Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Wilk Stepowy]

Oglądam Sora no Woto i seria ta diabelnie mi się spodobała : ) Spokojna, sympatyczna, ładnie zrobiona - opłacało się czekać z oglądnięciem na odpowiedni nastrój. Aż szkoda, że już tylko cztery epki zostały mi do końca.

[Hunter Killer]

Miło wspominam te animu, zwłaszcza że byłem wtedy po K-ON. Nie mniej końcówka wg mnie była z lekka naciągana, ale i tak duży plus za samą historię.

[Shirosama]

Miło wspominam to anime, zwłaszcza że byłem wtedy po K-ON. Nie mniej końcówka wg mnie była z lekka naciągana, ale i tak duży plus za samą historię.

Szczerze mówiąc to Sora no Woto jest zwykłym gniotem w porównaniu z K-On. Oglądałem Sora no Woto właśnie po K-On i muszę przyznać, że bardzo mnie zawiodło.

To jakaś głupia komedia, a w dodatku fabuły prawie brak. Postacie też mniej fajne niż te w K-On.

Moe nie pasują do wojska, ale do komedii szkolnych już tak.

[wyspa]

Szczerze mówiąc to K-On! jest zwykłym gniotem w porównaniu z Sora no Woto.

Poprawiłem błędy w twoim poście :P

[Wilk Stepowy]

xD

Szczerze, to SnW przez długi czas nie chciało mi się oglądać właśnie z uwagi na podobieństwo do K-ON. Szczęściem tych podobieństw jest mało.

[Shirosama]

Poprawiłem błędy w twoim poście :P

Nie było błędów w moim poście, gdyż Sora no Woto to faktycznie przeciętne anime w porównaniu z K-On. Moe i wojsko to dosyć żałosne połączenie (tym bardziej takie moe).

K-On się przynajmniej sprawdziło jako świetna komedia szkolna z genialną muzyką (choć mogło być więcej piosenek). Natomiast w Sora no Woto trudno znaleźć znaczące zalety.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Wilku, nie omiń dwóch speciali. One naprawdę pokazują potęgę tej serii.

[Jackal]

Szczerze mówiąc to Sora no Woto jest zwykłym gniotem w porównaniu z K-On.

I wiem, że może być to całkiem niezłe.

[Shirosama]

Wilku, nie omiń dwóch speciali. One naprawdę pokazują potęgę tej serii.

Ten pierwszy special (o alkoholu) jest naprawdę świetny. Chyba najlepszy odcinek.

I wiem, że może być to całkiem niezłe.

Ja oceniłem to anime około 6/10, czyli jakieś złe nie było, ale do bardzo dobrych produkcji tej serii sporo brakuje.

[Lord Kupa]

Właśnie Sora no Woto wylądowało na czele mojej listy anime które muszę koniecznie obejrzeć .

Kaiji: Hakairoku Hen - drugi sezon hazardowych przygód tytułowego bohatera, zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu od poprzedniego. Wszystkie zarzuty jakie miałem do pierwszej serii tu właściwie nie występują. Fabuła była bardziej stonowana, przez co cała historia zyskała na realizmie (dla mnie zmiana na plus). Dużo lepiej niż w pierwszej serii przedstawiono postacie drugoplanowe, które zyskały na głębi i wyrazistości (Ichijou, Endou). Nie było przesadnych dłużyzn, ani przydługawych wyjaśnień narratora, co do zaistniałych w anime sytuacji. Reasumując - po seansie, jestem wielce usatysfakcjonowany

[wyspa]

Jeżeli ktoś pamięta to Animce zaczełem oglądać dopiero jakoś w 2007 (mniej więcej pokrywa się z rejestracją tutaj... różnica 2-3 miesięcy) w związku z tym nadrabiam sobie co jakiś czas klasyki których nie widziałem... teraz na patelnie wylądowała Ranma, trochę przeraża mnie co prawda ilość odcinków ale póki co wrażenia bardzo pozytywne... Ehh ile to jeszcze człowiek takich animców mus nadrobić...

[Jackal]

1 epek K-ON! za mną i póki co mogę powiedzieć, że mój kumpel trafnie mi to zrecenzował. Słyszałem o tym jakie to fajne jest  itd, a i znajomy ostatnio mi powiedział tak "dziewczyny,muzyka, ciasteczka" - jak zapytałem go czy fajne.

[Wilk Stepowy]

Szkoda tylko, że tych ciasteczek jest więcej niż muzyki ; )

[Jackal]

To prawda praktycznie co chwila się opychają.

[Hunter Killer]

To prawda praktycznie co chwila się opychają.

Aż dziw bierze, że te Japonki są takie szczupłe, nie? Tyle ciasteczek co Mugi, albo Yui pochłonęła to przynajmniej 8-10 kilo więcej powinna mieć pod koniec serii.