Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1281543 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline maximumcarnage

Odp: Batman
« Odpowiedź #1230 dnia: Kwiecień 03, 2013, 04:24:21 pm »
No dokładnie. Wstyd nie kupić takiego cacka za takie pieniądze. Swoją drogą, zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ci co w 2005 na pniu wykupili Azyl Arkham i Kingdom Come, nie zrobili tego samego w 2006 z Supermanem. Może nakład większy był...
Azyl Arkham miał podobno nakład 1000 egzemplarzy a Superman 900 http://komiks.polter.pl/Superman-Na-wszystkie-pory-roku-n9556

ramirez82

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #1231 dnia: Kwiecień 03, 2013, 04:42:54 pm »
No tak. 900 sztuk takiego komiksu sprzedaje się siódmy rok, a my się dziwimy dlaczego Egmont nie wyda tego, czy tamtego. Druga sprawa, że Batmana sami zarzynali kiepskim doborem przeciętnych tytułów, typu Batman i syn, czy Batman i Robin: Cudowny chłopiec.

Offline maximumcarnage

Odp: Batman
« Odpowiedź #1232 dnia: Kwiecień 03, 2013, 04:48:57 pm »
No tak. 900 sztuk takiego komiksu sprzedaje się siódmy rok, a my się dziwimy dlaczego Egmont nie wyda tego, czy tamtego. Druga sprawa, że Batmana sami zarzynali kiepskim doborem przeciętnych tytułów, typu Batman i syn, czy Batman i Robin: Cudowny chłopiec.
Tylko, że u nas jest tak, że nawet kiepskie historyjki o batmanie schodzą na pniu. Zwykle po trzech, czterech miesiącach nie ma po nich już śladu. Jest jakaś dziwna moda na gacka. Sam sprzedałem komplet Batman Hush za 200 złotych i za bardzo nie rozumiem tego fenomenu.

Offline Dembol_

Odp: Batman
« Odpowiedź #1233 dnia: Kwiecień 03, 2013, 07:24:17 pm »
Bo Batman jest mroczny i tajemniczy. To zawsze jarało nastolatki.

Offline nx87

Odp: Batman
« Odpowiedź #1234 dnia: Kwiecień 03, 2013, 08:24:46 pm »
Czy nastolatki? Hm... Ja już nastolatkiem od XX lat nie jestem, a zabrałem się za Batmana.

Offline maximumcarnage

Odp: Batman
« Odpowiedź #1235 dnia: Kwiecień 03, 2013, 08:32:53 pm »
Czy nastolatki? Hm... Ja już nastolatkiem od XX lat nie jestem, a zabrałem się za Batmana.

Ale na pewno sprawił to przekaz podprogowy płynący z filmów, gier, kreskówek itp. Dembol ma dużo racji. Największą sympatię do Batmana odczuwałem właśnie w czasach szkolnych. Zaczęło się od ,,Batman the animated series", później obejrzałem Batmana z 1989 roku, później ,,Batman Powraca". Na ,,Batman Forever"  w kinie było pół mojej szkoły. Z wiekiem jakoś miłość do gacka osłabła, człowiek stał się bardziej wybredny.

Offline Dembol_

Odp: Batman
« Odpowiedź #1236 dnia: Kwiecień 03, 2013, 08:44:30 pm »
Czy nastolatki? Hm... Ja już nastolatkiem od XX lat nie jestem, a zabrałem się za Batmana.
Ty nie, ale nie jesteś wszystkimi, którzy kupują komiksy o Batmanie. Poza tym Batman przez swoją tajemniczą otoczkę wydaje się ludziom poważny i dla dorosłych. Nie to co ten śmieszny gość w majtkach na spodniach. 

Offline clandestino

Odp: Batman
« Odpowiedź #1237 dnia: Kwiecień 03, 2013, 08:53:48 pm »
No dokładnie. Wstyd nie kupić takiego cacka za takie pieniądze. Swoją   drogą, zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ci co w 2005 na pniu wykupili   Azyl Arkham i Kingdom Come, nie zrobili tego samego w 2006 z Supermanem.   Może nakład większy był...

Proste - rysunki Jima Lee podobają się praktycznie każdemu, niedzielny czytelnik komiksów chętnie takiego Batmana i Robina kupi. Myślę natomiast, że rysunki Tima Sale na pierwszy rzut oka mogą się znacznej rzeszy ludzi, ba! - większości nie podobać. Sam tak miałem. Przekartkowałem w Empiku Superman 4 all seasons i odłożyłem na półkę. Ogromnie nie podobał mi się sposób, w jaki Sale rysuje postać Supermana, te czyste linie, kolory, 'zerojedynkowe' cienie. Podobnie miałem z Broken City i 100 Bullets.

