Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Wilk Stepowy]

A co masz do walki Lancera z Saber? Mnie podobała się ona wybitnie.

[Hollow]

Ta walka trochę mi się dłużyła. Na przemian gadali, wymieniali kilka ciosów i mierzyli się wzrokiem.

[richie]

Ace, właściwie to już zacząłem pisać szczegółową odpowiedź ale mi się odechciało. Odnoszę wrażenie że czepiasz się na siłę na zasadzie podszczypywania czegoś, czym się "wszyscy zachwycają". Jakkolwiek to uczucie mi nie jest obce, tym razem sądzę że F/Z na to niespecjalnie zasługuje. Whatever.

ps. też nie czytałem ani nie grałem w F/SN. Miałem zamiar zagrać, ale po anime odłożyłem ten pomysł na wieczne nigdy. Teraz, o zgrozo, zaczynam nabierać ponownie ochoty. Ale póki co bardzo powoli :P

[Wilk Stepowy]

Gra jest strasznie przegadana. O wiele bardziej od anime.

[Jackal]

Po Fate/Zero spodziewałem się raczej walki magów z krwi i kości (bo bohaterów F/S N trudno nazywać magami z tym co pokazywali). Za to jedyna fajna walka sług jaką pokazali moim zdaniem to Berserkera i Archera ( trwała tylko 2 minuty i była dość jednostronna, ale i tak fajnie się ja oglądało).

zgadza się, ale co z walką saber vs. Assasin? Dla mnie byłą świetna.

[Hollow]

Jedyną walkę w Fate/Zero między Saber, a Assasinem kojarzę z openingu.

[Jackal]

ho ho , pomyliłem. Fat stay night była taka walka.

[Wilk Stepowy]

Oglądnąłem sobie pierwszy arc Nisemonogatari - The Karen Bee. Bardzo fajny. Już zapomniałem jaką kapitalna postacią jest Senjogahara. Mało jest tak rozbudowany, dziwnych, fascynujących i zarazem spójnych postaci. A co do fanserwisu, to jeżeli mam być szczery zauważyłem go tylko w epku z Kanbaru : P W całej reszcie mi umknął, autentycznie.

W każdym razie spodobało mi się na tyle, by odświeżyć sobie Bakemonogatari. Ciekawi mnie czy są różnice między oglądaną przeze mnie wcześniej wersją TV a wersją BR.

[Wilk Stepowy]

W ramach odskoczni wziąłem się za Carnival Phantasm. Na początki nie dawałem temu żadnych szans traktując jako wygłup Type-Moon stworzony do zarobienia kasy na głupich fanach. Po oglądnięciu kilku epków zmieniłem zdanie - to jest genialne : D W kilku momentach dosłownie tarzałem się ze śmiechu - Bersekrer na zakupach, Arcueid i kałamarnice czy też wyścig x D Polecam wszystkim, których parodia nie zabija : )

[Hollow]

Niektóre skecze były naprawdę śmieszna. Najbardziej podobało mi się jak Rin ustawiała Odtwarzacz Blu Ray i jak Lancer próbował uniknąć swoich śmierci (a trochę było ich w całej serii).

[Wilk Stepowy]

Wstęp do tego odcinka z Lancerem jest kapitalny : ) Ogólnie sceny z knajpy rządzą : )

Btw. oglądnąłem Fate/Prototype - jaka szkoda, że F/SN wyglądało jednak inaczej.

[wyspa]

Nisemonogatari ep 9 @.@ WTF?!

Spoiler: pokaż

Kuźwa nie dość że z siostrą to jeszcze szczoteczką... świat się kończy...

[Sir_Ace]

Zacząłem Crest of the Star i, dziwne jak na mnie, skończyłem. Całkiem przyjemna seryjka. Nie wybitna, ale miła w odbiorze. Imo ciekawie zobrazowana relacja między głównymi bohaterami, nie najgorsze postaci drugoplanowe. Oprawa taka sobie (i nie chodzi mi tu o zestarzenie się), ale i to da się przełknąć.
Za jakiś czas, po małym odpoczynku, pewnie chwycę się za drugą serię.

[Hunter Killer]

Druga seria również ciekawie pokazuje dalsze relacje bohaterów, choć nie tak "samotnie". Ogólnie lubię tą serię jako space-opere, całkiem fajnie były ukazane bitwy okrętów i ogólny pomysł mi się podobał. Ba nawet przeczytałem nowelkę Cresta co prawda po angikańskiemu, ale spisana jest w przyjemnym prostym języku.

[Sir_Ace]

Nisemonogatari ep 9 @.@ WTF?!

Raczej ósmy, ale i tak przez prawie cały ep wyglądałem jak 
Too much incest

Spoiler: pokaż

, chociaż... Chyba najbardziej erotyczny motyw, jaki widziałem w animu. Ale pantyshotów i tak zbyt dużo...