trawa

Autor Wątek: Co ciekawego oglądacie? 2.0  (Przeczytany 892341 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jackal

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3990 dnia: Maj 13, 2013, 05:03:10 pm »
W takim wypadku trzeba będzie obejrzeć wszystko od początku. Osobiście wole oglądać wszystko po kolei jak i w tym wypadku, ale nie kiedy się człowiek zdystansuje jak widzi 4 sezony [jak już się zacznie oglądać i jest dobre staje się to zaleto :)].



Whisper of the Heart - bardzo fajny i przyjemny film o tematyce, której właśnie szukałem. Film starej szkoły co dodaje mu dodatkowego uroku, co więcej film zawiera morał. Postacie są nie denerwujące i ogólnie rzecz biorąc fajne. Pieczątkę dołożył do tego disney i początkowo nie wiedziałem czego się spodziewać, ale jedyny kontakt to chyba theme song, który w wersji japońskiej jest cudny. Oceniam te anime na 8/10. Nie był to może majstersztyk, ale miał swój klimat. 
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2013, 07:26:49 pm wysłana przez Jackal »

Offline Frey Ikari

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3991 dnia: Maj 16, 2013, 07:49:57 pm »
Girls und Panzer - jakiś czas temu oglądałem to anime i muszę przyznać e mój umysł prawie umarł walcząc o logikę. Gdy zobaczyłem jak instruktorka zlatuje czołgiem i prasuje samochód już zapaliło mi się żółte światełko. Potem to już była masakra. Dziewczyny znajdują czołgi w takich miejscach ze ja nawet nie mam pojęcia jak mogły się tam dostać, w szczelinie klifu czy zatopiony w jeziorku... najlepsze w tym jest to ze po wyczyszczeniu wszystko jest ok, normalnie Panzer Vor! Potem Pani instruktor robi trening polegający na tym ze te dziewczyny bez żadnego szkolenia wsiadają i jadą by do siebie postrzelać..., normalnie gały z orbit wychodzą. najlepsze jest to e strzelają do siebie z tych pocisków i tylko chorągiewki wyskakują po unieszkodliwieniu..., o kurde... Innym bajerem było jak czołg utknął na mocie a reszt w niego waliła jakby nigdy nic, kit e jeden zły strzał i czołg wraz z ich koleżankami poleciałby na dno i same trupy by były... Anime było ciekawe, fajnie się oglądało, ale takiego absurdu niełatwo będzie pobić. Jedno w tym anime było dobre..., zacząłem grać w World of Tanks...  :wink:

Offline Hunter Killer

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3992 dnia: Maj 16, 2013, 09:35:03 pm »
Pomijam znajdowanie i pełną wiedzę w obsłudze. Zakładam że dziewczyny miały szkolenie wcześniej. Ale akurat to strzelanie na moście nie było głupie, bo Pz. 4 mogło by przebić tylko StuG.3, albo M3 Lee, reszta nie przebiła by Pz.4. Inna kwestia że mogli by strzelać w sam most, np z 75-tki na M3 Lee i Pzta poleciała by w dół, ale i tak pewnie chorągiewka by wypadła.

zacząłem grać w World of Tanks... 
Ha ha ha, ja też w to gram. Wciągające cholerstwo. ;)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Shirosama

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3993 dnia: Maj 16, 2013, 09:42:22 pm »
Whisper of the Heart - bardzo fajny i przyjemny film o tematyce, której właśnie szukałem. Film starej szkoły co dodaje mu dodatkowego uroku, co więcej film zawiera morał. Postacie są nie denerwujące i ogólnie rzecz biorąc fajne. Pieczątkę dołożył do tego disney i początkowo nie wiedziałem czego się spodziewać, ale jedyny kontakt to chyba theme song, który w wersji japońskiej jest cudny. Oceniam te anime na 8/10. Nie był to może majstersztyk, ale miał swój klimat.
Wyraźnie gorsze od Spirited Away, gdyż to po prostu dosyć przeciętna produkcja Studia Ghibli. Jest taki romans z  2011 roku o nazwie From Up On Poppy Hill i ten mi się podobał znacznie bardziej.

