Witam opłacało się kupić nawiedzonego rzycerza za tą cenę ?
http://allegro.pl/batman-nawiedzony-rycerz-i4698674070.html
60 zł razem z przesyłką - świetna cena. Komiks jest już wyprzedany i wydaje mi się, że będzie tylko drożeć... (prawdę mówiąc nawet trochę dziwię się, że chodzi on teraz tak tanio... moze był wysoki nakład...)
Komiks istotnie całkiem niezły... ale mnie jakoś hiper się nie podobał. Poza tym edytorska słabo zrobiony przez Egmont (bardzo źle mi się czytało, bo... cały czas mi się zamykał
- strony były jakoś tak dziwnie sklejone, teraz Egmont robi to znacznie lepiej... a może to ja trafiłem na jakiś felerny egzemplarz)
Jest gdzieś w sieci fajny artykuł porównujący kolorystykę w różnych wydaniach m. in. "Zabójczego żartu". To nie błąd Egmontu tylko celowy zabieg - odświeżenie kolorystyki całości.
Potwierdzam to co napisał juice - linkowałem do wydania z nowymi kolorami. Stare kolory Higginsa to zupełnie inna bajka
Tak nawiasem - mam 4 wersje ZŻ - kolorowaną przez Bollanda, oryginalną z kolorami Higginsa na kredzie (angielską) oraz 2 w TMSemici (czemu 2 - o tym za chwilę) - i moją ulubiona wersją jest... stara z TM-Semica. Na papierze offsetowym i z kolorami Higginsa ta wersja wygląda dla mnie najlepiej. A czemu mam 2 wersje TM-Semica? - bo 1 ma jakiś błąd drukarski, który polega na tym, że na niektórych (kilku-kilkunastu) ilustracjach jest leciutki, różowawo-flemingowy kolor poświaty, gdzieś z boku, a po drugie kolory są trochę bardziej nasycone/ciemniejsze - i ta wersja mi się najbardziej podoba, bo bierze to co najlepsze z narkotycznej atmosfery kolorów Higginsa i atmosfery beznadziei kolorów Bollanda...
- szaleńcza, a jednocześnie mroczna... normalnie ciarki przechodzą
.
To się rozpisałem...