Co ciekawego oglądacie? 2.0

[Skrzydlaty]

Ech, Anfi, teraz wyda się, że zdarza mi się zajrzeć w ignorowane posty.

Jest parodią, ale pod komediowo-romantyczną haremówkę również dalej podpada. Co więcej, z tego co przejrzałem opinie na MALu, niektórzy nawet mieli tej serii za złe, że na początek wyśmiewała pewne stereotypy, a później sama je powielała. Bo tam, gdzie w jednej scenie można było znaleźć ciekawe, cięte dialogi, tam zaraz pojawiała się druga z kadrowaniem na tors bohaterki, spódniczkę, nogi.

Tworzą galge, ale w ramach dobrej rady nie polecam Ci tej serii. Trzy z czterech głównych bohaterek lubią dokuczać w żartach (lub nie) głównemu bohaterowi. Jest tsundere, która będzie się na niego rzucać z pięściami, jest typ dominujący, jest też kuzynka, spoglądająca na cały światek otaku z pewnym wstrętem.

Zatem przekładając na Twój język - głupie, denerwujące postaci, które się nierealistycznie zachowują, żal marnować czasu na taki gniot. (:

[Shirosama]

Ech, Anfi, teraz wyda się, że zdarza mi się zajrzeć w ignorowane posty.

Nie przejmuj się. Sam również chwilami zaglądam w twoje posty, a nawet i te w wilka.

niektórzy nawet mieli tej serii za złe, że na początek wyśmiewała pewne stereotypy, a później sama je powielała. Bo tam, gdzie w jednej scenie można było znaleźć ciekawe, cięte dialogi, tam zaraz pojawiała się druga z kadrowaniem na tors bohaterki, spódniczkę, nogi.

Czyli żeby każdy był zadowolony.

Tworzą galge, ale w ramach dobrej rady nie polecam Ci tej serii. Trzy z czterech głównych bohaterek lubią dokuczać w żartach (lub nie) głównemu bohaterowi. Jest tsundere, która będzie się na niego rzucać z pięściami, jest typ dominujący, jest też kuzynka, spoglądająca na cały światek otaku z pewnym wstrętem.

Ciężko powiedzieć czy te bohaterki byłyby bardzo irytujące. Dużo zależy od całokształtu anime.

Pisząc ogólnie to najbardziej kretyńskie są te pseudo poważne sceny, czyli że niby robią coś na poważnie, a co chwilę serwują debilne i bajkowe scenki/zachowania postaci (nieprzekonujący płacz lub agresję).

W tym przypadku nie wiem jakbym to ocenił.

[Jackal]

Ima, Soko ni Iru Boku- początek miało niezbyt obiecujący i wręcz zachęcało by to porzucić, ale dałem drugą szansę i okazało się, że było warto. Może nie osiągnęło bardzo dobrego poziomu, ale wystarczający by to oglądać. Anime może pozostawiało sporo pytań czy też może absurdów, ale dało się to przeżyć. Jeśli ktoś nie oglądał nic nie traci, ale jeśli nie ma kompletnie co oglądać to może obejrzeć. 6.5-7/10

[Shirosama]

Ima, Soko ni Iru Boku- początek miało niezbyt obiecujący i wręcz zachęcało by to porzucić, ale dałem drugą szansę i okazało się, że było warto. Może nie osiągnęło bardzo dobrego poziomu, ale wystarczający by to oglądać. Anime może pozostawiało sporo pytań czy też może absurdów, ale dało się to przeżyć. Jeśli ktoś nie oglądał nic nie traci, ale jeśli nie ma kompletnie co oglądać to może obejrzeć. 6.5-7/10

Ty kpisz sobie czy na serio? Ima, Soko ni Iru Boku  to zdecydowanie jedno z najlepszych anime od początku do końca, ale zarazem wyjątkowo smutny dramat (wyciskająca łzy seria). Cała fabuła jest bardzo ciekawa i emocjonująca. Jest to seria oryginalna, czyli nie powstała na podstawie mangi, nowelki lub gry.

Czego nie zrozumiałeś? Jakie absurdy?

Jedyne co to zachowanie głównego bohatera było jakby mało przekonujące chwilami.
Poza tym nie podobało mi się, że tamta dziewczyna (Sara) zdecydowała się jednak zostać w tamtym świecie i nie powrócić.

