Orphen - nie podszedłem z wielkim zapałem do tego anime, ale z każdą chwilą zyskiwało moją aprobatę. Historia, świat i bohaterowie przekonali mnie do siebie. Wszystko w jakimś stopniu przypomniało mi starych dobrych Slayersów. Świat magi, ten styl rysowania z tamtego okresu, który bardzo lubię pochłonął mnie w całości. Do samego końca oglądałem z ciekawością i frajdą, aż sam byłem zdziwiony, bo spotkałem się raczej z średnią oceną i myślałem, że się wszystko popsuje. Anime może i ma słabsze strony ale pod względem całości to bardzo dobry tytuł szczególnie dla kogoś kto bardzo lubił Slayers. Historia ładnie poprowadzona od początku do końca bez niespodzianek w postaci nie ukończonej serii itd. Jedyne co to należy sobie darować drugi sezon, który sam nie wiem czym jest i co prezentuje. Jeśli pierwszy to ładna kreska z tamtych czasów to drugi sezon ma to brzydszą. Dodatkowo drugi sezon to albo filer lub coś w stylu specjala, bo mamy słaby, jaskrawy i prosty obraz tylko jakby z konturami postaci i występują postacie, które zginęły w pierwszym sezonie. Miło się oglądało i nie wiem skąd słaba ocena, ale ja daje 8,5/10