Po przeczytaniu - wreszcie - pakietu 3 Snyderów: Trybunału Sów, Miasta Sów i Śmierci Rodziny wrażenia ambiwalentne:
Trybunał Sów najlepszy, dałbym solidne 7/10 za garść fajnych pomysłów, róznych nawiązań do poprzedników (rok pierwszy, hush, bat vs predator), rysunki i tzw. całokształt. Mimo snyderowych typowych dziur w logice, jest to porządne rozrywkowe bat-czytadło z ambicjami.
Miast Sów jakieś dwa oczka niżej, wyraźnie wysilona kontynuacja psuje smak i odbiór poprzedniej części, pamiętam ze było sporo bazmyślnej nawalanki a batman przebierał się za mecha (coś jak w Lobo vs batman Bisleya) nie pamiętam za to jak się skończyło... dodatkowo 3-ligowi rysownicy zastepujący Capulla pogrążają obraz całości. 5/10
Śmierć Rodziny, gdzieś pomiędzy ww dwoma, nie ma wtopy i nie ma przebłysku geniuszu, ot przyzwoity powrót Jokera. 6/10 (btw aż musze sprawdzić - Joker bez twarzy powinien chyba co chwile zakraplać oczy, bo bez powiek oko szybko wysycha, chyba ze gały Jokera są takie szalone że nie potrzebują nawadniania)