Miałem nadzieję, że może ktoś "czytnął" po angielsku...
Czytał, umiarkowanie lubi.
Ten komiks w fandomie funkcjonuje trochę jako Watchmen wersja light, co w pewnym sensie jest adekwatne. Przez to ten komiks ma tyle samo złych co dobrych recenzji. Mi się podobał przez większą połowę, mam problem z jego... ostatnimi dwoma czy tam trzema zeszytami, wszystko staje się "za bardzo", twist mnie nie przekonuje, eskalacja wydarzeń wygląda nienaturalnie i przez to cały kryminalny i etyczny motyw albumu traci dla mnie swój impet.
ALE uważam, że warto przeczytać, poznać, kupić. Na pierwszym planie są tam bohaterowie, którzy dla statystycznego polskiego czytelnika (czytelnika znającego głownie polskie edycje) są mniej znani i nie dostali tak dużo miejsca wcześniej.