Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1282073 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline amsterdream

Odp: Batman
« Odpowiedź #3885 dnia: Kwiecień 26, 2016, 10:08:37 am »
Wieczny Batman - żałuję, że nie posłuchałem osób, które radziły odpuścić ten komiks. Historia nieźle się zaczyna a potem równia pochyła - dostajemy jakąś magię, mistykę, zjawiska paranormalne. Najgorsze są rozdziały napisane przez Raya Fawkesa - niesamowicie rwana narracja, ogromna dekompresja fabuły... to jest poziom jeszcze gorszy niż drugi tom Detective Comics napisany przez Daniela (!). Na dokładkę jakieś bezsensowne powroty zza grobu. Z drugiej strony to nie jest Ziemia-1 więc tak naprawdę nie wiadomo co jest kanonem a co nie i czy te postacie tu też nie żyły.
Ocena - 2/10

DC: Gothotopia - Zbiór niesamowicie schematycznych i banalnych historii. W pierwszej Gordon po raz 150-ty wpada na trop jakichś skorumpowanych gliniarzy. Potem mamy historie z Man-Batem, która wygląda jak każda inna historia z Man-Batem gdzie pojawia się żona Kirka, serum itd. Tytułowa Gothotopia ma niesamowicie intrygujący początek, ale gdy zacząłem ją czytać myślę sobie - oby tylko za wszystkim nie stał Scarecrow i co się okazuje?
Spoiler: pokaż
Oczywiście za wszystkim stoi on.
Bardziej oklepanej historii nie dało się wymyślić. Jedyny plus tego tomu to okolicznościowe historyjki celebrujące 27 zeszyt. Layman jest autorem całkiem niezłego Chew, ale jego run w Detective Comics jest po prostu koszmarny. To wygląda jakby ktoś kazał pisać mu te komiksy za karę. W tych historyjkach nie ma nawet grama oryginalności.

Ocena - 3/10

W ramach ograniczania wydatków kupię jeszcze 4 tom Dark Knight bo jakoś ta seria najbardziej przypadła mi do gustu i kończę z komiksami N52. Lektura tych dwóch Batmanów, JL 5 i kilku początkowych zeszytów Flasha tylko mnie w tym utwierdziła. Nie podoba mi się zupełnie to, co DC zrobiło ze swoim uniwersum.
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2016, 02:44:18 pm wysłana przez amsterdream »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3886 dnia: Kwiecień 26, 2016, 12:48:43 pm »
Mam takie pytanie niemerytoryczne dotyczące muchowych "Legend Mrocznego Rycerza" Sale'a. Otóż kupiłem ten komiks w trakcie premiery na Gildii i podczas lektury zauważyłem, że wiele kartek ma taki dziwny odcisk wielkosci ok. 3x2 cm w okolicach ich prawej dolnej części (z punktu widzenia stron nieparzystych), tak jakby ugnitół je jakiś 5 tonowy kciuk. Troche mnie to wkurzało, ale nie na tyle, żeby sie meczyć z reklamowaniem pojedynczego komiksu. Niemniej jednak teraz uzbierało mi sie z gildiowych zakupow troche komiksow do reklamacji i postanowilem wymienic je hurtowo. Problem jednak w tym, ze otrzymalem info ze sklepu, iz wiele egzemplarzy tego wydania posiada taką wadę.

Stąd moje pytanie: czy ktoś z Was może potwierdzić to info? Też tak macie, czy też moze problem jednak nie występuje powszechnie?

Offline 8azyliszek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3887 dnia: Kwiecień 26, 2016, 12:56:29 pm »
Ja chyba wiem, skąd ten gigantyczny odcisk kciuka się wziął. :)


Offline Netzach

Odp: Batman
« Odpowiedź #3888 dnia: Kwiecień 26, 2016, 01:55:45 pm »
Mam takie pytanie niemerytoryczne dotyczące muchowych "Legend Mrocznego Rycerza" Sale'a. Otóż kupiłem ten komiks w trakcie premiery na Gildii i podczas lektury zauważyłem, że wiele kartek ma taki dziwny odcisk wielkosci ok. 3x2 cm w okolicach ich prawej dolnej części (z punktu widzenia stron nieparzystych), tak jakby ugnitół je jakiś 5 tonowy kciuk. Troche mnie to wkurzało, ale nie na tyle, żeby sie meczyć z reklamowaniem pojedynczego komiksu. Niemniej jednak teraz uzbierało mi sie z gildiowych zakupow troche komiksow do reklamacji i postanowilem wymienic je hurtowo. Problem jednak w tym, ze otrzymalem info ze sklepu, iz wiele egzemplarzy tego wydania posiada taką wadę.

Stąd moje pytanie: czy ktoś z Was może potwierdzić to info? Też tak macie, czy też moze problem jednak nie występuje powszechnie?
W moim egzemplarzu też takie "odciski" występują, raz z większym (s. 173 i s. 175 oraz na końcu przy galerii okładek), raz z mniejszym natężeniem. Na większości stron jednak dodatkowe "kciuki" niewidoczne, a i te które są mi akurat nie przeszkadzają, okładka "czysta".

