A ja świeżutko po lekturze "Mroczny Rycerz tom 4 Glina", nie jest to pozycja obowiązkowa z Gackowego świata, ale dobrze się bawiłem przy lekturze.
Po fatalnym otwarciu tej serii(Mroczny Rycerz. Nocna trwoga) każdy kolejny tom dawał radę.
W mojej ocenie seria lepsza niż dotychczasowe Detective Comics( i mam tu na myśli pozycje od Imperium Pingwina, bo pierwsze dwa tomy Detective Comics to dla najgorsze co czytałem z Gackiem).
"Glina" jest fajnie-"brudno" narysowana, historie są zwarte i trzymają tempo.
Wisienka na torcie to "Pozbawieni prawa głosu" - Ponticelli naprawdę dobrze to zrobił.
Temat trochę jak z "Bez komentarza" Ivana Bruna (tylko wersja "łagodna").
Przejmująca historia, dobra narracja i uśmiech na twarzy po lekturze
TOM 4 Glina czytadło ale z klasą
fanów Gacka nie muszę namawiać, reszta myślę też nie będzie zawiedziona.