Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Jackal]

Sprawdzę, ale czy są kontyuacją? Czy porprostu jakiaś nie zwiazana historia lub seria w postaci filmu?

[Sir_Ace]

Jeden albo dwa recapy i dwie kontynuacje.

[Shirosama]

Higashi no Eden

Filmy kinowe są kontynuacją i również były bardzo dobre, ale jednak to anime jest zbyt głupkowate. Jakby nie ten absurd to oglądałoby się je znacznie lepiej. Już bardziej wolałbym żeby twórcy poszli w stronę romansu.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=rel&aid=6238

Ode mnie 8/10.

[Jackal]

W takim razie obejrzę filmy.

Highschool DxD - świetnie mi się wpasowało takie luźniejsze anime. Co ciekawe jest to chyba jedno z najlepszych tego typu anim. Wszystko ładnie skorjone tzn, pokazywanie cycków, walki itd. Postacie nie były głupkowate, meczące i denerwujące. Przeważnie w tego typu anime mają denerwujące postacie, uderzajacą płytkość, bijacy po oczach brak kreatywności itd. W tym tytule może nie było nic rewolucyjnego, ale wszystko ładnie srkojone i spasowane ze sobą do tego stopnia że obejrzałem to z sporo przyjemnością. Anime ocenił bym na 7.5/10

[Skrzydlaty]

Shinsekai Yori - już wspominałem przy okazji innego wątku, ale wreszcie przemyślane anime, zrobione z solidnym rozmachem. Tego typu złożonej historii w nietypowych realiach przyszłości, z ciekawymi postaciami, mi brakowało. Richie co prawda dobrze uprzedzał, że wplecione yuri/yaoi jest swojego rodzaju kpiną z jego fanów, ale nawet nie zwracając uwagi na te pojedyncze akcenty - anime broni się samo. Kreska w niektórych momentach nie tyle kuleje, co się czołga gdzieś po ziemi, ale ogólny klimat produkcji bardzo na plus, podobało mje się. 9/10

Ore no Imouto ga Konnani Kawaii Wake ga Nai. -  w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, a może tak mi się przynajmniej wydaje, sporo więcej uwagi poświęcono postaciom pobocznym, przez co seria nabrała bardziej haremówkowatego charakteru. Mam wrażenie, że było odrobinę nudniej, choć wcale nie narzekam. To wciąż dobra, lekka seria, co do której mam nadzieję, że pod koniec autorzy polecą po bandzie.

Spoiler: pokaż

Wcale nie jestem fanem incestu, ale come on, przynajmniej  buzi musi być!

7,5/10

Kakumeiki Valvrave - no tutaj już bajecznie. Byłem w pełni przygotowany na to, że anime to będę musiał oglądać z przymkniętym okiem, o czym uprzedzali wszyscy, ale tutaj granice zostały przekroczone. Trzeba mieć nie tyle co przymknięte oko, bądź dwa, ale chyba całkowicie je zamknąć. To, co zawsze wydawało mi się największą zaletą serii z mechami - czyli liczne i złożone postacie - tutaj zostało spłaszczone do najniższego możliwego poziomu. Jeszcze pal licho część jednowymiarowych postaci pobocznych, te się trafiają wszędzie. Ale główna obsada i przede wszystkim główny bohater, który nie posiada nawet minimalnie zarysowanego charakteru, to już coś. Z chwili na chwile zmieniają mu się priorytety, podejmuje skrajnie irracjonalne decyzje. Zresztą, całe anime jest solidnie irracjonalne, klasyczny trainwreck. I niestety, nie ogląda się go tak źle, jak by się mogło wydawać. Czerpaną z seansu przyjemność musiałbym porównać do tej, która towarzyszy oglądaniu horrorów klasy Z, ale na te 7/10 starczy.