A Whisper of the Heart oceniam 8/10.

Offline Skrzydlaty

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3994 dnia: Czerwiec 01, 2013, 11:02:01 pm »
Love Live! - trochę się zawiodłem. Niby cudów się nie spodziewałem, ale to jednak anime, które pod względem sprzedaży zdeklasowało wszystkie serie TV tej zimy. Japończycy mają nieodgadnione gusta. Postacie do bólu schematyczne ( + połowa anime, to użeranie się z kolejnymi tsundere), fabuła do bólu schematyczna i kolejne wątki do bólu schematyczne. Gdybym miał sobie wyobrazić najbardziej przeciętne anime o idolkach jakie można stworzyć, to prawdopodobnie byłoby to właśnie Love Live!. Gdzieś tam miejscami ratował sytuację humor i nienajgorsze utwory (choć było ich mało), ale to wciąż zupełnie inna liga niż Idolm@ster, który w mojej opinii deklasuje tę serię we wszystkich kategoriach.

Offline Shirosama

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3995 dnia: Czerwiec 01, 2013, 11:24:58 pm »
Obejrzałem ostatnio Guilty Crown i muszę przyznać, że anime było świetne i to mimo tego, że miało trochę nielogiczności, bezsensownych zachowań czy innych pomniejszych wad (ale wiadomo, że nie ma anime idealnego).

Jednak w tym przypadku uważam, że nie ma sensu się czepiać bo po prostu ogólnie była to bardzo dobra seria. Co najważniejsze anime okazało się wyjątkowo klimatyczne, emocjonujące i trzymające w napięciu (więc nie nudziło), a wizualnie było niesamowicie cudowne (specjalnie czekałem na wersję Blu-Ray bo oglądanie tak pięknego anime w jakości TV byłoby ogromną stratą). Kreska śliczna (na przykład piękne oczy, a nie takie wielkie i nierealistyczne jak w większości anime), wysokiej jakości tła i doskonała animacja. Dziewczyny w tym anime (bo jak wiadomo pod względem wizualnym głównie  zwracam uwagę na płeć piękną : ) ) wyglądały ładniej niż w 99 procent innych anime jakie widziałem (szczególnie  Kuhouin Arisa była przepiękna, ale Tsugumi i Ayase również bardzo mi się spodobały).

Spoiler: pokaż

Kuhouin Arisa

A przykładowo w 22 odcinku Mana w tym swoim stroju wyglądała cudnie, gdyż wprost niesamowicie przepięknie. Mimo że to anime, a niektóre ujęcia były ładniejsze niż CG z wysokiej jakości gier Visual Novel.

Pomysł na fabułę także mi się spodobał, a wykonanie uważam za co najmniej bardzo dobre. Oba OP są bardzo przyjemne w oglądaniu i słuchaniu, więc  ich nie przewijałem (szczególnie II OP mi się podobał).

Jednak muszę również napisać, że to anime jest serią bardzo okrutną i smutną. Wszystko toczy się wokół Wirusa Apokalipsy, Genomu Pustki i tragedii z tym związanych. Niektóre odcinki to naprawdę wyciskacze łez. Szczególnie to co się stało z Menjou Hare w 15 odcinku wzruszyło mnie niesamowicie. Była taka dobra, słodka i fajna, a niestety
Spoiler: pokaż
została uśmiercona i to w tak wzruszający sposób.
Rozumiem jaki to miało cel (to nie pierwsze anime, gdzie podobny los spotyka takie dziewczyny), ale mimo to ta scena wzruszała do łez. W tym momencie okazało się, że zniszczenie
Spoiler: pokaż
Pustki powoduje natychmiastową śmierć danej osoby.


