O rewelacyjnych gościach z BFKa, o ramowym planie było wiadomo w połowie maja, a festiwal odbywał się pod koniec czerwca.
Połowa maja-koniec czerwca = 6 tygodni.
Super. Więc tak, jak wcześniej powiedziałem. Dajcie dwa-trzy tygodnie i nie biadolcie już o braku informacji, bo to do niczego nie prowadzi.
Strona jest w budowie.
Nie wiem, czego Wy tu nie rozumiecie - informacji na razie nie ma i na teraz nie będzie. I możecie sobie mówić, co chcecie, ale jest to inicjatywa oddolna, bez zaplecza, zaproszony był do niej KAŻDY, ale teraz mądre głowy, które włączyć się nie chciały, wiedzą lepiej. Mimo że niektórych zapraszałem OSOBIŚCIE. Więc błagam, dajcie żyć i zrozumcie, że pewne rzeczy są w trakcie dogrywania (bo tak to się odbywa, a jak nie wierzycie, to zróbcie własny festiwal, w Krakowie na przykład). O, na przykład przed chwilą potwierdził się jeden gość zagraniczny, ale nie możemy ogłosić tego, bo pewne rzeczy muszą zostać dograne, w przeciągu miesiąca może zdarzyć się jakiś losowy wypadek i tak dalej... i tak dalej. I czego Wy tu nie rozumiecie?
KW "medialno-informacyjnie" nie "kuleje", bo nawet nie zaczęło działać "medialno-informacyjnie", bo na razie pewne sprawy są w trakcie kształtowania. Musicie to przeboleć i pojąć, że bardzo byśmy chcieli już teraz mieć całą imprezę gotową i przez dwa miesiące o niej wyłącznie trąbić. Ale nie tak przebiega praca. I wbijcie se to w swoje twarde łby i powróćcie tutaj, jak faktycznie będzie, o czym rozmawiać. A nie, nie dając kredytu zaufania, wyskakujecie z "kuleniem", "błędami" i innym szajsem, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Kredyt zaufania, no proszę Was.
Czasem sobie myślę, że lepiej było nic nie mówić o tej imprezie, a w połowie marca wziąć wszystkich z zaskoczenia, bo widzę, że narzekanie zaczyna się w tym przypadku bardzo wcześnie.
I to nie są "wykręty", tylko próba uświadomienia Wam, żebyście przestali zajmować się tą jałową rozmową. Od tej pory nie będę nic komentował, serdecznie zapraszam na priv na szczerą rozmowę, bo na razie to trollujecie, a ja głupi daję się podpuszczać, myśląc, że rozumiecie cokolwiek z tego, co tu piszę. Ale dopóki ktoś tutaj nie napisze niczego z sensem, co nie będzie oderwane od rzeczywistości, to ja zajmuję się jedynie moderowaniem.
Czekam na festiwal krakowski.