[Jackal]

To, że nie chciała wrócić to całkiem zrozumiałe. Myślałem, że i główny bohater zostanie. Najpoważniejsze oburzenie to że oni wszyscy słuchali tego ich króla.

[Shirosama]

To, że nie chciała wrócić to całkiem zrozumiałe. Myślałem, że i główny bohater zostanie. Najpoważniejsze oburzenie to że oni wszyscy słuchali tego ich króla.

To nie jest zrozumiałe. Miała gdzieś swoich rodziców i porzuciła wszystko.

A odnośnie tamtego króla to co prawda był obłąkany, ale w prawdziwym świecie ludzie również słuchali takich oszołomów, jeśli mieli w tym jakiś cel.

[wyspa]

Hyper Police
Znowu w ramach "przeglądu staroci" i trochę pod wpływem gry "Freedom Planet" znalazłem sobie coś do obadania.
W skrócie Animiec opowiada o jednostce prywatnej policji (w praktyce to łowcy głów) zajmującej się ściganiem przestępców w świecie gdzie różni "zwierzo ludzie" koegzystują z normalnymi ludźmi... Ludzie w tym świecie są gatunkiem chronionym, bo na wyginięciu a ścigani są głównie przestępcy urządzający sobie na ludzi polowania.
Mimo że stylistyka bardzo mi się podoba to niestety animacja pokazuje swój wiek... zdziwiło mnie też dziabkę ze główna bohaterka będąca mieszańcem kota i człowieka ma 2 pary uszu (ludzkie i kocie), choć po dłuższej chwili nie przeszkadza .
Co do samej treści... typowe na tamte czasy klimaty komediowe z domieszką akcji w postaci walk. Zobacze jak się rozwinie bo na razie widziałem 2 epki i póki co jest ok.

PS.
Geez jak tęskniłem za old schoolowymi SDkami

[Ganossa]

Jeśli dobrze pamiętam i nie pokićkało mi się z czymś innym, to fabuła poszła w ciekawym i niestandardowym, jak na tego typu serię, kierunku.
Wilk powinien chyba wiedzieć więcej bo też oglądał.

[Wilk Stepowy]

Już tam więcej - oglądałem, ale wieki temu. Pamiętam tylko, że rzeczywiście było tam coś niestandardowego i że całość bardzo mi się podobała.

[Ganossa]

Shingeki no Bahamut - po pierwsze bardzo ładnie wygląda. A po drugie po kilku epkach wydaje mi się, że to całkiem niezła seria. Dające się polubić postacie, efektowne walki i wielka intryga w tle. Jak na serię dla czystej rozrywki zupełnie wystarcza.

[Skrzydlaty]

Shingeki no Bahamut

Z początku również bardzo mi się podobało. Ciekawe postaci, fajna lekko europejska kreska, dobra animacja. Później mam wrażenie, że wszystko zostało przekombinowane. Gdyby seria pozostała w klimatach pierwszego odcinka - "dwóch łowców nagród konkuruje ze sobą, a przy okazji mają pomniejsze przygody, raz śmieszne, raz mniej" - byłoby super. A poszli w stronę niepotrzebnej przeginki, jakichś końców świata, diabłow, już nawet sam nie pamiętam czego. Miałem wrażenie, że zepsuto fajnie zbudowany setting.

[Ganossa]

Trochę mnie zmartwiłeś. Ale dopóki nie będzie mnie to mocno irytować to obejrzę do końca. Ostatnimi czasy i tak prawie nic nie oglądałem więc pora nadrobić zaległości.

[Shirosama]

A poszli w stronę niepotrzebnej przeginki, jakichś końców świata, diabłow, już nawet sam nie pamiętam czego. Miałem wrażenie, że zepsuto fajnie zbudowany setting.

Piszesz w taki sposób, że nie wiadomo co się nie podobało i jakie to niby wady.
Wiadomo, że anime nie może być ciągle takie samo i napięcie (emocje) musi być stopniowo zwiększane.

[Wilk Stepowy]

Szkoda, a miałem już ochotę się za to zabrać.

[Skrzydlaty]

Wilku, może Ganossa będzie miał inną opinię.