A za czasów gdy wydany został, Year One sprzedaż nie była na pierwszym miejscu? Ja się nie spotkałem z aż takim gloryfikowaniem Roku Zerowego. W kanonie kultowych opowieści z Batmanem znajduje się wiele przeciętniaków, wystarczy spojrzeć do katalogu DC. Rok Zerowy jest kontrowersyjny, jeżeli miałbym wskazać najlepsze dzieła Snydera z nietoperzem (bo widzę, że się na niego uparłeś aby odpłynąć od demitologizacji Year One) to Dark Mirror i główna seria o Batmanie (Trybunał Sów itd.). Ale odnośnie Year One ja piszę o czymś innym. W jakimkolwiek miejscu byś nie zapytał jeżeli ktoś rzuci "Najlepszy komiks z Batmanem", padnie odpowiedź DKR/Year One/Killing Joke/LH/DV (w różnej kolejności). Nikt nie rzuci tutaj tekstem "0 Year". Nie spotkałem się z czymś takim.
Szczerze ja tej sceny w ogóle prawie nie pamiętam. Zerowy ładunek emocjonalny jak dla mnie.
W odróżnieniu do Roku Zerowego Snydera, który można kochać lub nienawidzić, Year One nie jest kontrowersyjny. Jest prosty, oczywisty wręcz obojętny. Nie budzi żadnych emocji.