Poza tym żal mi było Many bo to przecież nie jej wina, że została zarażona, a to właśnie wpłynęło na jej charakter (stała się sadystyczna) i zachowanie.

Również w pewnym momencie zrobiło mi się bardzo szkoda Arisy i cały czas życzyłem jej jak najlepiej. Nawet to, że zgodziła się na seks w zamian za coś w niczym mi nie popsuło o niej opinii bo po prostu była bardzo zdesperowana (szczególnie po tym jak prawie zostałaby zabita przez Manę/Inori.W ostatnim odcinku byłem pewien na 99 procent, że zginie i nawet została postrzelona, ale pokazali ją później, że jednak przeżyła. Domyślam się, że to miała być kara dla niej (według twórców anime), ale uważam że całkowicie bezsensowna bo na to nie zasłużyła.

Odnośnie głównego bohatera to jedynie chwilami zachowywał się irytująco (w 2-3 odcinkach), a ogólnie naprawdę przypadł mi do gustu. Fajna była ta obserwacja jak się zmieniał. Ta jego zmiana zachowania z łagodnego na dosyć okrutne wyjątkowo mnie zaskoczyła, ale można było to zrozumieć. Litościwy król zamienia się w okrutnego króla.

Te odcinki jak uczniowie byli w pułapce i zdani tylko na siebie są w pewnym sensie podobne do tego co było w Mugen no Ryvius. Były to jedne z najbardziej emocjonujących i dramatycznych epizodów w tym anime.

Jeśli chodzi o Inori to była śliczną i fajną dziewczyną, która zarazem miała wiele tajemnic (o których nawet sama nie wiedziała). Ale najbardziej mnie zszokowało to jak blisko końca anime zmieniła się na chwilę w potwora. Cały czas wiadomo jak wyglądała, więc to było naprawdę zaskakujące.

Podsumowując powiem, że anime okazało się naprawdę bardzo dobre, a przed oglądaniem przeczytałem sporo krytycznych opinii na jego temat. Na szczęście nie okazały się prawdą. Niektórzy pisali, że gdzieś od połowy anime miało się znacznie pogorszyć,  ale absolutnie nic takiego się nie stało, ponieważ praktycznie przez wszystkie odcinki utrzymywało bardzo wysoki poziom.

Brakowało mi w tym anime kilku wyjaśnień odnośnie fabuły, główny bohater chyba w 2-3 odcinkach mnie zdenerwował, a pewne zachowania (nie tylko niektórych bohaterów bo również innych państw) wydały mi się absurdalne to i tak seria okazała się (jak już pisałem) emocjonująca, wzruszająca, trzymająca w napięciu i ciekawa, a to wszystko w niesamowicie przepięknej oprawie wizualnej.

Oceniam Guilty Crown 9/10. Tak wyróżniających się pozytywnie anime jak Guilty Crown nie ma zbyt wiele, a pod względem wizualnym to nie ma ich prawie w ogóle.

Zalety:

- doskonała grafika/animacja i przepiękny styl kreski (najwyższy poziom, jeśli chodzi o anime, a tym bardziej serie TV)
- ciekawy pomysł na anime
- wciągająca i emocjonująca fabuła
- fajnie ukazane zostały zmiany zachowania głównego bohatera (i nie tylko)
- prawie wszystkich bohaterów dało się łatwo polubić (a na początku wydawało się, że będzie odwrotnie)
- świetne oba OP


Wady:

- niektóre zachowania postaci wydawały mi się dosyć dziwne
- chwilami anime było zbyt okrutne i wzruszające
- brakowało mi kilku wyjaśnień odnośnie niektórych postaci i fabuły
- w epilogu brakowało istotnych postaci (szczególnie Arisy)

Offline Jackal

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3996 dnia: Czerwiec 02, 2013, 07:53:09 pm »
xxxholic - wreszcie skończyłem oglądać. Dosyć długo się ciągnęło oglądanie tego, ale to nie z powodu poziomu anime. Postacie były dość ciekawe może po za paroma szczegółami. Ciekawie się oglądało coś co ukradkami było pokazane w innych seriach. Całość anime ocenił bym na 7,5/10, ale historia ukazana w odcinkach 22 i 23 były świetne [9/10]. Szkoda że trochę spaprali końcówkę tej historii.

