0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
I pewnie gdyby nie fakt, że wolę wersje PL, to bym nabył i to, i ten Trybunał z maską, o którym wspominasz.
Nie ma porównywać jakości wydania egmontowskich Batmanów do tego co robią za oceanem (tam kleją i dają chusteczkowy papier kredowy...)
A co do okładek - jestem zachwycony hardbackami Marvela - większość pod obwolutą ma elegancką czarną imitację skóry ze złotym logo herosa. Punisher MAX miał czerwone logo, a z kolei nowy Hawkeye pod obwolutą ma białe tło pełne wzoru tarczy (tej fioletowo-niebieskiej).I to jest jedyna rzecz, której brakuje mi w polskich twardych oprawach - obwoluta.
Historia Trybunału Sów wnosiła dużo nowego do historii Batmana, sama jednocześnie nie odwołując się za często do wcześniejszych wydarzeń.
Ja bym się z tym do końca nie zgodził. Fakt, jest to coś nowego, ale wzorowanego na starych motywach.Spoiler: pokażSowa jako przeciwnik Batmana to motyw jak z "Earth 2", na dodatek sam strój Lincolna był bardzo podobny do do Owlmana. A brat Thomas to również zapożyczenie z bodaj lat 70.