No ale chyba nie zaprzeczysz, że Es/Doomsday jest w pewnym sensie adaptacją crossovera, w którym Superman umiera, a potem zmartwychwstaje?
I zupełnie nie rozumiem argumentu z McDuffiem.
Planet Hulk chociażby jest adaptacją komiksu pod tym samym tytułem, chociaż wiele wydarzeń z pierwotnej wersji nie zostało pokazanych lub zostało zmienionych.
Ja stoję przy tym, że produkcje animowane mają swoje prawa produkcji i są robione tak, ażeby każdy je rozumiał, nawet osoby nieczytające komiksów. I myślę, że w "Red Hood" nie będą aż za nadto wierni komiksowemu odpowiednikowi (który nie był najwyższych lotów), a pokażą zamkniętą, autonomiczną historię działającą na swoich prawach.