Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Wilk Stepowy]

Jackal, dobre mangi zazwyczaj są wałkowane przez twórców jak najdłużej. Dwóch ostatnich epków Pandory nawet nie oglądałem, bo mi doradzono doczytanie ich w wersji papierkowej : ) Do swojej listy dopisz starego Hellsinga i FMA - imo rzadko kiedy adaptacja niedokończonej mangi jest dobra, a przynajmniej ma dobrą końcówkę.
Pandora imo była bardzo dobra do ostatnich dwóch odcinków.

[Skrzydlaty]

Danshi Koukousei no Nichijou, czyli wszystko mówiące "Daily Lives of High School Boys". Wyśmienita komedia gagowa, przedstawiająca życie grupki uczniów szkoły zarezerwowanej wyłącznie dla chłopców.

Stojący za nią Takamatsu Shinji nadał jej momentami dość wyraźny gintamowy feeling, co zresztą potęguje się tym bardziej, że jednego z głównych bohaterów dubbinguje odtwórca Gintokiego. Z miejsca poczułem się tutaj jak w domu, przy czym mam przed sobą jeszcze Gintamę', więc już w ogóle - otrzymałem super solidną przystawkę.

Wykonanie, pomijając szalejących i dających z siebie wszystko Seiyuu, jest naprawdę skromne i oszczędne. Widać, że budżet przeznaczony na produkcje nie był szczególnie wysoki i graficznie, gdyby nie stosunkowo współczesna kreska postaci, można by to wszystko umieścić gdzieś wśród produkcji sprzed parunastu lat a co niektórzy tutaj pewnie i na to by nie przystanęli.

W każdym razie nie jest to w żadnym stopniu znaczący element, bo wszystkiego tutaj bronią wszechobecne gagi, stojące na najwyższym poziomie

Spoiler: pokaż

Inferno

Spoiler: pokaż

~~

. Oglądałem kolejne odcinki z naprawdę szerokim bananem na ustach i nijak na chwilę się nie zawiodłem. Scenki z udziałem Hidenoriego i "Literature Girl" były dla mnie prawdziwymi perełkami i zwijałem się przy nich ze śmiechu.

Tak samo też podobało mi się wykorzystanie tych wszystkich "delinquent" motywów, na które od jakiegoś czasu się nie natknąłem a które w komediowym kontekście zawsze robią na mnie wyjątkowo dobre wrażenie. Zresztą, cała paleta postaci jest wyjątkowo różnorodna i w ciągu tych 12 skromnych odcinków nawet nie dane jest nam mieć z nimi wszystkimi styczności. Wysoce więc wierzę w jakąś formę kontynuacji, bo obejrzałbym ją bez chwili zawahania. 

Na MAL'u poleciało 8/10, ale w kategorii komedii muszę przyznać, że polecałbym tę produkcję jako obowiązkową.

[Shirosama]

Pandora imo była raz przeciętna, a raz słaba do ostatnich dwóch odcinków, które były dobre.

Tak to powinno brzmieć.

[Hunter Killer]

Lubisz przekręcać wypowiedzi innych, nie mając nic wartościowego do napisania?

[cpt. Misumaru Tenchi]

Olej go Hunter, przecież widzisz że wychodzi ze skóry żeby sprowokować. No i właśnie mu się udało. Jakby nikt mu nie odpisywał, to może by sobie stąd wreszcie poszedł.

[Jackal]

Jackal, dobre mangi zazwyczaj są wałkowane przez twórców jak najdłużej. Dwóch ostatnich epków Pandory nawet nie oglądałem, bo mi doradzono doczytanie ich w wersji papierkowej : ) Do swojej listy dopisz starego Hellsinga i FMA - imo rzadko kiedy adaptacja niedokończonej mangi jest dobra, a przynajmniej ma dobrą końcówkę.
Pandora imo była bardzo dobra do ostatnich dwóch odcinków.

Zgadzam się. Hellsing i FMA wyleciały mi z głowy.

[Shirosama]

Lubisz przekręcać wypowiedzi innych, nie mając nic wartościowego do napisania?

Nie lubię. Zresztą wszystkie moje opinie o anime w tym temacie są wartościowe.

Olej go Hunter, przecież widzisz że wychodzi ze skóry żeby sprowokować. No i właśnie mu się udało. Jakby nikt mu nie odpisywał, to może by sobie stąd wreszcie poszedł.

Ty sobie stąd idź ponieważ twoje posty są nieciekawe i nic nie rozumiesz.

[Skrzydlaty]

Olej go Hunter, przecież widzisz że wychodzi ze skóry żeby sprowokować. No i właśnie mu się udało. Jakby nikt mu nie odpisywał, to może by sobie stąd wreszcie poszedł.

Nah, Anfi święcie wierzy w to co pisze. Dlatego jest taki unikalny w naszym światku. Ja obstawiam Zespół Aspergera.

[Shirosama]

Nah, Anfi święcie wierzy w to co pisze.

To powiedz mi w co ja takiego wierzę, a nie jest to prawdą ? Potrafisz to rozwinąć i uzasadnić, czy po prostu nudzisz się i przez to trollujesz ?

Ta opinia odnośnie Pandora Hearts to nie była prowokacja, gdyż każdy wie (kto czyta moje posty) jak oceniam  to anime.

Było gniotem nie licząc kilku lepszych odcinków.

EDIT:

Trolluję, Anfi, nie przejmuj się.

OK. Teraz wszystko jasne.