Offline Shirosama

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3997 dnia: Czerwiec 04, 2013, 04:56:25 pm »
Tasogare Otome x Amnesia po 6 odcinkach -  na początku to anime było rewelacyjne, później stało się średnie, a 6 odcinek to totalny gniot. Coś tak absurdalnego, a zarazem irytującego już od bardzo dawna nie widziałem w anime.
Mam wrażenie, że ta głupia bajka próbuje być nawet moralizująca, ale szkoda że muszą w tym celu wymyślać, aż takie idiotyzmy czyli tworzyć całkowicie nierealistyczne zachowania postaci.

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2013, 09:29:52 pm wysłana przez Shirosama »

Offline Skrzydlaty

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3998 dnia: Czerwiec 05, 2013, 11:51:51 pm »
Ominąłem gdzieś ostatnio wśród ostatnio obejrzanych GJ-bu, mimo tego, że wspominałem o tej serii w kadrowym temacie. Teoretycznie komediowo-szkolny SoL bez fajerwerków, a praktycznie seria, której udało się osiągnąć mistrzostwo w czymś, co na 4chanie często negatywnie starają się określać mianem "Otaku pandering anime". Zwłaszcza, że obyło się tutaj bez bezczelnego majtkowego fanserwisu, a poleciano drogą skrajnie wykręconej delikatnej erotyki, o ile w ogóle pod erotykę można podpiąć rzeczy takie, jak czesanie włosów. Główny bohater co chwila był rozpieszczany (a my z nim) przez wyjątkowo sympatyczne grono, a nawet kiedy dziewczyny postanawiały się z nim podroczyć, to i tak wychodziły z tego straszne słodkości. Wyjątkowo przytulna, umilająca życie seria.

W międzyczasie zawieruszyło się też Mangirl!, czyli seria krótkich 3-minutówek przedstawiających próby założenia mangowego wydawnictwa w komediowym ujęciu, ale polecić nie mogę, bo i niewiele zdążyłem zapamiętać z tak szybko rozegranej pozycji. Było ok, ale za mało czasu, by się nawet wkręcić.

Odnośnie Sasami-san@Ganbaranai zgadzam się z opinią Ace'a, która gdzieś się na forum przewinęła. Wszystkie shaftowe akcenty jak najbardziej przesmaczne, ale historia sama w sobie, a szczególnie momenty rzekomej akcji właściwej - upiornie słabe. Historia z matką gdzieś od połowy serii i walki pod koniec nie mogły mnie mniej interesować. A szkoda, bo sam setup postaci wyjątkowo fajny. Zawodnikiem meczu zostaje tutaj Yagami Kagami, czy też może Hanazawa Kana, których śpiące "unyaa~" za każdym razem wywoływało rumieńce na mojej twarzy.

Kotoura-san z kolei była ok. Fajnie i zgrabnie poprowadzone elementy komediowo-romantyczne i ciut nadto rozrośnięta drama, przynajmniej w moim odczuciu. Sama Kotoura bardzo lubialna, a dodając do tego obecnego pretendenta do MC tej zimy, czyli Manabe, wychodziło fajne combo. Co prawda tutaj też pod koniec pojawił się jakiś kryminalny asspull, który nieco mnie dobił, ale trudno. Pierwsza pozycja autora, potencjał jest, może się jeszcze wyrobi.