Teraz jest inaczej, gust mi się wyrobił i zarówno Sale, jak i Risso są jednymi z moich ulubionych artystów. Ale nie ma się co dziwić, że komiksowy, niewymagający 'pop' sprzedaje się lepiej od trochę bardziej ambitnych komiksów.


Offline xShen

Odp: Batman
« Odpowiedź #1238 dnia: Kwiecień 04, 2013, 08:10:29 pm »
Superman jest nieciekawym bohaterem i tyle. Za dzieciaka ojciec pracował w ruchu i miałem wszystkie możliwe komiksy, tych z niezniszczalnym harcerzykiem nigdy nie lubiłem. To samo mam z Kapitanem Ameryką, dwójka najbardziej przewidywalnych i nudnych bohaterów. Więc nie dziwię się że Gacek się lepiej sprzedaje.

Offline Dembol_

Odp: Batman
« Odpowiedź #1239 dnia: Kwiecień 04, 2013, 09:22:23 pm »
Superman jest nieciekawym bohaterem i tyle. Za dzieciaka ojciec pracował w ruchu i miałem wszystkie możliwe komiksy, tych z niezniszczalnym harcerzykiem nigdy nie lubiłem. To samo mam z Kapitanem Ameryką, dwójka najbardziej przewidywalnych i nudnych bohaterów.
Jak pokazuje historia można z nimi zrobić ciekawe rzeczy. Najlepiej podważając wartości, które reprezentują albo dając im jakiś poważny dylemat moralny. Tylko trzeba znaleźć te historie.

Offline nx87

Odp: Batman
« Odpowiedź #1240 dnia: Kwiecień 04, 2013, 09:23:12 pm »
Cytuj
Azyl Arkham miał podobno nakład 1000 egzemplarzy a Superman 900
Hm... szczerze to zdziwił mnie nakład. Myślałem, że to idzie w XX.XXX sztuk. Ten new 52 też będzie mieć taki niski nakład?

Offline Itachi

Odp: Batman
« Odpowiedź #1241 dnia: Kwiecień 04, 2013, 09:25:49 pm »
właśnie dobre pytanie, sam jestem ciekawy...

Offline vision2001

Odp: Batman
« Odpowiedź #1242 dnia: Kwiecień 04, 2013, 09:33:36 pm »
Dawnym założeniem Mistrzów Komiksu (pierwsza i druga seria) były limitowane nakłady. W oby przypadkach każdy komiks miał mieć nakład 1k egzemplarzy. Egmont nagięło jednak "prawo" i wydali Noce Nieskończone w nakładzie 1,2k. A obecnie to nawet nie piszą ile czego wydają.
DOBRA ALTERNATYWA DLA forum.gildia.pl:
---> https://forum.komikspec.pl/ <---

Offline Piotruposz

Odp: Batman
« Odpowiedź #1243 dnia: Kwiecień 05, 2013, 01:47:34 pm »
Przeczytałem wczoraj City of Owls i muszę powiedzieć, że uważam go za świetny tom, szczególnie graficznie (styl Capullo i Albuquerque bardzo mi odpowiada w Batmanie). Zakończenie historii z sowami mimo iż iście filmowe i dało się odczuć, że super odkrywcze zagranie to nie było, to i tak zadowolił mnie ten zwrot akcji (końcowa "walka" już niekoniecznie). Tak samo uzupełniające historie The Fall of the House of Wayne i Ghost in the Machine były bardzo ciekawe. Jedynym słabym punktem, gdzie entuzjazm i napięcie podczas czytania spadło to historia z Mr. Freezem. Co o niej sądzicie? Rysunki bardzo poprawne, ale zawiodłem się na tym jak przedstawili Freeza. Niby ciekawy motyw z tym jak poznał Norę, ale uważam jego sadyzm za przesadzony.

Offline Dembol_

Odp: Batman
« Odpowiedź #1244 dnia: Kwiecień 05, 2013, 01:53:08 pm »
Wg mnie nowy Mr. Freeze to porażka. Z ciekawej, tragicznej postaci zrobiono kolejnego psychopatycznego mordercę.

 

anything