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3889 dnia: Kwiecień 26, 2016, 02:26:11 pm »
Bazyl, z Tobą nie rozmawiam, bo jesteś obserwowany za to, że jesteś łobuzem, bo wyzywasz ludzi - najpierw mnie od głowonogów, a teraz Garfa, że jest słaby, a jak powszechnie wiadomo, Garf ma w łapie taki pałer, że jak marchew ściśnie, to suche zostaje.

Netzach, dziekuję za odpowiedź. Czyli nie tylko w moim są kciuki, co jest tylko nieco pocieszające. A ktoś może ma tego Baciora bez kciuków?  (Poważnie pytam).

JanT

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3890 dnia: Kwiecień 26, 2016, 03:14:20 pm »
U mnie nie było tego kciuka. Ale podobno duża część nakładu została wypalcowana  :smile:
Chcesz to podaj stronę/strony to mogę później zdjęcie zrobić.
 
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2016, 03:21:35 pm wysłana przez JanT »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3891 dnia: Kwiecień 26, 2016, 04:59:53 pm »
Janku, dzięki za odpowiedź i propozycję zrobienia fotek. Ale skoro większa cześć nakładu tak ma, to odpuszczę reklamację, bo wychodzi na to, że Bacior jednak powinien mieć kciuki i to ja mam poprawny egzemplarz, a nie Ty  :wink:

Tak czy owak, to za sprawą Twoich postów zacząłem mocniej wpatrywać się w strony komiksów i teraz też już wszędzie widzę wady: jak nie kciuki, to białe paprochy, tajemnicze zadrapania widziane tylko pod szczególnymi kątami i inne tajemne przekazy (i w sumie wcale mnie to nie dziwi, bo od dawna wiem, że Oni są wszędzie, cały czas czuję na karku Ich zimne spojrzenie, a nawet niekiedy, gdy bardzo szybko i nadzwyczaj niespodziewanie się odwrócę, to przez ułamek sekundy jestem w stanie dostrzec rozmazane zarysy Ich czmychających sylwetek.) Mam nadzieję, że jak już Graves skończy czytać Sherlocka Holmesa w oryginale, to pierwsze, czym się zajmie, to odnalezieniem właściciela przedmiotowego giga-kciuka, bo na podstawie siły nacisku szacowanej na 5 ton musi on być zadziwiającym indywiduum. 

Offline 8azyliszek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3892 dnia: Maj 01, 2016, 09:03:56 am »
Przeczytałem drugą część Roku Zerowego i dalej mi się to wszystko nie podobało. Kolejne zniszczenie Gotham, kolejny raz jeden szaleniec trzyma całe miasto w szachu a armia USA nic nie robi. Maksymalne przeciągnięcie całej tej dziwacznej sytuacji. Nie - zdecydowanie nie dla mnie.

Za to rysunki w Nocnej Trwodze mi się spodobały. Finch to Finch.

Offline acidos

Odp: Batman
« Odpowiedź #3893 dnia: Czerwiec 21, 2016, 01:24:02 pm »
Jak mam pytanie co do serii batman z Egmontu i jak się sprawy mają od 4 tomu ? Póki co przeczytałem pierwsze 3 i jestem z nich zadowolony i zastanawiałem się czy dalej trzyma poziom . I jeszcze co warto ruszyć z Batmana wydawanego w Polsce ? Widzę ze ten nowy wieczny batman średni opinie zbiera , a jak to wygląda w przypadku detective comics i mrocznego rycerza ?

Offline Murazor

Odp: Batman
« Odpowiedź #3894 dnia: Czerwiec 21, 2016, 01:40:52 pm »
4 i 5 tom to jedna, większa historia. Wg mnie ciekawa, ale trochę za kolorowa, wybuchowa i w stylu hollywodzkich superprodukcji jak transformersi. Tom 6 to zbiór krótszych opowieści, jedne lepsze, drugie gorsze.
Detective uważam za najsłabsza z serii, pierwszy tom dość znośny, drugi tragiczny, trzeci najlepszy chyba. Dalej nie czytałem. Co do Dark Knighta, brutalniejsza seria. Tom drugi i historia ze Scarecrowem dużo ciekawsza. Wieczny Batman tom pierwszy całkiem udany, podobno dalej jest gorzej.
Co z Batmana? I tu mamy duże pole do popisu :smile: Długie halloween + mroczne zwycięstwo, rok pierwszy, ziemia jeden, zabójczy żart, mroczne odbicie, azyl arkham. Jest tego trochę :smile:

Offline kelen

Odp: Batman
« Odpowiedź #3895 dnia: Czerwiec 21, 2016, 01:42:28 pm »
4-5 tom "Batmana" to na nowo opowiedziana historia początków działalności Mrocznego Rycerza. Ma fajne momenty (szczególnie tom 4), ale potem jest po prostu ok (świetne kolory!). Potem mas 6 tom, który jest chwilą spokoju przed bardzo ważnym i znaczącym 7 tomem. Generalnie nie powinieneś się zawieźć, jeśli podobały Ci się poprzednie.