No i na koniec cudeńko, które zmotywowało mnie do tego, by się teraz trochę rozpisać. Oceny często i gęsto stawiam zawyżone, ale nie zmienia to faktu, że każda z moich dziesiątek dotyczy serii, które w jakiś charakterystyczny sposób mnie zachwyciły. Shinkai Makoto był mi oczywiście już znany ze swojego Byousoku 5 cm, ale nie spodziewałem się, że kunszt, którym ponownie się wykaże przy Kotonoha no Niwa zmusi mnie do wystawienia 10/10. Z początku myślałem, że znowu będzie trzeba się nastawić na niemruganie oczyma, by nacieszyć się najwyższej klasy obrazem, ale ta 46 minutowa animacja momentalnie wessała mnie na całego.

W sumie nie mam pojęcia, jak mógłbym sprecyzować dokładniej fabułę, narrację i animację w tym momencie, tak by w pełni oddać im honory, ale z pewnością często przewijałoby się słowo "subtelny". Dojrzałość całego dzieła zachwyca.
Spoiler: pokaż
Normalnie wyjątkowo bym się pieklił o kolejny bad ending, ale tutaj rozwiązano go w sposób niesamowity. Wybuch Akizukiego, który w jednym krótkim momencie niszczy naszą wizję jego osoby, jako dojrzałego i przedstawia go praktycznie jeszcze jako dziecko, wciąż nie umiejące sobie poradzić z emocjami i kontrreakcja słabej Yukari, właściwa i dojrzała. Nie mogłem absolutnie nic tutaj zarzucić biegowi wypadków.
Nie wiem też jaką rolę tutaj odgrywa moja sympatia do tego typu związków, w których mamy młodszego mężczyznę i starszą kobietę, ale cała filmowość animacji, przypominająca mi z niewiadomych powodów twory od koreańskiego filmotwórcy Kim Ki-Duka, nacisk na realizm przy jednoczesnym odrzuceniu bezbarwnej monotonii codzienności - zwyczajnie zauroczyłem się w przedstawionej estetyce. Do tego ta boska dbałość o detal, gra kolorem i światłem - najczystsza przyjemność. Może niektórzy nie znajdą tu nic nowego, bo i widzę już takie opinie, lecz dla mnie było to 46 minut nieustającej magii. Amen, koniec grafomanii xD

« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2013, 12:13:38 am wysłana przez Skrzydlaty »

Offline Hunter Killer

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #3999 dnia: Czerwiec 05, 2013, 11:58:22 pm »


Fakt, szczegóły zwalają z nóg.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Jackal

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #4000 dnia: Czerwiec 06, 2013, 09:23:48 pm »


Kotoura-san z kolei była ok. Fajnie i zgrabnie poprowadzone elementy komediowo-romantyczne i ciut nadto rozrośnięta drama, przynajmniej w moim odczuciu. Sama Kotoura bardzo lubialna, a dodając do tego obecnego pretendenta do MC tej zimy, czyli Manabe, wychodziło fajne combo. Co prawda tutaj też pod koniec pojawił się jakiś kryminalny asspull, który nieco mnie dobił, ale trudno. Pierwsza pozycja autora, potencjał jest, może się jeszcze wyrobi.

No i na koniec cudeńko, które zmotywowało mnie do tego, by się teraz trochę rozpisać. Oceny często i gęsto stawiam zawyżone, ale nie zmienia to faktu, że każda z moich dziesiątek dotyczy serii, które w jakiś charakterystyczny sposób mnie zachwyciły. Shinkai Makoto był mi oczywiście już znany ze swojego Byousoku 5 cm, ale nie spodziewałem się, że kunszt, którym ponownie się wykaże przy Kotonoha no Niwa zmusi mnie do wystawienia 10/10. Z początku myślałem, że znowu będzie trzeba się nastawić na niemruganie oczyma, by nacieszyć się najwyższej klasy obrazem, ale ta 46 minutowa animacja momentalnie wessała mnie na całego.

