Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Shirosama]

Kurde, mam wrażenie, że kiedyś skuszę się na to anime tylko i wyłącznie przez kreskę. Na szczęście przed nim w kolejce stoi jeszcze parędziesiąt innych, więc szybko to nie nastąpi.

A ja właśnie Guilty Crown planuję obejrzeć jako następne anime po Fate/Zero. Jest już w całości na Blu-Ray bo takie cudo wizualne jedynie wtedy ma sens oglądać. : ) Ciekawe czy faktycznie później mnie zawiedzie czy może będzie udane od początku do końca.

[Wilk Stepowy]

Star Driver - o mamusiu, co to jest??? Mahou... shounen? "Galactic Pretty Boy"? Przemiany? Zamiast magicznej różdżki magiczne mechy? Banda dzieciaków i jaki fuczasty kjutny przydupas na dokładkę. Stroje postaci wyglądają jak nieudany cosplay. Takiej rewii kiczu, nędznej teatralności i tandety to ze świeczką szukać.
Bones, Aniplex, Square Enix - nie spodziewałem się, że zrobią takie coś. Pierwszy epek prawie mnie zabił; boję się zabrać za drugi. Chyba jestem ze trzy razy za stary na to anime.

[Hollow]

Też się za to zabierałem. Wytrzymałem tak z 4 odcinki. Im dalej jest tylko gorzej.

[Sir_Ace]

Ja wam tyko powiem, że to zamierzona konwencja. Nienormalne i nieprzewidywalne animu od ekipy odpowiedzialnej za Utenę.

[Hollow]

Zamierzone czy nie i tak nie miałem sił dotrwać nawet do połowy anime.

[Sir_Ace]

Rozumiem, nie jestem anfi. Jednemu podpasuje, innemu nie.

Btw. warto sięgnąć po wersję z BD. Poza jakością - jeszcze więcej sparkli Porównanie:
HDTV i BD.

[Wilk Stepowy]

Jestem po drugim epku (zdążyłem z rana oglądnąć) i jestem w jeszcze większym szoku - totalna zrzynka z Gainaxu, ale powoli zaczynam przyzwyczajać się do konwencji. Coś w tym, do cholery, musi być, skoro ma w miarę wysoką średnią ocen, a dwie osoby których gustom ufam walnęły temu 9/10.

[CoraX]

No bo to nie jest wcale takie złe. Trąci kiczem, to fakt, ale z drugiej strony fabularnie jest całkiem fajne. Mogę to porównać do Robotic;Note gdzie początek, także nie zachęcał do dalszego oglądania. Lecz jeśli komuś te gwiazdki i przemiany uniemożliwiają normalne oglądanie to mogą się niemiłosiernie męczyć bo im dalej tym jest ich więcej i w bardziej zaawansowanej formie.

[Hunter Killer]

O Wilku widzę żeś się zabrał za Mahou Shonen Nowy gatunek łamiący ramy Mahou Shojo jak Madoka.

Sam nie wiem co o tym myśleć, widziałem trailery i OP i bałem się nawet odpalić pierwszy odcinek, może nawet lepiej.

[Skrzydlaty]

Raczej Mahou Shoujo Gurren Lagann  Ale w sumie oglądałbym

[Wilk Stepowy]

Skończyłem Star Driver - średnie anime. Jego oryginalność opiera w się w sumie jedynie na formie, którą po kilku epkach zaakceptowałem, ale nie robiła ona na mnie wielkiego wrażenia. Cała reszta jest dość mocno sztampowa. Zaskakują czasami postacie drugoplanowe lub sposób prowadzenia wątków pobocznych, ale to, co dla fabuły ważne, jest przewidywalne do bólu zębów. Do tego praktycznie wsio jest tam skądś ściągnięte i nawet dla tego niby oryginalnego klimatu po jakimś czasie imo znajduje się źródło: Gainaxowe "Melody of Oblivion" (jak ktoś chce dziwne i zakręcone anime, to niech po nie sięgnie, a nie po SD). Po oglądnięciu całości mam nieodparte wrażenie, że twórcy SD za punkt honoru postawili sobie pożyczenie z produkcji Gainaxu jak najwięcej .
Nie oglądałem Uteny, ale z zasłyszanych opowieści wydaje się czymś o wiele lepszym.

Zetsuen no Tempest - wow! Seria zbliża się ku końcowi i ciągle utrzymuje tendencje zwyżkową. Właśnie zaliczyłem naprawdę spore zdziwko - anime zaskoczyło mnie jak mało które. Takich fajnych zwrotów fabularnych to ze świeczką szukać. Jak nie skopią końcówki, to będzie 9/10, a patrząc po tym, co do tej pory zrobili, to o końcówkę mogę być spokojny. Jak na razie to jedna z lepszych serii jakie widziałem.

[Hollow]

Obejrzałem drugi sezon Rosario+Vampire. Zmarnowałem tylko czas. Kilka odcinków było związanych z mangą, ale nie było żadnej konkretnej fabuły. Ot pojawia się jakiś potwór, robi zamieszanie, Moka kopie go z półobrotu i po sprawia. Między czasie dziewczyny-potwory cały czas się kłócą i lepią do bohatera. Pojawia się też młodsza siostra Moki, która chyba jest najbardziej irytującą postacią w całym anime. Nie warto tego oglądać.

[Shirosama]

Obejrzałem drugi sezon Rosario+Vampire. Zmarnowałem tylko czas. Kilka odcinków było związanych z mangą, ale nie było żadnej konkretnej fabuły.

Znacznie gorsze niż I sezon, gdyż wtedy przynajmniej końcówka była całkiem dobra. Zresztą ogólnie odcinki są wyraźnie słabsze niż te w I sezonie.

[Jackal]

To Aru Majutsu no Index - bardzo lichawe anime i sam nie wiem czemu to oglądałem. Mogło by być dobre jeśli zmienili by dialogi i powycinali sceny. Szczególnie byłem pod wrażeniem w sytuacjach takich jak - jakaś osoba je kanapkę, a ktoś krzyczy "wiem co ta osoba planuje, zamierza zjeść kanapkę". O nie, jak to odkryłeś. albo "czemu chcesz mnie uratować, ~skąd mam wiedzieć - Sytuacje tego typu były wręcz wbijające w ziemię i to nie były sceny komediowe czy parodiowe, tylko poważne. Do tego wszystkiego doszło podniecanie się na widok dziecka z podstawówki. 

Oceniam to ze względu na pewne rzeczy dosyć wysoko 5/10. - Nie polecam.

[Wilk Stepowy]

Indexy nie są aż takie złe. Da się to oglądnąć, jeżeli człowiek nie spodziewa się po tym czegoś więcej. Ot, ładna seria z ciekawymi bohaterami drugoplanowymi, głupimi dialogami i miejscami nudnymi walkami. Para głównych bohaterów za to działa mi na nerwy.

Jestem aktualnie po drugiej serii - trochę słabsza od pierwszej. Więcej tam chaosu w szczątkach fabuły, bardziej to poszatkowane na "rozdziały", do tego autorowi padło totalnie na mózg z zakonnicami. Naprawdę przyjemnie oglądało się rozdział z Misaką i tą drugą teleporterką oraz wcześniejszy z cycatą blondi. Reszta była średnio-słaba.

Swoją szosą ciekawi mnie jakim cudem Index jest o tyle słabszy od Railguna - przecież to ten sam autor, to samo uniwersum i nawet bohaterowie ci sami. A taka różnica >.>