Hataraku Maou-sama! - przyjemna komedia, łącząca szunenowe akcenty zaświatów z brutalną codziennością pracowników McDonalda. Niestety, sam się przeliczyłem, nastawiając się na najlepszą komedię tej wiosny, i choć dostałem produkcję lepszą niż dobrą, to jednak nie dorastającą do rangi zachwytów, których się spodziewałem. Może kiedyś nauczę się niczego nie spodziewać ,  7,5-8/10

Yondemasu yo, Azazel-san. Z - kontynuacja najlepszej najprymitywniejszej komedii, która obecnie się ciągnie, w japońskim animowanym eterze. Humor na poziomie rysowania kolegom penisów w zeszycie szkolnym, toalet, majtek i pokrewnych. Zadziwiające jest to, że obrywa się nawet czemuś, co w naszej kulturze zupełnie by nie przeszło - wyśmiewany jest Bóg. Jeżeli ktoś lubi niemoralny humor, bardziej lub mniej prostacki i wyrazistą kreskę, to tutaj poczuje się jak w domu. 8/10

Namiuchigiwa no Muromi-san - czyli syrenki. Kolejna komedia z głupkowatym humorem, osadzona w świecie syrenek. Z syrenkami. Taka, nie najśmieszniejsza, ale z syrenkami. 6,5-7/10

I moich dwóch wiosennych faworytów.

Przy pierwszym - Chihayafuru 2 - nawet nie zakładałem, że coś może pójść źle. Madhouse ponownie wywiązał się z obowiązku. Po raz kolejny byłem zachwycony, ile frajdy może sprawić oglądanie pozornie skrajnie nudnej gry karcianej, jaką jest karuta. Elementy serii sportowej i josei zostały tutaj przeplecione znakomicie, budując atmosferę, z którą nie spotkałem się w żadnej innej serii. Idealny balans między akcją i emocjami związanymi z grą, a romansem. Świetna kreska, choć tu nie mogę być obiektywny, bo zwyczajnie lubię już samo to, że w shoujo/josei kobiety mają więcej, niż metr pięćdziesiąt. I do tego bajeczny soundtrack, w ogromnej mierze budujący klimat tej produkcji - https://www.youtube.com/watch?v=1Ne7oNIMJyA Wiem, że niektórzy umierają przy tej serii z nudów, ale ja jestem nieustannie zachwycony. 9,5/10 - zabrakło gdzieś może tego drobnego pierwiastka geniuszu i pewnego przekroczenia granic, ale to wciąż jedno z moich ulubionych anime.

No i druga produkcja, tu już większa niespodzianka - Yuyushiki. Spodziewałem się kolejnej szkolnej komedii o cute girls doing cute things i w sumie ją dostałem. W trochę przerysowanej wersji, czego można się spodziewać już po samej kresce. Z delikatnymi nutkami yuri, które z odcinka na odcinek stają się coraz bardziej zuchwałe. Z postaciami, które z miejsca polubiłem. I openingiem, którego nie przepuściłem ani razu. W sumie ciężko jest powiedzieć, co takiego specjalnego jest w Yuyushiki. Czy ich słodkie gry słowne i uczucie, jakby same seiyuu się dobrze bawiły przy tej produkcji? Spontaniczne gagi, które często sprawiają wrażenie, jakby autor rozpisał na komiksowe panele pierwszą rzecz, która przyszła mu do głowy? Może opiekunka ich klubu, którą wszyscy nazywają matką? Nie wiem. Ale Yuyushiki cholernie mi się podobało <3 9,5/10

Edit:

Jeszcze zapomniałem, RDG: Red Data Girl. Tutaj sytuacja podobna do Maou-sama, tylko że przeciwna. Bałem się, że moje kochane P.A. Works mocno spieprzyło sprawę, bo średnia 6.75 zdecydowanie nie zachęca. Ale zostałem zaskoczony na plus, po dłuszej przerwie na czyste slice of life'y w końcu wpleciono jakąś akcję i fantasy/supernatural. Może i nic zachwycającego, ale ja wiernie ze sposobem narracji i klimatem produkcji tego studia sympatyzuję. 7,5/10

Edit2:

Otona Joshi no Anime Time - seria czterech speciali dla kobiet i o kobietach, na podstawie literatury, jeżeli dobrze zrozumiałem. Czyste gatunkowo josei, obyczajowe. Jeżeli ktoś marudzi, że nie powstają już sensowne i poważne anime, a świat z każdym dniem staje się jedynie cieniem przeszłości, to może sobie obejrzeć. 

