trawa

Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1281795 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline chmiel

Odp: Batman
« Odpowiedź #3105 dnia: Marzec 20, 2015, 10:37:58 am »
Autor może i zrezygnował z własnej woli, ale zostało mu to również zasugerowane przez DC - zwróćcie uwagę za zbieżność czasową jego oświadczenia i oświadczenia wydawcy. Tym bardziej, że jak donosi bleedingcool rysownik poprawiał ją zgodnie z zaleceniami tzw. decyzyjnych. Teraz DC ładnie umyło rączki ("szanujemy naszych rysowników, więc na prośbę Rafaela nie wydrukujemy - i jakby co pamiętajcie: to on to narysował, perwers).

Okładka jest znakomita, symboliczna - niestety idioci od politycznej poprawności oraz tropiciele seksizmu i rasizmu tego nie ogarnęli. Zasadniczo powinni spalić Alana Moore'a na stosie - w końcu to on miewał/miewa takie zboczone pomysły.

Poza tym nie rozumiem tego ogólnoświatowego szumu wokół tej okładki. Świat powinien się pochylić nad okładką "Ekspedycji".

Offline veritius

Odp: Batman
« Odpowiedź #3106 dnia: Marzec 20, 2015, 11:07:41 am »
Autor może i zrezygnował z własnej woli, ale zostało mu to również zasugerowane przez DC - zwróćcie uwagę za zbieżność czasową jego oświadczenia i oświadczenia wydawcy. Tym bardziej, że jak donosi bleedingcool rysownik poprawiał ją zgodnie z zaleceniami tzw. decyzyjnych. Teraz DC ładnie umyło rączki ("szanujemy naszych rysowników, więc na prośbę Rafaela nie wydrukujemy - i jakby co pamiętajcie: to on to narysował, perwers).

Okładka jest znakomita, symboliczna - niestety idioci od politycznej poprawności oraz tropiciele seksizmu i rasizmu tego nie ogarnęli. Zasadniczo powinni spalić Alana Moore'a na stosie - w końcu to on miewał/miewa takie zboczone pomysły.

Poza tym nie rozumiem tego ogólnoświatowego szumu wokół tej okładki. Świat powinien się pochylić nad okładką "Ekspedycji".


Mogę to jedynie skomentować uśmiechem dla wszystkich szukających teorii spiskowych, lewakow, Żydów, masonów itp.  :lol:

Offline mack3

Odp: Batman
« Odpowiedź #3107 dnia: Marzec 20, 2015, 12:21:13 pm »

Mogę to jedynie skomentować uśmiechem dla wszystkich szukających teorii spiskowych, lewakow, Żydów, masonów itp.  :lol:
Pierwszym i najważniejszym zadaniem każdego spisku jest wmówić ludziom, że nie ma żadnego spisku ;)


Offline chmiel

Odp: Batman
« Odpowiedź #3108 dnia: Marzec 20, 2015, 12:51:20 pm »
A przepraszam gdzie się szuka teorii spiskowych, lewaków, Żydów i masonów - są zgrupowani w jakimś konkretnym miejscu?

A wracając do głównego wątku warto przeczytać:

http://www.comicbookresources.com/article/pipeline-about-that-batgirl-variant

http://www.bleedingcool.com/2015/03/18/albuquerque-was-asked-to-make-batgirl-cover-more-extreme/

Offline Gazza

Odp: Batman
« Odpowiedź #3109 dnia: Marzec 20, 2015, 01:42:53 pm »
Okładka jest znakomita, symboliczna - niestety idioci od politycznej poprawności oraz tropiciele seksizmu i rasizmu tego nie ogarnęli. Zasadniczo powinni spalić Alana Moore'a na stosie - w końcu to on miewał/miewa takie zboczone pomysły.
Dokładnie.
Swoją drogą to DC zinfantylizowało (jeśli można tak ten zabieg nazwać) Batgirl. Po świetnym mocnym designie w runie G.Simone dostajemy teraz taką nie "wiadomo co", dziewczę od selfie etc, co dodatkowo wzmacnia wydźwięk rysunku.

Świat powinien się pochylić nad okładką "Ekspedycji".
I tu dochodzimy do sedna sprawy! :smile:
Może ten variant Batgirl miał odwrócić uwagę świata od wyczynu W.K.  :lol:

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Batman
« Odpowiedź #3110 dnia: Marzec 20, 2015, 01:54:27 pm »
Swoją drogą to DC zinfantylizowało (jeśli można tak ten zabieg nazwać) Batgirl. Po świetnym mocnym designie w runie G.Simone dostajemy teraz taką nie "wiadomo co", dziewczę od selfie etc, co dodatkowo wzmacnia wydźwięk rysunku.