W sumie nie mam pojęcia, jak mógłbym sprecyzować dokładniej fabułę, narrację i animację w tym momencie, tak by w pełni oddać im honory, ale z pewnością często przewijałoby się słowo "subtelny". Dojrzałość całego dzieła zachwyca.
Spoiler: pokaż
Normalnie wyjątkowo bym się pieklił o kolejny bad ending, ale tutaj rozwiązano go w sposób niesamowity. Wybuch Akizukiego, który w jednym krótkim momencie niszczy naszą wizję jego osoby, jako dojrzałego i przedstawia go praktycznie jeszcze jako dziecko, wciąż nie umiejące sobie poradzić z emocjami i kontrreakcja słabej Yukari, właściwa i dojrzała. Nie mogłem absolutnie nic tutaj zarzucić biegowi wypadków.
Nie wiem też jaką rolę tutaj odgrywa moja sympatia do tego typu związków, w których mamy młodszego mężczyznę i starszą kobietę, ale cała filmowość animacji, przypominająca mi z niewiadomych powodów twory od koreańskiego filmotwórcy Kim Ki-Duka, nacisk na realizm przy jednoczesnym odrzuceniu bezbarwnej monotonii codzienności - zwyczajnie zauroczyłem się w przedstawionej estetyce. Do tego ta boska dbałość o detal, gra kolorem i światłem - najczystsza przyjemność. Może niektórzy nie znajdą tu nic nowego, bo i widzę już takie opinie, lecz dla mnie było to 46 minut nieustającej magii. Amen, koniec grafomanii xD


Dzięki coś takiego ostatnio szukałem.

Offline Shirosama

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #4001 dnia: Czerwiec 07, 2013, 04:11:58 pm »
Moja recenzja/opinia o Tasogare Otome x Amnesia. Obejrzałem je po tak rewelacyjnym anime jak Guilty Crown i prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że okaże się aż takim gniotem. To prawie tak samo jakby obejrzeć najlepsze anime, a po nim najgorsze (kolejny raz się przekonałem, że średnie oceny anime, chociażby na anidb, są nic nie warte). Nie oczekiwałem dużo po Tasogare Otome, ale sądziłem że będzie przynajmniej przeciętne. Zapewne to, że anime okazało się gniotem jest w pewnej części zasługą przeznaczenia wiekowego tej serii (Tasogare mimo, że poruszało poważne tematy jest przeznaczone dla gimnazjalistów, czyli dla widzów znacznie młodszych niż chociażby takie Guilty Crown), ale jednak głównie stało się takie z braku ambicji producentów. Chcieli zrobić głupiutkie anime ze scenami ecchi, a te dramatyczne odcinki to według twórców tylko niepotrzebny dodatek, który należało jak najbardziej spłycić i ocenzurować.

Jednak zapowiadało się naprawdę dobrze, ponieważ wydawało się mieć fajny klimat, a główna bohaterka od razu mi się spodobała z powodu jej charakteru i zachowania.

Niestety już po kilku odcinkach anime stawało się coraz gorsze pod prawie każdym względem. Odcinki były praktycznie o niczym i dosyć nudne, ale to i tak nic w porównaniu z tym co wydarzyło się potem. Odcinek 6 był już prawie nie do oglądania z powodu swojej irracjonalności.

Następnie anime zaczynało się robić jakby coraz poważniejsze, a kulminacja dramatu głównej bohaterki nastąpiła w odcinku 10, który został doszczętnie rozwalony przez twórców. Praktycznie cały klimat został zniszczony z powodu cenzury i ciągłego pokazywania
Spoiler: pokaż
 tego głupka zwanego głównym bohaterem, który wszystko na bieżąco komentował.
Ten kto oglądał to dobrze wie o co chodzi.

Powiem szczerze, że naprawdę ta seria mogła być klimatyczna, gdyż poruszała również poważne i dramatyczne wątki. Mowa oczywiście o
Spoiler: pokaż
wyjątkowo okrutnej i smutnej śmierci głównej bohaterki, która została żywcem złożona w ofierze.

Mógł być świetny, klimatyczny i wzruszający dramat, a wyszedł kompletny gniot z powodu skrajnie absurdalnych zachowań postaci, żałosnego cenzurowania scen i psucia klimatu.

