http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=9153Już dawno nie widziałem gniota anime (chociaż mało ostatnio oglądam), ale po obejrzeniu
Sakurasou no Pet na Kanojo to się zmieniło.
Nie miałem wiele oczekiwań od tej serii, ale nigdy nie sądziłem, że twórcy postawią na
sztuczne emocje i ogromne
przewrażliwienie niektórych postaci. Zamiast zrobić lekką i sympatycznę komedyjkę to próbowali wprowadzać jakieś
pseudo poważne i dramatyczne scenki z ryczącymi (z byle powodu) lub agresywnymi (również z byle powodu) postaciami. To było tak bardzo nieprzekonujące, płytkie, a zarazem irytujące, że ledwo dało się to oglądać. Po prostu idiotyczne
wymuszanie dramatu.Niewiele jest takich anime, ale tego wyjątkowo nie lubię. W Hanasaku Iroha i Ano Hana również było coś podobnego.
Oczywiście to tylko jedna z wad tej serii bo całe anime było po prostu wyjątkowo nudne. Zresztą co to za przyjemność oglądać perypetie durnych, płytkich, sztucznych i wnerwiających postaci? Postacie to podstawa w każdym anime bo to one głównie mają powodować, że chcesz coś oglądać.
Nie było żadnej ciekawej fabuły i nic fajnego co mogłoby ją zastąpić.
Główny bohater (Kanda Sorata) to wyjątkowo irytująca oferma, która
panikuje na widok nagiej dziewczyny i nie jest nawet w stanie powiedzieć jej po imieniu (mimo tego, że sama go o to prosiła). Jego charakter to jeden z najgłupszych i najbardziej bajkowych jakie można zobaczyć w anime.
Niestety postacie żeńskie też są nieciekawe i irracjonalne w swoich zachowaniach.
Shiina Mashiro - główna bohaterka i postać dandere (dolna półka wśród postaci podobnych z charakteru do Rei z NGE). Niestety Mashiro była bezmyślnie skonstruowana pod względem charakteru. Jej zachowanie było chwilami sprzeczne (niby bardzo inteligentna, a zarazem prawie nic nie potrafi).
Na początku ją bardzo polubiłem, ale później znudziła się bo nie oferowała nic ciekawego pod względem scen i zachowania.
Aoyama Nanami (na obrazku) to
płytka i irytująca tsundere, która skutecznie psuje oglądanie tej serii. Nie zalicza się do tych tsundere, które można łatwo polubić.
Kamiigusa Misaki to po prostu zboczona wariatka. Może nie była zbytnio irytująca, ale nic fajnego nie wnosi.
Akasaka Ryuunosuke - to inteligentny odludek (Hikikomori). Nie irytował, ale też nic ciekawego do anime nie wnosił.
W tym anime nie było
ani jednej fajnej, sympatycznej i ciekawej postaci.
2/10 wyłącznie za to, że chwilami anime potrafiło rozbawić (jednak głównie w kilku pierwszych odcinkach).
Poziom tego anime dobrze przedstawia poniższy obrazek. Jeśli lubisz takie postacie i sceny jak poniżej to oglądaj.