Batman

[kosmoski]

A ja nie rozumiem jak można zachwycić się "Długim Halloween" i być rozczarowanym "Mrocznym zwycięstwem". Chyba jedynie na zasadzie, że oba są zbyt podobne, a po drugiej części oczekiwało się czegoś zupełnie innego niż część pierwsza. Mam wrażenie, że jeżeli chodzi o konstrukcję fabuły, czy stronę graficzną, to te same pochwały jak i zarzuty, można kierować pod adresem obu tych komiksów.

fabuła w DV momentami kuleje:

chociażby motyw jak jeden z elitarnych gliniarzy Gordona w dzień, kiedy wszyscy wiedzą, że grasuje morderca,idzie sobie pod prysznic, nie zamyka drzwi, nie ma broni pod ręką (chociaż ostatnio ukatrupili mu 1 lub 2 osoby z brygady), jakby nie wiedział, że w ten dzień wszystko się może zdarzyć...

poza tym LH był w moim odczuciu jednak bardziej klimatyczny

[ramirez82]

fabuła w DV momentami kuleje

Dla chcącego nic trudnego. Długiego Halloween też można się przyczepić.

A co sądzicie o tym? Fajne zestawienie.

http://www.batcave.com.pl/2014/10/top-10-komiksow-z-batmanem-ktore-powinny-pojawic-sie-w-polsce/

Kilka z tych tytułów też mam na liście tego co Egmont/Mucha Comics mogłyby wydać. Czy wręcz powinny.

[Blaskowitz]

Fajne zestawienie. Co do tytułów, to myślę, że:
Black Mirror: TAK - najlepsza rzecz, jaką Snyder napisał jak dotąd o Batmanie.
Earth One: świetne czytadło, lepsza wizja nowoczesnego batmana niż w N52. Niestety trochę za bardzo czuć, że to dopiero wstęp. Można poczekać z wydaniem na więcej tomów, chociażby po to, żeby się przekonać czy poziom się utrzyma.
Mad Monk i Monster Men: przeciętne historie. Szpece od historii Batmana się nimi zachwycają, ale dla mnie to szarość i przeciętność.

Pełen run Morrisona to by było fajne. A na pewno lepsze niż jakieś odpryski N52 pokroju Dark Knight czy Szpona.

[ramirez82]

Mad Monk i Monster Men: przeciętne historie. Szpece od historii Batmana się nimi zachwycają, ale dla mnie to szarość i przeciętność.

Tak? Ja właśnie bardzo chciałbym to przeczytać, bo podoba mi się Batman Wagnera odkąd przeczytałem jego historię w "Black and White" i "Twarze", poza tym najbardziej lubię Mrocznego Rycerza z pierwszych lat kariery, z "Roku pierwszego", z "LH", "DV", z "Legends of the Dark Knight"...

Pełen run Morrisona to by było fajne. A na pewno lepsze niż jakieś odpryski N52 pokroju Dark Knight czy Szpona.

W miejsce tych Szponów, Dark Knight i co tam jeszcze wrzucą z New52, wolałbym Gotham Central i No Mans Land.

[Koro]

Batman Morrisona? Przecież tego bez tabletek nie da się czytać... Serio, jest mnóstwo lepszych komiksów z Batman od tego "dzieła" szalonego szkota. Jak dla mnie to jeden wielki bełkot.

Gotham Central-jak najbardziej tak, wydaje mi się ze w Polsce ta seria świetnie by sie przyjela.

[Blaskowitz]

Gotham Central nie znam, ale ufając Waszej ocenie i Internetowi wygląda to na doskonały wybór. No Mans Land jest trochę za długie (choć z drugiej strony chciałbym run Morrisona - cóż, drobna niekonsekwencja w moim toku rozumowania ) i poziom lubi tam robić pełne sinusoidy.

[Itachi]

Gotham Central nie znam, ale ufając Waszej ocenie i Internetowi wygląda to na doskonały wybór.

[Blaskowitz]

https://www.youtube.com/watch?v=8D0EBkInud4

Ten Pan nie docenia Powrotu Mrocznego Rycerza, więc mu nie ufam.

[spence]

Jak Catwoman jest komiksem lepszym od Mrocznego Zwycięstwa, to ja jestem święty turecki.

Przeca to opinia Dariusza D:

[kosmoski]

Dla chcącego nic trudnego. Długiego Halloween też można się przyczepić.

tylko widzisz jak czytałem LH, to byłem tak wciągnięty, że żadnych tak oczywistych baboli nie wyłapałem

[adro]

BTW chyba na dniach w usa ukaze sie absolute runu morrisona
Kiedys chcialbym przytulic komplet Legends of the dark knight, takie tam uszate marzenie 
pzdr
ps w Gotham central prawie nie ma batsa wiec nie jest to chyba za dobra propozycja. 

[Blaskowitz]

BTW chyba na dniach w usa ukaze sie absolute runu morrisona

Dokładnie wydanie Absolute runu Batman: Incorporated (zarówno sprzed N52 jak i po N52). Jest na liście do zakupu.

[ramirez82]

tylko widzisz jak czytałem LH, to byłem tak wciągnięty, że żadnych tak oczywistych baboli nie wyłapałem

No rozumiem, podobnie pewnie miał też Dariusz. Mimo wszystko dziwi mnie to, bo dla mnie, i patrząc na przeróżne bat-zestawienia, dla wielu czytelników również, LH i DV są równie znakomitymi komiksami.

Kiedys chcialbym przytulic komplet Legends of the dark knight, takie tam uszate marzenie 
pzdr

O tak, też o tym marzę. Dziwne, że w ostatnich latach nie wydają tego w wydaniach zbiorczych. Oczywiście pomijając kilka historii jak "Venom", "Faces", "Prey", czy "Gothic".

ps w Gotham central prawie nie ma batsa wiec nie jest to chyba za dobra propozycja. 

No wiesz, w "Jokerze" i "Catwoman" też prawie go nie było, a wydali. Ze względu na powiązania z Batmanem i Gotham w ramach Nowego DC Comics wydają "All Star Western" i "Szpona" - w pierwszym z nich w ogóle nie ma Batmana, w drugim nie wiem, bo jeszcze nie czytałem. Poza tym, mamy serial "Gotham" w którym Batmana nie ma, więc kto wie, jeśli serial odniósłby sukces...

[kelen]

Dzięki za komentarze co do filmiku, fajnie wiedzieć, że nie jestem sam w swoich oczekiwaniach

Ten Pan nie docenia Powrotu Mrocznego Rycerza, więc mu nie ufam.

W przypadku Gotham Central możesz mu zaufać. To jest świetny komiks.

[Blaskowitz]

Dzięki za komentarze co do filmiku, fajnie wiedzieć, że nie jestem sam w swoich oczekiwaniach

Dzieki za filmik. Raz, że dobry, a dwa, że takie zestawienia zawsze są ciekawym przyczynkiem do dyskusji.

W przypadku Gotham Central możesz mu zaufać.

Wiem, stąd moja emotka na końcu komentarza.

No rozumiem, podobnie pewnie miał też Dariusz. Mimo wszystko dziwi mnie to, bo dla mnie, i patrząc na przeróżne bat-zestawienia, dla wielu czytelników również, LH i DV są równie znakomitymi komiksami.

Dla mnie również LH i DV są komiksami z tej samej, wysokiej, półki. Za to w porównaniu z nimi Catwoman odstaje in minus.