Cenzurowanie scen wyglądało tak jak na tych 3 obrazkach poniżej. Wbrew pozorom jest na nich główna bohaterka, a nie bohater.

Spoiler: pokaż




Niestety takie wady jak skrajna głupota postaci i dziwaczna cenzura brutalniejszych scen to jeszcze nie wszystko. Dodatkowo Tasogare Otome x Amnesia to wizualny gniot. Wiadomo, że takie perełki wizualne jak Guilty Crown są wyjątkowo sporadyczne, no ale bez przesady. To anime praktycznie nie ma animacji i jedynie ważne (istotne dla fabuły) postacie są w miarę normalnie narysowane. Najładniej oczywiście wygląda główna bohaterka, ale raczej na zbliżeniach.



Zalety:

- zapowiadało się dobrze
- główna bohaterka ładnie wyglądała na niektórych zbliżeniach i miała fajny charakter (ale głównie na początku anime)
- chwilami zabawny humor
- odpowiednie zakończenie dla tego anime

Wady:

- głupi, niedomyślny, wyjątkowo nieśmiały i irytujący 12 letni dzieciak, który jest głównym bohaterem tego anime
- wizualny gniot (animacji praktycznie nie ma, a postacie poboczne to czarne ludki bez twarzy)
- większość odcinków była nudna i bardzo głupia
- 2-3 odcinki, które mogły być lepsze, zostały skutecznie popsute

Zapewne każdy kto chciał już obejrzał to anime, ale jeśli jeszcze nie to stanowczo odradzam. Chyba, że wady które wymieniłem nie uzna za istotne.  :)

Ode mnie 2/10.

Offline Jackal

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #4002 dnia: Czerwiec 07, 2013, 05:44:52 pm »
Czyli na początku mówisz, że idealne, a potem już nie ? ...,ale i tak zaryzykuje :)

Offline Hollow

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #4003 dnia: Czerwiec 07, 2013, 07:25:28 pm »
Kingdom - bohaterami anime są dwaj niewolnicy żyjący w starożytnych Chinach - Shin i Hyou. Ich marzeniem jest zostać generałami w armii. Pewnego dnia Hyou zostaje zabrany przez pewnego szlachcica bo jest podobny do młodego cesarza i zostaje jego sobowtórem. Niestety jego kariera szybko się kończy, bo miał miejsce zamach stanu i władca kraju musiał uciekać. Hyou wrócił do domu śmiertelnie ranny i przed śmiercią kazał Shinowi chronić cesarza. Od tej pory razem podróżują i zbierają wojsko aby odzyskać tron. Anime jest dość ciekawe i wciągające, choć animacja często kuleje. Coś w sam raz na jeden raz.

Offline Shirosama

Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
« Odpowiedź #4004 dnia: Czerwiec 07, 2013, 09:16:18 pm »
Czyli na początku mówisz, że idealne, a potem już nie ? ...,ale i tak zaryzykuje :)
W żadnym razie idealne, ale lubię takie charaktery dziewczyn jak u głównej bohaterki (no i zabawny humor, a taki właśnie był na początku). Ale to już prawie bez znaczenia bo anime całościowo wypada beznadziejnie. Jak pisałem wcześniej ta seria jest dla gimnazjalistów, a zachowanie głównego bohatera było w wielu scenach wyjątkowo tępe i irytujące (poza tym był nienormalnie wstydliwy). No i ta żałosna cenzura (10 odcinek). W tym odcinku
Spoiler: pokaż
przedstawiono wyjątkowo okrutną śmierć głównej bohaterki, jak jeszcze była człowiekiem.


To anime powinno być komedią od początku do końca bo połączenie komedii i tragedii (poważnych scen) im absolutnie nie wyszło.
A strona wizualna dodatkowo odpychała od tego anime (poboczne postacie to czarne ludki bez twarzy). Tasogare Otome to zapewne jedno z najtańszych anime 2012.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=8852