widzisz, a dla mnie Skład główny to pierwszy komiks Loisela, który polubiłem. Pelissy nie znoszę, Piotruś Pan do mnie nie przemówił, a Skład główny przypadł do gustu w jednej chwili - przede wszystkim prostotą, właśnie taką familiarnością, ciepłem i znakomitymi rysunkami (na palcach można policzyć kadry bez drugiego planu - uwielbiam to!). historia jest prosta, ale absolutnie ujmująca. poza tym uważam, że prawdziwym bohaterem tej opowieści jest kot.