Jak zasadniczo bardzo lubię komiksy Simone to jej Batgirl już w New52 była piekielnie nudnym i przeciętnym komiksem, który nawet nie ocierał się o poziom np. Batwoman (co by nie szukać daleko), która i tak w New52 była słabsza niż to co pisał z nią Rucka przed rebootem.
perły przed wieprze

Offline Gazza

Odp: Batman
« Odpowiedź #3111 dnia: Marzec 20, 2015, 02:07:06 pm »

Jak zasadniczo bardzo lubię komiksy Simone to jej Batgirl już w New52 była piekielnie nudnym i przeciętnym komiksem, który nawet nie ocierał się o poziom np. Batwoman (co by nie szukać daleko), która i tak w New52 była słabsza niż to co pisał z nią Rucka przed rebootem.

Nie zamierzam z tą tezą nawet polemizować, ale zauważ, że powołując się na run Simone miałem na myśli design Batgirl, który imho był bardziej dorosły, twardy i lepiej wpisywał się w wizerunek postaci walczącej z przestępczością i takimi freak'ami jak Joker niż to .... to.... selfielubne dziecko, które nastało teraz. :wink:

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #3112 dnia: Marzec 21, 2015, 08:53:52 pm »
To ja może dorzucę swoje trzy grosze... czy to nie jest trochę tak, że problemem nie jest tutaj sztuka sama w sobie ale to, co w tej sztuce widzimy? Czy to nie jest trochę tak, że jeśli widzimy gwałt i iście bestialskie zachowania to jest coś nie tak z osobą, która je widzi? Dokładnie tymi, które bawią się w obrońców moralności? Tak tylko pytam.

Offline isteklistek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3113 dnia: Marzec 21, 2015, 09:54:13 pm »
Ja czekam, aż zaczną się walki ( o ile już takich wariatów nie ma) aż zaczną odnosić się do relacji Batmana i Robina, ich mieszkania razem - dorosły facet mieszkający z nastoletnim chłopakiem, spędza sporo czasu w ciemniej jaskini (piwnicy).

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3114 dnia: Marzec 21, 2015, 10:05:41 pm »
Ja czekam, aż zaczną się walki ( o ile już takich wariatów nie ma) aż zaczną odnosić się do relacji Batmana i Robina, ich mieszkania razem - dorosły facet mieszkający z nastoletnim chłopakiem, spędza sporo czasu w ciemniej jaskini (piwnicy).
Ech, to ja Ci powiem, że ten temat ma tak długą brodę, że nawet określenie go banałem jest dla niego niezasłużonym wyróżnieniem.

Offline isteklistek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3115 dnia: Marzec 21, 2015, 10:09:53 pm »
Kiedyś gdzieś widziałem, fragment z komiksu, gdzie był Flash, Batman i chyba Green Arrow i był ten temat. Nie wiem, czy fragment był autentyczny, ale łączyło się z nim nazwisko Morrisona. A jednak to był Green Lantern


PS. Wychodzi na to, że będzie jako fan Batmana będzie trzeba się zarejestrować jak krypto-przestępca seksualny  :badgrin:
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2015, 10:14:50 pm wysłana przez isteklistek »

Offline spence

Odp: Batman
« Odpowiedź #3116 dnia: Marzec 22, 2015, 12:11:12 pm »
To ja może dorzucę swoje trzy grosze... czy to nie jest trochę tak, że problemem nie jest tutaj sztuka sama w sobie ale to, co w tej sztuce widzimy? Czy to nie jest trochę tak, że jeśli widzimy gwałt i iście bestialskie zachowania to jest coś nie tak z osobą, która je widzi? Dokładnie tymi, które bawią się w obrońców moralności? Tak tylko pytam.

A to się nie nazywa wrażliwość?
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline isteklistek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3117 dnia: Marzec 22, 2015, 01:27:05 pm »
 Z okazji 75 lecia postaci Robina pojawiają się okładki wariantowe  z pierwszym Robinem (pójdźmy trochę w drugą stronę odnośnie wywołania przekazu emocjonalnego).
Na okładce jest Batman i Robin za czasów jaskrawych strojów. Batman zanosi na rękach Robina do łóżka, aby położyć go spać po skończonej akcji, oboje mają tylko części kostium. Na ich twarzach widać zadowolenie i radość, która wynika z ich działalności, na twarzach widać też elementy zmęczenia.
Na drugiej okładce twórcy starają się pokazać ojcowską rolę Batmana wobec Robina. Batman trzyma Robina w objęciach – jedną ręką głaszczę go głowie, drugą trzyma na ramieniu i całuje go czule w czoło.
Na kolejnej okładce jest pokazana intymna rodzina sytuacja np. pocieszanie dziecka. Robin leży na łóżku na brzuchu Batman siedzi na skraju łózka, a gdy go pociesza głaska go ręką po plecach.
 
