Anyway, "nostalgłem", szczególnie gdy zacząłem czytać posty w pierwszej części tego wątku: http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,27160.0.html
O ja - zatopiłem się w tym starym temacie i przeczytałem dobre 50 stron. Ale fajne rozmowy wtedy były, ile osób się wypowiadało, a jak dawno to było - to już 10 lat.
A żeby spamu nie było, to dokończyłem sobie ostatnio kilka serii, korzystając ze świątecznej przerwy.
Bungou Stray Dogs (
drugi sezon też) - całkiem solidne anime, którego akcja dzieje się w naszych czasach, ale są w nich też obecni ludzie z różnymi tajemniczymi zdolnościami. Niewydarzony główny bohater uciekając przed tropiącym go demonem i ogólnie całym światem trafia do dość ekscentrycznej agencji detektywistycznej zrzeszającej ludzi z różnymi mocami.
Anime naprawdę fajnie zrobione, z kilkoma ciekawymi postaciami, fajnymi pomysłami na moce oraz walkami. Do tego fajni "źli goście" oraz niezły background do całej fabuły i relacji miedzy postaciami. Ciut mi to Cowboya Bebopa przypominało : ) Polecam od razu oglądnąć oba sezony, bo pierwszy jest widocznie gorszy od drugiego, ale jako całość fajnie współgrają i nie ma zgrzytu przy starcie drugiego sezonu.
K: Return of Kings - takie ładne nic, tak jak to było i w przypadku pierwszej części. Anime nie jest złe, ale brakuje mu jakiejkolwiek głębi. Jest za to masa ładnych postaci, świetna kreska, walki i ujęcia, a i fabuła beznadziejna nie jest i zakończenie nie takie tragiczne.
Do oglądnięcia, szczególnie, gdy komuś się pierwsza część podobała.
Chaos Dragon: Sekiryuu Seneki - specyficzne anime, z wadami, które wiem że są, ale nie potrafię ich zauważyć. Do mnie to anime po prostu trafiło. Prawdopodobnie dzięki temu, że bezpardonowo podeszło do kilku tematów, trup ściel się gęsto i jest jedna zła postać, która wybitnie trafiła w moje gusta.
Niemniej nie będę polecał.
Shuumatsu no Izetta - sporo zmarnowanego potencjału, ale w sumie nie wiem, jak go dobrze wykorzystać. Chyba trzeba byłoby przerobić opowiadaną historię i zabrać się do niej od całkowicie innej strony. Bo historia prosta jest i opowiada o losach młodej wiedźmy i młodej księżniczki, której wiedźma obiecała pomóc w obronie "Szwajcarii" przed "Niemcami" w alternatywnych czasach WW II.
Anime stara się nie być naiwne, ale jednak jest, skupia się często na mało ciekawych rzeczach, gdy widza ciągnie w całkiem inną stronę, no i prosta jak budowa cepa końcówka.
Ale jakoś oglądnąłem to przymykając oko na sporo rzeczy i nawet mi się podobało. Nie polecam jednak, bo na pewno można coś ciekawszego oglądnąć.