważony i nieprzesadzony.

[richie]

Dziś z ekranu telewizorni zaatakował mnie mydlany rozpylacz... w wykonaniu Ami Mizuno.
Ok, to brzmi trochę śmiesznie ale tak naprawdę jest bardzo wiernym tłumaczeniem oryginalnego "Shabon Spray" i tysiąc razy lepsze niż wy_już_wiecie_co. Generalnie już wcześnie szło zauważyć dużo szczególików (np. "Moon prism power make up! - "Księżycowy pryzmacie działaj") które świadczyły o tym że tłumaczenie sailorek przeżyło poważny lifting, o ile w ogóle nie zostało zrobione od nowa.
Szkoda że tak nie było od razu - człowiekowi więcej włosów na głowie zostałoby w zapasie na starość (zamiast w rękach po ich wyrywaniu). Dziś po tylu latach to już ździebko po mnie spływa, no ale jak się mają nowi moonies wyhodować to niech oni chociaż mają lepsze tłumaczenie. Za to za karę mają lektora zamiast lektorki, mukakakak :]

Ale w sumie to poczułem się zaintrygowany. O ile np. można liczyć że ataki reszty ekipy też będą w miarę poprawnie nazwane to co z podtekstami z granic yuri/yaoi? I czy może zostaną wyemitowane wszystkie odcinki, a jeśli tak to czy w nich także będzie się świeciła ohydna zielona siódemka? Saa...

[cpt. Misumaru Tenchi]

Hm, jakoś mi się nie chce wierzyć żeby dokupili brakujące odcinki. Podobnież nie chce mi się wierzyć aby kultowa już dziś kwestia "kochałem cię jak brata", jak również masa innych zahaczających o tematy powszechnie uznawane u nas za drażliwe, została poprawiona.

[Lord Kupa]

Capeta czyli sportowy shounen o gokartach - póki co obejrzałem 16 odcinków na 52 i anime prezentuje się dosyć standardowo dla swego gatunku. Ogląda się to w miarę przyjemnie, ale bez rewelacji - do Ippo czy Giant Killing jednak Capecie trochę brakuje jeżeli chodzi o "miodność" czerpaną z seansu. Fabuła i progres głównego bohatera w stawaniu się gwiazdą w swojej dziedzinie jest przedstawione w miarę poprawnie, ale brakuje mi tu większego napięcia czy też dramaturgi, zachęcającej widza do odpalenia kolejnego odcinka. Póki co Capeta idzie na jakiś czas w odstawkę (to już bodaj 13 anime którego skończyć nie mogę ), bo obecnie bardziej absorbują mnie normalne filmy aktorskie.

[richie]

Hm, jakoś mi się nie chce wierzyć żeby dokupili brakujące odcinki. Podobnież nie chce mi się wierzyć aby kultowa już dziś kwestia "kochałem cię jak brata", jak również masa innych zahaczających o tematy powszechnie uznawane u nas za drażliwe, została poprawiona.

Podobnież jak mi nie chciało się wierzyć że zmienili (poprawili) tłumaczenie...

[cpt. Misumaru Tenchi]

Jest tylko jeden sposób żeby to sprawdzić: trzeba po prostu wyliczyć co kiedy będzie i przypolować odpowiednie momenty w serii.

[Shirosama]

Hm, jakoś mi się nie chce wierzyć żeby dokupili brakujące odcinki. Podobnież nie chce mi się wierzyć aby kultowa już dziś kwestia "kochałem cię jak brata", jak również masa innych zahaczających o tematy powszechnie uznawane u nas za drażliwe, została poprawiona.

Mają być również 2 ostatnie odcinki I serii czyli te których wtedy nie było. Poza tym tłumaczenie miało być trochę poprawione.

Chociaż chwilami jest gorzej niż było. Na przykład lektor bezmyślnie skraca niektóre dialogi, a wtedy były wierniej czytane.