Ech, Anfi, teraz wyda się, że zdarza mi się zajrzeć w ignorowane posty.
Jest parodią, ale pod komediowo-romantyczną haremówkę również dalej podpada. Co więcej, z tego co przejrzałem opinie na MALu, niektórzy nawet mieli tej serii za złe, że na początek wyśmiewała pewne stereotypy, a później sama je powielała. Bo tam, gdzie w jednej scenie można było znaleźć ciekawe, cięte dialogi, tam zaraz pojawiała się druga z kadrowaniem na tors bohaterki, spódniczkę, nogi.
Tworzą galge, ale w ramach dobrej rady nie polecam Ci tej serii. Trzy z czterech głównych bohaterek lubią dokuczać w żartach (lub nie) głównemu bohaterowi. Jest tsundere, która będzie się na niego rzucać z pięściami, jest typ dominujący, jest też kuzynka, spoglądająca na cały światek otaku z pewnym wstrętem.
Zatem przekładając na Twój język - głupie, denerwujące postaci, które się nierealistycznie zachowują, żal marnować czasu na taki gniot. (: