Chopie - co ty się zabierasz za akie spisy, jak nie widziałeś "The Batman" i "Batman: The Brave and the Bold"? Przepraszam, że to powiem, ale z czym do ludzi? A kreskówka Justice League TAS, z istotną rolą Batmana? A jego gościnny występ w Superman TAS i genialny "The World Finest"??
The Batman nie dorównuje TASowi ale jest naprawdę przyjemnym serialem. Dobra czołówka (obie wersje), humor, smaczki i nawiązania do przeszłości, niegłupie scenariusze... Wkurzały mnie tylko za krótkie uszka Batmana.
B: TBatB - P-O-E-Z-J-A. To naprawdę genialny serial. Ustępuje TASowi góra pięcioma procentami, a to tylko przez grafikę, która nie każdemu przypadnie do gustu. Choć specjalnie ją tak zrobiono. Na początku nie byłem przekonany, ale wystarczyło obejrzeć parę odcinków i się wciągnęło. Odcinki 1x12-13 kupiły mnie i sprzedały ze dwa razy - tak były dobre. Humor, scenariusze, NAWIĄZANIA i smaczki po prostu rządzą. A Dietrich Bader jako Gacek dawał z siebie wszystko. Tutaj Bat-Mite jest prawdziwym Bat-Mitem. Tutaj odwoływano się do przeszłości z Hanną Barberą. Słaba była tylko czołówka, ale z górką nadrobiono to piosenkami wewnątrzodcinkowymi. I nie chodzi mi tylko o zwalający z nóg "Manheym of the Music Mayster"
Beware the Batman scenariusze miał niezłe, ale położyła go tragiczna animacja.