Przeczytałem Rok zerowy, w moim mniemaniu seria absolutnie trzyma poziom z poprzednich tomów i wyróżnia się od pozostałych serii z nowego DC. Nowa - stara wersja początków Batmana, wypadła okazale, a scenariuszowo bardzo dobrze - Snyder jak zawsze ze swoich obowiązków wywiązał się doskonale. Trudno oczekiwać, po początkach człowieka - nietoperza wielkich i spektakularnych misji. Sam antagonista odpowiednio wyważony do schematu fabuły, kaliber idealnie pasujący do początków. Graficznie (w zeszytach głównych) G.C. równie solidny jak w poprzednich tomach, bez wątpienia jest to mój duet marzeń jeśli chodzi o restart Batmana.
Jeśli chodzi o historie poboczne, to wszystko w mniejszym bądź większym stopniu się zazębiło, więc nie odniosłem wrażenia totalnego zapychacza. Z tego co pisał Kelen, to w piątym tomie historia z tego albumu zostanie zamknięta, więc czekam z niecierpliwością na kontynuację.