Koukaku no Regios - myślałem, że to będzie przeciętne anime z nie potrzebnymi fajerwerkami coś jak asura cryin. Jednak było dużo lepsze, a na pewno nie jest z tych serii, które trzeba przeboleć. Najwyższej półki też nie było, ale dobrze się oglądało, potrafiło zaciekawić. Wiadomo też, że nie można było zbytnio w wnikać, w nie które rzeczy tylko po prostu oglądać takim jakim się widzi, bo inaczej można było by tylko narzekać na to. Pod koniec, a szczególnie w ostatnim odcinku trochę twórcy przesadzili z np. lataniem na mieczu [jak na snowboardzie]. Anime ma duże plusy takie jak, nie denerwujące postacie. W takiej serii spodziewałem się ich sporo a ku mojemu zdziwieniu praktycznie ich nie było. Najbardziej spodobała mi się postać Feli. Jest świetnym przykładem jak powinno robić się postacie tego typu, wszystko u niej było świetne zbalansowane, że nie dało się jej nie lubić. Nie jest ani dziecinna, anie zbyt przemądrzała, ani denerwująca z tym swoim kopaniem, bo przeważnie tego typu postacie są bardzo irytujące, a przykładem jest tutaj taiga z Torradora[chociaż ona w tym była do zniesienia] i jej pochodne. Ogólnie seria została dobrze zakończona, ale zostało sporo nie wiadomych, które warto było by powyjaśniać jednak coś mi się wydaje, że to coś jak z tymi seriami, które nie wychodzą na podstawie gier, nie dokończonych mang itd. Tak właściwie te poruszone wątki poboczne były najciekawsze. Anime całościowo oceniam na 7,5/10. Spokojnie mógł bym je polecić komuś do obejrzenia.