[Jackal]

His and Her Circumstances - cudowne anime. Jestem świeżo po seansie i muszę powiedzieć wreszcie spotkałem romans z górnej półki. Myślałem, że już co najlepsze z tego segmentu widziałem. Postacie są ciekawe i nie występuje to moty irytacji czy skrajnej głupoty. Budowa klimatu i stopniowe wtajemniczanie jest świetne wykonane, kreska przypadła mi do gustu. Dodatkowo dobry ending [a właściwie jego muzyka] jest wisienką na torcie. O plusach można się rozpisywać i rozpisywać, dlatego też napisze o minusach, bo będzie krócej. Męczące w tym anime staje się zamienianie animacji obrazkami prawie nie ruchomymi, a ma to tendencje rosnąco. Zaczyna się od podkreślania klimatu szkicami co ma swój urok, ale im dalej tym gorzej, aż gdy docieramy do ostatniego odcinak a tam już bez ogródek mamy slajdy z mangi, którą czytają nam lektorzy. Następny minus to zakończenie, a właściwie jego brak. Nie rozumiem jak można zrobić taką świetną serie i tak ją pozostawić? Jeśli to z powodu przerwy w mandze to można po czasie zrobić kontynuacje. Jestem zbulwersowany, ale to nie pierwszy raz, a takie momenty są najgorsze, gdy człowiek się wczuje w klimat i dostaje po twarzy bez owijania w bawełnę. Anime pomimo tego oceniam na 9,5/10 ze względu na wspominane wady. 

Pytanie do was czy jest coś jeszcze po za serio tv? Jakieś ova czy movie? JA nic nie znalazłem i jeśli nic nie ma pozostaje manga po angielsku.

[Sir_Ace]

Animu to nawet nie połowa mango, więc warto.

[Jackal]

I chyba tak zrobię to wtedy będę miał wgląd na całą historię.

[Shirosama]

His and Her Circumstances -  Anime pomimo tego oceniam na 9,5/10 ze względu na wspominane wady. 

Kpisz sobie ? Przecież to kompletny syf. Kiedyś zacząłem je oglądać i już po 3-4 odcinkach zastanawiałem się co za shit w wykonaniu Gainaxu ja oglądam. Anime wyjątkowo nudne, beznadziejne wizualnie i po prostu odpychające z powodu swojej konstrukcji.
Żadnej postaci nie byłem w stanie polubić.

2/10

[Ganossa]

Little Witch Academia - przyjemnie się ogląda, ładna animacja i fajne postacie. Czyli dokładnie Mahou Tsukai Tai! OVA w nowej odsłonie.

[Jackal]

Little Witch Academia - przyjemnie się ogląda, ładna animacja i fajne postacie. Czyli dokładnie Mahou Tsukai Tai! OVA w nowej odsłonie.

Chciałem się temu przyjrzeć i dodać do listy, ale po sprawdzeniu, że jest tego aby odcinek 25 minutowy [czy coś mi umknęło?]? Chyba od razu obejrzę.

[Ganossa]

Na razie tak.

[Jackal]

Jormungand [24ep] - bardzo dobre anime już praktycznie od początku. Fabuła ciekawa, co więcej podobały mi się momenty akcji drużyny chroniącej KOKO. Przewinęło się także dużo dobrych postaci takich jak Lutz, Lehm, Karen. Jednak najbardziej przypadły mi do gustu Velmet, Chiquita, Schokolade. Na pochwałę zasługuje także pierwszy opening. U mnie anime uplasowało się wysoko na liście i zasługuje na ocenę hmm 9/10.  Ciekawe czy będzie ciąg dalszy? Zakończenie było, nie urwali nie wiadomo w jakim momencie, ale miałem odczucie, że skończyło się jakby koniec rozdziału gdzie ma teraz nastąpić ostatni krótki rozdział pokazujący finał.

[Wilk Stepowy]

Anime zakończyło się bodajże w połowie mangi, a gdy powstawało, to manga nie była jeszcze zakończona. Tak więc powinni adaptować dalszą część, jeżeli poprzednie dobrze się sprzedały.

[Jackal]

Pocieszna wiadomość, z chęcią obejrzę dalszą część. Dobrze, że jeszcze się znajdzie dobre anime w obecnych tytułach. Zawsze jak przeglądam co ma wyjść nowego w danym sezonie to przeważająca część  tytułów to: cukierkowe dziewczynki z podstawówki lub serie  typu C3. 



Macademi WAsshoi - anime takie na jeden raz i nie polecił bym tego nikomu. Fakt faktem ogląda się i powiedzmy nic aż tak mocno nie odpycha, ale i i nie przyciąga. Pomimo postacie jakie tam są da się obejrzeć, ale nie oglądając tego nic się nie traci. Oceniam 5.5/10

Memories off - dość średnie anime, ale znośne bo prezentowane w 3 OVA to samo tyczy się drugiej części. Takie na jeden raz na przeposzczenie się po czymś dobrym. 6/10