A ja dziecku kupiłem - z polecenia w tym wątku na forum Jerzego Szyłaka - książkę "Gdzie jest moja siostra?". Ogląda ją godzinami od kilku dni, przewraca kartki, pokazuje mi szczegóły, które odnajduje na stronach i jakoś nie dziwi się, że przedstawiony tam świat jest taki nierzeczywisty. Jestem przekonany, że gdybym dostał tę książkę trzydzieści lat temu, to podobałaby mi się równie mocno. Ale wówczas musiał mi wystarczyć album z obrazami abstrakcjonistów.
Przy okazji polecam też "Laszlo boi się ciemności?". Nabyłem z polecenia Macieja i moje dziecko też jest zachwycone.