[Skrzydlaty]

Trolluję, Anfi, nie przejmuj się. Świat jest złożony z jednoznacznych prawd, które sam przed sobą ustalam i to stwierdzenie, to też jest prawda, tak jakby co. Gdybym sądził inaczej, to bym trollował, ale mówię prawdę, więc osoby z innym poglądem z innymi prawdami nic nie rozumieją i nie mają racji.

[Hunter Killer]

Tenchi, ale jak Anfi zostawi to forum, to znowu będzie tak spokojnie.
Zresztą miałem dziś kiepski dzień i wiem że się z jednym zamówieniem nie wyrobie, choćbym się ze...zacisną zęby. Jedyne co mnie podratuje to czasowstrzymywacz. Pół biedy, że to dla znajomego, ale i tak polecę po kosztach.

[Shirosama]

Tenchi, ale jak Anfi zostawi to forum, to znowu będzie tak spokojnie.

Chcesz powiedzieć, że ja jestem niespokojny ?
Nie masz racji.

[Skrzydlaty]

Boję się zaglądać do Fate/Stay'owego tematu, by sobie nie zaspoilerować drugiego sezonu, ale przyznać muszę, że Fate/Zero, to shounen'owe (a raczej chyba seinen'owe) arcydzieło. O ile Fate/Stay Night mnie swojego czasu strasznie wynudziło, tak tutaj zostałem zaskoczony na wszystkich możłiwych polach.

Niesamowity zestaw bohaterów, przy których nie idzie orzec, kto jest tym złym a kto dobrym, każdy ze swoimi motywami i przekonaniami. Podobnie servanci - znacząco zyskali na głębi i najzwyczajniejszej zajebistości. Nie ma już paziów, którzy w wyraźny sposób by odstawali. Noble Phantasm Rider'a sprawiło, że przeszły mnie nie ciarki a elektrowstrząsy, no uch, coś pięknego.  Chyba od czasów TTGL nie czułem takiego walko-rozmachu.

Do tego cały ten misternie upleciony świat, cała masa szczegółów, cała masa niewytłumaczonych wątków - naprawdę mnie to wszystko zniszczyło. Nie wiem jak wyglądają VN i czy to wszystko się w nich zawiera, ale po tej produkcji jestem w stanie zrozumieć ogółną zajawkę fate/'owego community.

Tak samo animacja, o ile w Fate/Stay Night była mocno niezachwycająca i zwyczajnie niedbała, tak tutaj poezja, z może ciut za dużą ilością zauważalnego CG, jak na mój gust.

Uch, nie mogę się doczekać, aż w całości wyjdzie drugi sezon. Będzie kolejna uczta i to uczta złożona z typu anime, który ostatnio rzadko kiedy mnie tak miło rozczarowuje. Mmm~

[Jackal]

Cowboy bebop - klimatyczne i wciągające anime, ale to co takie jest co mi rzuciło się w oczy to to, że odcinki większości to jedno epkowe przygody i są one dobre i tylko tyle. Zabawa zaczyna się w momencie nawiązania do przeszłości postaci wtedy jest bardzo dobre w szczególności ostatnie odcinki. Odcinki fabularne co tworzą jakoś fabułę daje 9/10. Odcinki przygodowe daje 8/10.


Odpaliłem Rurouni Kenshin i po 6 epkach pytam: to będzie tak przez następne 100? tzn takie nijakie?

[Shirosama]

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=6970

Obejrzałem II sezon White Album i jeśli ktoś chce zobaczyć coś oryginalnego to polecam tą serię. Jest to anime nastawione na melancholijny, przygnębiający i smutny klimat, a zarazem jest haremówką, czyli w głównym bohaterze podkoc**je się kilka dziewczyn. Anime jest wyjątkowe, a to dlatego, że nawet częściowo nie jest komedią. Ile znacie haremówek, które nie są nastawione na komedię lub ecchi, a bohaterowie są dorośli ?

Głównymi bohaterkami są dwie piosenkarki, które co ważne mają głosy podstawiane przez Ayę Hirano i Mizuki Nanę, czyli jedne z najbardziej znanych i najlepszych seiyuu.

Jeśli chodzi o wady anime to mogę wymienić głównego bohatera.  To jest idiotyczne, że ktoś taki (przeciętny) może mieć kilka dziewczyn (5-6) do wyboru (takie rzeczy tylko w anime). Zresztą wszystkie zdradzał (chociaż tak oficjalnie to chyba z  żadną nie był), a one mimo, że o tym wiedziały (iż co chwilę jest z inną) to tolerowały jego zachowanie.

Zresztą miałem go chwilami dosyć, gdyż stawał się zbyt żałosny. Co prawda bohaterowie w tym anime są dorośli, ale i tak to mi się nie podobało.

Chwilami przesadzali również z tymi dramatycznymi scenami bo miałem wrażenie, że już robią to na siłę, a coś takiego jest bardzo sztuczne i irytujące.

Co do grafiki to ogólnie pisząc bardzo mi się podobała. Kreska większości postaci, a szczególnie dziewczyn była piękna, czyli taka szczegółowa (tła również chwilami były śliczne).

Muzyka rewelacyjna, czyli zarówno OP/ED, piosenki w trakcie serii jak i niektóre inne rytmy.

Początkowo chciałem wyżej ocenić to anime, ale miało kilka wad, które chwilami psuły mi oglądanie no i nie lubię takich zakończeń.

7/10.


Morikawa Yuki (Aya Hirano)


Rina Ogata (Nana Mizuki)