Jak zinterpretować te okładki? Niektórzy powiedzą, że wystarczy jedno słowo podsumowujące każdą okładkę. Ludzie jednak obeznani w temacie powiedzą, ze to wszystko wynika z dynamiki postaci i wzajemnych relacji, które ukształtowały się między bohaterami.  Nazwijmy to logiką fana. W przypadku Batmana i Robina została użyta logika fana, natomiast w przypadku Batgirl i Jokera poprawności (choć mi się bardziej podoba słowo – „terroru”). Jeżeli być konsekwentnym, to wg logiki poprawności obie sprawy należy uznać jako obrazoburcze i godne potępienia. Natomiast, jeżeli podąża się logiką fana w obu przypadkach nie widać nic złego. Dla mnie napiszę jeszcze raz jest dziwne, jak niekonsekwentnym można być. Biorę pod uwagę to, że żadne podobieństwo nie zachodzi w tych przypadkach.
 

Offline Gazza

Odp: Batman
« Odpowiedź #3118 dnia: Marzec 23, 2015, 12:28:24 pm »
To ja może dorzucę swoje trzy grosze... czy to nie jest trochę tak, że problemem nie jest tutaj sztuka sama w sobie ale to, co w tej sztuce widzimy? Czy to nie jest trochę tak, że jeśli widzimy gwałt i iście bestialskie zachowania to jest coś nie tak z osobą, która je widzi? Dokładnie tymi, które bawią się w obrońców moralności? Tak tylko pytam.
Cały ten temat, a zwłaszcza "gwałtu" to zwykła nadinterpretacja i szukanie dziury w całym. Pół biedy jeśli rozkręcili to ludzie od "poprawności", ale jeśli problem wietrzą i drążą fani to już zakrawa o absurd! Postaci pobitych, skrępowanych lub przerażonych w dziejach komiksu superhero było dotychczas wiele, ale feedback był znikomy. Szkoda dobrego variantu.
W "Indiańskim lecie" młoda powabna kolonistka zostaje zgwałcona przez dwóch czerwonoskórych (w konsekwencji rozpoczyna się krwawa jatka), a na okładce Manara przedstawia ją jako prezentującą swoje "walory" seksbombę - feedback: klasyka mistrzostwa komiksu.....

@isteklistek - damn right!

Offline spence

Odp: Batman
« Odpowiedź #3119 dnia: Marzec 23, 2015, 01:29:10 pm »
Cały ten temat, a zwłaszcza "gwałtu" to zwykła nadinterpretacja i szukanie dziury w całym. Pół biedy jeśli rozkręcili to ludzie od "poprawności", ale jeśli problem wietrzą i drążą fani to już zakrawa o absurd! Postaci pobitych, skrępowanych lub przerażonych w dziejach komiksu superhero było dotychczas wiele, ale feedback był znikomy. Szkoda dobrego variantu.
W "Indiańskim lecie" młoda powabna kolonistka zostaje zgwałcona przez dwóch czerwonoskórych (w konsekwencji rozpoczyna się krwawa jatka), a na okładce Manara przedstawia ją jako prezentującą swoje "walory" seksbombę - feedback: klasyka mistrzostwa komiksu.....

Wg mnie (możliwe że się nie znam) okładkowy wariant nawiązuje do Killing Joke, w którym postać została postrzelona, rozebrana i obfotografowana. Sceny gwałtu tam nie ma, natomiast postać jest mocno sponiewierana, zmolestowana. Jest to bardzo mocna scena, jedna z najmocniejszych, natomiast nie na niej opiera się Zabójczy żart, w którym bardzo dużą rolę pełnią chociażby sceny z dramatem rodzinnym Jokera. Ta okładka skraca całość do tego jednego wydarzenia, zauważ też że okładka Killing Joke nie jest taka mocna, nie ma w niej takich scen. Kiedyś jak chodziłem do gimnazjum to tam był chłopak, który jakoś w bibliotece pokazywał mi te rysunki z Killing Joke, z takim wczuciem jakby pokazywał mi najlepszego Playboya w roku, od razu mi się to przypomniało jak ten wariant zobaczyłem.

Jestem w stanie zrozumieć że komuś ten wariant się podoba, natomiast no dla mnie jest on ciężki(nie jestem fanem chyba raczej, cenię Killing Joke, Moore miał dużo scen mocnych w różnych komiksach, o co się go Morrison czepiał, w sumie poniekąd mając rację, bo on mocno pisze, dla mnie czasem za mocno)

Argument z Manarą i Prattem - nie czytałem, ani Indiańskiego Lata ani komiksów Manary, ale wydaje mi się, że oni za różne rzeczy zostali uznani klasykami (zwłaszcza Pratt), pamiętam że ostatni dym przy okazji okładki był w necie przy okładce Manary z jego okładką do Spider-Woman :D

https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

 

anything