NML na pewno spróbuję, ale staram się iść "chronologicznie" i w przyszłym tygodniu biorę na warsztat Contagion. Potem będzie, o ile się nie mylę, Legacy, Cataclysm i dopiero wtedy wezmę się za dalsze. Chociaż się boję, że będzie podobnie jak z OD :\
No cóż, to chyba dobrze, że mamy odmienne zdania. Tyle Batmana, ilu czytelników. Ja po prostu mam taki denerwujący zwyczaj konstruowania autorytarnych wypowiedzi.
Za to polecam Tales of the Demon - reedycję sprzed kilku lat. Nie pochwalam poprawiania starych rzeczy, ale tu nałożono nowe kolory i poza sceną w górach gdzie jakiś bezmózg wpakował zdjęcie, to jest to naprawdę dobra robota. Może poza dwie ostatnimi historiami z Kathy Kane i Senseiem, które mocno odstają od reszty materiału.