"Wieczny Batman" jest w klimacie "Batman: Hush", tylko rozłożonego na dużo więcej zeszytów. Jeśli lubisz takie klimat i chcesz być na bieżąco z nowym wkładem do mitologii Batmana, to warto przeczytać.

Z kolei "Batman - Mroczny Rycerz" - jeśli lubisz bezsensowną nawalankę, fanserwis i udziały gościnne innych bohaterów, to sięgnij po pierwszy tom. Jeśli odpowiesz na któreś z tych pytań "nie" - odpuść i nigdy nie podchodź. 2 i 3 tom to kolejno bliższe spojrzenie na origin story Scarecrowa i Mad Hattera - aczkolwiek tom 3 mnie mocno zawiódł pod koniec.

"Detective Comics" - sprawdź tom 3, jeśli Ci podejdzie, kup pozostałe części runu Laymana, jeśli nie - odpuść.

Generalnie wszystko zależy od tego, czego szukasz i oczekujesz.
Archiwum audycji Prosto z Kadru: https://www.youtube.com/user/ProstozKadru

Offline Leyek

Odp: Batman
« Odpowiedź #3896 dnia: Czerwiec 22, 2016, 08:49:29 pm »
Z kolei "Batman - Mroczny Rycerz" - jeśli lubisz bezsensowną nawalankę, fanserwis i udziały gościnne innych bohaterów, to sięgnij po pierwszy tom. Jeśli odpowiesz na któreś z tych pytań "nie" - odpuść i nigdy nie podchodź. 2 i 3 tom to kolejno bliższe spojrzenie na origin story Scarecrowa i Mad Hattera - aczkolwiek tom 3 mnie mocno zawiódł pod koniec.


Mroczny Rycerz każdy tom to osobna, niezależna historia? 2 i 3 bez problemu można bez 1 przeczytać i nic się nie straci? Kuszą mnie właśnie te tomy ze scenariuszem Hurwitza, ale parę miesięcy temu przeczytałem 5 zeszytów, które wyszły w Stanach przed startem Nowego DC (jako The Dark Knight v1) i za nic nie mam ochoty ruszać nic kolejnego ze scenariuszem Fincha. Przy tych zeszytach te pisane przez Daniela do Detective Comics to były arcydzieła. Najgorsza rzecz z Batmanem jaką w życiu czytałem, debilny scenariusz
Spoiler: pokaż
(jako przeciwnicy jakieś demony z piekła)
i słabe rysunki z beznadziejnymi kolorami. Jedyną rzeczą na plus były 2 numery rysowane przez Faboka.


I jeszcze odnośnie Detective Comics. Można przeczytać Gothopię , bez poprzedniego Gniewu? Bo przed nim chciałbym sobie odświeżyć Imperium Pingwina, ale to na całość potrzebuję jakiegoś wolniejszego weekendu.

Offline Itachi

Odp: Batman
« Odpowiedź #3897 dnia: Czerwiec 22, 2016, 08:53:50 pm »
Mroczny Rycerz każdy tom to osobna, niezależna historia?

Tak, to oddzielne historie. Moim zdaniem oba wspomniane przez Ciebie tomy są dobre.

mkolek81

  • Gość
Odp: Batman
« Odpowiedź #3898 dnia: Czerwiec 22, 2016, 10:53:52 pm »
I jeszcze odnośnie Detective Comics. Można przeczytać Gothopię , bez poprzedniego Gniewu? Bo przed nim chciałbym sobie odświeżyć Imperium Pingwina, ale to na całość potrzebuję jakiegoś wolniejszego weekendu.
Radzę czytać po kolei czyli Imperium Pingwina-Gniew-Gothopię, ponieważ zakończenie każdej historii jest na początku każdego albumu, nie chce tu zdradzać wiele ale
Spoiler: pokaż
zakończenie wątku Cesarskiego Pingwina z Imperium jest w dwóch pierwszych numerach w Gniewie, a zakończenie wątku Man-Bata z Gniewu w w dwóch pierwszych numerach Gothopi.

Nie wiem co za mądre głowy to dzieliły ale wydanie tych zbiorczych tomów jest beznadziejnie zrobione.
Teoretycznie ostateczne zamknięcie wszystkich wątków jest w Wiecznym Źle: Wojna w Arkham.

Offline amsterdream

Odp: Batman
« Odpowiedź #3899 dnia: Czerwiec 22, 2016, 10:55:21 pm »

Tak, to oddzielne historie.

Trochę się łączą, na przykład wątek tej pianistki.

W 1 scenariusz pisał Jenkins a nie Finch. Od siebie dodam, że jest to jedyna seria z Nowego DC, której nie sprzedałem, gdy ostatnio robiłem w kolekcji małe czystki. Nie znaczy to, że jest jakaś wybitna bo to raczej średni komiks, ale wyróżnia się na plus na tle reszty N52 no i na jego korzyść działa to, że jest zamknięty (tylko 4 tomy) i zupełnie oderwany od głównego uniwersum a w Batmanie i Detective Comics niedługo zaczną się różne dziwne wątki (
Spoiler: pokaż
z amnezją, Gordonem transformersem itp.
).