Ty chyba masz problemy z postrzeganiem i interpretacją ludzkich emocji, dlatego tak bardzo przywiązujesz się do uproszczeń i stylizacji z "nieudawanych" i "niesztucznych" anime gdzie "wszystko jest takie prawdziwe".
Uważasz, że źle postrzegałem i interpretowałem emocje postaci w Corpse Party? Sądzisz, że scena powolnego i wyjątkowo okrutnego zabijania dziewczynki nie powinna wzruszać? Wszystko zależy kto z jakim podejściem ogląda anime. I owszem w tak krótkim anime trudno się przywiązać do postaci, ale to nie znaczy, że sceny nie będą szokować i nie będzie ich żal. Wystarczy się zastanowić w taki sposób czyli, że ona była dobra, młoda, niewinna, słodka i w żadnym razie nie zasłużyła na taki los czy w ogóle na śmierć, jak również nie znalazła się tam z własnej woli. Analizując to w taki sposób trudno podejść obojętnie.
Nie wiem czy to kwestia słabej oprawy graficznej (obejrzałem 2 epy online) czy mam jakąś podświadomie wrodzoną w umyśle część mordercy psychopaty (chociaż nigdy nie miałem takich ciągot), ale osobiście stawiam na to co przytoczył Wilku.
Online? To ja ci powiem, że oglądałem to anime w wersji BD 1920x1080 i to w nocy. Dlaczego tak? Właśnie dlatego, żeby emocje i klimat były jak największe. Po po prostu chcę mieć maksymalną przyjemność z oglądania anime (a w przypadku horrorów to szczególnie ważne).
Oprawa graficzna i brak odpowiednich środków stylistycznych sprawia, że anime, czy ogólnie produkcje kreskówkowe nie będą powodować takich reakcji jak film z prawdziwymi aktorami, lub animacja CG imitującą poprawnie fizycznie ludzi.
A nie sądzisz, że najważniejsze jest to w jaki sposób pokażą śmierć i kogo ona dotyczy? Oczywiście grafika ma wpływ bo jak ładniejsza (np Another) to śmierć znacznie bardziej emocjonuje, niż taka brzydka jak chociażby w Blood-C (mimo, że tam było wyjątkowo mocne gore, ale zarazem o wiele płytsze i mniej emocjonalne). Poza tym powiedziałbym, że film aktorski wywołuje zdecydowanie mniejsze emocje. Oglądałem wiele horrorów, a nawet gore i muszę przyznać, że do anime to się nie umywa i to w dużej mierze dlatego, że w anime Japończycy często zabijają brutalnie dzieci/nastolatków, a w prawdziwych filmach nie widziałem takich scen z ich udziałem (tym bardziej w produkcjach zachodnich). A druga sprawa to kwestia większej sztuczności w prawdziwych filmach (pewne sceny nie pasują do świata realnego i wiadomo, że wszystko trzeba jakoś udawać/zastępować).
Te uproszczenia w anime zazwyczaj nie zmniejszają emocji, a nawet je potęgują. Zresztą nie wiem jaką dziewczynka miałaby minę, gdyby ktoś powoli wbijał w nią nóż albo wyrywał oko lub powoli dusił.
Mimo to szokujące wyrazy twarzy jak w tym anime na pewno pasowały do sytuacji.
Tak ogólnie wiele osób nie ruszy Corps Party ani anime ani z żywymi aktorami, nie będzie im żal bohaterów gdyż panuje moda na znieczulicę na wszystko, rzekłbym nawet że przemoc w mocnej formie jest w modzie.
Zgadzam się częściowo. Takim ludziom zapewne chodzi o to, że skoro postacie nie istnieją (albo są udawane) to dana produkcja nie powinna wzruszać lub szokować.
Inna sprawa to to że dla wielu fanów anime jest to tylko bajka, zwalniająca od myślenia czy jakiejkolwiek próby wczucia się w to co jest pokazane , w postacie.
Na takim podejściu do tematu cokolwiek by nie było pokazane nie wzrusza bo "ja" stoję obok, bo "mnie" to nie dotyczy, bo to tylko fikcja.
Zgadzam się bo jest właśnie tak jak napisałeś (i wiele wypowiedzi na różnych forach to potwierdza). Uważam, że wielu fanów nie wczuwa się w klimat anime bo najzwyczajniej w świecie nie chce, a zarazem nie ma dla nich dużej różnicy czy oglądają komedię czy brutalne anime gore ze scenami zabijania dzieci (traktują to jak zwykłą rozrywkę, a nie emocjonalną i smutną produkcję).
Corps Party jest brutalne, jest pełne niczym nie motywowanej brutalności mającej na celu znęcania się/torturowania, zdania jak najboleśniejszej śmierci.
Niestety na tym właśnie głównie polega. Jeśli ktoś choć trochę się wczuje w losy postaci to raczej na pewno będzie mu ich bardzo żal. Jak dla mnie to co pokazali z Mayu i Yuką było zbyt chore.
http://corpseparty.wikia.com/wiki/Mayu_Suzumotohttp://corpseparty.wikia.com/wiki/Yuka_MochidaW grze przykładowo jeszcze została bardzo brutalnie zabita (wpierw miała odcięte nogi) Nana Ogasawara.
http://corpseparty.wikia.com/wiki/Nana_Ogasawara Sama fabuła nie jest lekka ale do pojęcia tego trzeba myśleć i nie oddzielać się kolejnymi barierami, mnie to nie dotyczy, jestem tylko widzem.
Odnośnie fabuły to najważniejsze, że wszystko dobrze wyjaśnili czyli cała tajemnica została rozwiązana. Szkoda tylko, że tak ogromnym kosztem (bad end).
Myślicie że nie ma tam brutalności, nie rusza was? To może chcecie tak umrzeć patrzeć jak w taki sposób umiera wasza rodzina, bliskie osoby? Możecie się zarzekać ale jestem w 100% pewien że ruszyło by to was maksymalnie ale ktoś kto by patrzył na to z dala stwierził by że było to lajtowe/rajcowne.
To jest właśnie to, czyli próba wyobrażenia siebie w tamtym miejscu lub cierpienia najbliższych osób w taki sposób jak tych w Corpse Party.
Ja po prostu oceniam dramatyczność danej sceny na podstawie wielu czynników, które już wcześniej napisałem czyli "uczucia, wiek, płeć zabijanych osób i konkretny kontekst danej sceny, czyli dlaczego dana osoba została zabita, w jakiej sytuacji, jakie było jej nastawienie i ile można było zrobić żeby ją ocalić, a co najważniejsze jaki był jej charakter (bo od tego w dużym stopniu zależy czy będzie jej żal)."
Zresztą jak czytałem komentarze na wiki to praktycznie każdy był zszokowany i bardzo zasmucony jej śmiercią. Dlatego wiem, że moja opinia nie jest żadnym wyjątkiem bo prawie wszystkim było bardzo smutne, ale zarazem pisali, że w anime po prostu wybrano bad end. Mimo to jest wiele dziewczyn, które umierają również w True End (np Mayu). W tej grze nie istnieje happy end.
Pod poniższym linkiem są ci którzy nie przeżyli w True End.
http://corpseparty.wikia.com/wiki/Category:Deceased