trawa

Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1281576 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline arczi_ancymon

Odp: Batman
« Odpowiedź #4560 dnia: Październik 28, 2017, 08:10:48 pm »
Kolejne filmy Vegi biją rekordy oglądalności, a hitem sezonu zostaje "Ona tańczy dla mnie". Mam coś jeszcze wyjaśniać? ;)

Offline sum41

Odp: Batman
« Odpowiedź #4561 dnia: Październik 28, 2017, 09:48:11 pm »
Trochę krzywdzące  porównanie dla Jima  :doubt:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline arczi_ancymon

Odp: Batman
« Odpowiedź #4562 dnia: Październik 28, 2017, 10:25:58 pm »
Co myślę o Jimie, to chyba jasno napisałem. W porównaniu chodziło jedynie o to, że wysnuwanie wniosków o jakości czegokolwiek po jego popularności = zły pomysł.

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Batman
« Odpowiedź #4563 dnia: Październik 28, 2017, 10:35:07 pm »
Ten rzemieślnik narysował w 1991 roku najlepiej sprzedający się komiks świata.


Ale spoko "kojarzy się z obciachem" w sposób w jaki rysował X-Menów.
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2017, 08:16:03 am wysłana przez graves »

Offline mappy

Odp: Batman
« Odpowiedź #4564 dnia: Październik 28, 2017, 10:48:01 pm »
Chyba jednak nie załapujesz :smile:

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Batman
« Odpowiedź #4565 dnia: Październik 28, 2017, 11:05:58 pm »
Tego, że jego popularność miała przełożenie na jakość ? A może ty tego nie załapujesz.

Offline arczi_ancymon

Odp: Batman
« Odpowiedź #4566 dnia: Październik 28, 2017, 11:36:01 pm »
Jakość była taka, że przemysł komiksowy prawie padł na ryj, bo tych 90sowych gniotów nikt nie chciał czytać. W Polsce też szybko się przejadły.

Offline przemo1

Odp: Batman
« Odpowiedź #4567 dnia: Październik 28, 2017, 11:43:38 pm »
Nie zgodzę się, bo w Polsce największą popularność miał z TM właśnie X-men Lee i Claremonta i to na pewno nie przez scenariusze wypalonego już trochę Chrisa.
Mnie tam Lee z X-men i Wild Cats podchodził bardziej niż z Batmana i Supermana.
A na pewno lepiej go trawiłem niż rysunki Todda M. i jego Spidera rysowanego w takich pozycjach latającego na pajęczynie, których nawet Mister Fantastic by nie zrobił...

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Batman
« Odpowiedź #4568 dnia: Październik 28, 2017, 11:44:00 pm »
Jesteś pewien, że przemysł komiksowy padł przez Jima Lee a nie milionom alternatywnym hologramowym okładkom i tym podobnym wymysłom ?

Offline arczi_ancymon

Odp: Batman
« Odpowiedź #4569 dnia: Październik 28, 2017, 11:58:46 pm »
To teraz nie ma hologramowych okładek?

Nie obwiniam o to samego Jima Lee, tylko fakt, że wszystkie komiksy (mainstreamowe) w tamtym czasie były zunifikowane w treści, a już na pewno tak samo wyglądały - to był podstawowy gwóźdź do trumny, bo najwyraźniej większość czytelników miało już dość tej jednolitej masy. A ojcem chrzestnym tego stylu (głównie Marvela, ale później też Image Comics, a i DC też się lekko zaraziło) był nie kto inny jak Lee właśnie.

Oczywiście bardzo istotnym problemem, być może nawet najważniejszym, był fakt, że niektóre wątki ciągnęły się latami i były tak telenowelowate (osławiona Clone Saga), że czytelnicy nie mieli już ochoty ich ogarniać. Stąd, zdaje się, rozpoczęto te wszystkie resety, ale oczywiście nie jestem tu ekspertem, więc odpuszczam temat - chyba nie o tym była dyskusja.
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2017, 12:08:41 am wysłana przez arczi_ancymon »

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Batman
« Odpowiedź #4570 dnia: Październik 29, 2017, 12:03:30 am »
A ojcem chrzestnym tego stylu


Nie


Nie wiedziałem, że Scott Williams, dzięki któremu ilustracje Jima się tak bardzo wyróżniały i nadal wyróżniają inkował w tamtym czasie wszystkim zatrudnionym artystom w Marvelu, Image Comics i DC.


Dzięki za uświadomienie.

Offline arczi_ancymon

Odp: Batman
« Odpowiedź #4571 dnia: Październik 29, 2017, 12:07:52 am »
Nie wiedziałem, że Scott Williams, dzięki któremu ilustracje Jima się tak bardzo wyróżniały i nadal wyróżniają inkował w tamtym czasie wszystkim zatrudnionym artystom w Marvelu, Image Comics i DC.


Dzięki za uświadomienie.

Co ma piernik?

Offline Gr8responsibility

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 058
  • Total likes: 1
  • I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy
Odp: Batman
« Odpowiedź #4572 dnia: Październik 29, 2017, 12:50:58 am »

Pokaż mi planszę, którą narysował Jim Lee a potem innego rysownika z okresu 1990-2000.


wszystkie komiksy  w tamtym czasie  tak samo wyglądały


Ok weźmy pod uwagę tytuły około X-Menowe i spójrzmy kto je rysował :


Andy Kubert, Steve Epting, Joe Madureira, Chris Bachalo, Carlos Pacheco, Greg Capullo, Jae Lee.


i te style wyglądają tak samo ?




Bull...

Offline sum41

Odp: Batman
« Odpowiedź #4573 dnia: Październik 29, 2017, 07:39:10 am »
Okładki alternatywne też do tego się przyczyniły ale Panowie głównym gwoździem do trumny o czym mało się mówi era komputerów  PC przez co gier no a potem Internetu, starzy dorastali a młodzi woleli interaktywna rozrywkę  :doubt:
Jeśli do patelni teflonowej nic się nie przykleja podczas smażenia to jak teflon został przyklejony do patelni?

Offline Antari

Odp: Batman
« Odpowiedź #4574 dnia: Październik 29, 2017, 07:30:10 pm »
wszystkie komiksy (mainstreamowe) w tamtym czasie były zunifikowane w treści, a już na pewno tak samo wyglądały

Spore uproszczenie ale coś w tym jest. Dzięki temu jest teraz w czym kopać. Do mnie osobiście przemawia taki styl i mam do niego sentyment, który w dużej mierze jest motorem napędowym tego hobby. Dziwi mnie, że jakikolwiek styl graficzny można określić mianem obciachowego ale ok. Dość marne to kryterium oceny, bo bynajmniej nie świadczy o poziomie rysunków tylko co najwyżej o preferencji. Nawet wspomniany Liefeld, np. w Deadpool Classic t.1 działa lepiej niż plastikowe, komputerowe rysunki McGuinnessa z dwukolorowymi gradientami rodem z Photoshopa. Ja tam lubię te napompowane cycki i pupy, które wyglądają jakby miały zaraz eksplodować. Może to jakiś zakorzeniony w dziecięcych marzeniach fetysz. Dziś w dużej mierze kreuje się postacie najbliżej wierne odbiorcy tak aby każdy anemiczny chuderlak i każda płaska, przygarbiona uczennica w dużych okularach mogła się utożsamić. Ja tam czuję przesyt takimi właśnie rzeczami. Herosi powinni wyglądać "zdrowo"  :cool:


 
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2017, 07:34:04 pm wysłana przez Antari »