Kupiłem 1 tom. Niestety jakoś nie powalił mnie na kolana.
W sumie wiedziałem co w nim będzie, bo znam "Savage Tales". Dobrze, ze zawarto wszystkie opowiadania o Conanie jakie ukazały się w tych numerach 1-5 (poza tym oczywiscie te numery zawierają komiksy o innych bohaterach, ale o Conanie jest dokładnie tyle). W kolejnych numerach już Conan nie było, zapewne ze względu na wydzielenie jego opowiadań do nowego magazynu "The Savage sword of Conan". W piątym numerze (na koniec) była zapowiedź tego nowego magazynu
Szczerze to liczyłem na okładki z obrazkami Franka Frazetty, które uwielbiam.
Boris Vallejo też jest oczywiście świetny, ale akurat obraz wybrany na pierwszą okładkę to niestety jedna z jego gorszych prac.
Jak napisałem wolałbym bardziej nastrojowe okładki starego mistrza FF, ale to moje takie widzimisię.
Zastanowię się nad kontynuacją kupowania tej serii. Panorama jest raczej odstraszająca.
40 zł (bez zniżki) za tom też raczej nie zachęca.
Generalnie bardzo czekałem na tą serię, ale obecnie czuje się mocno rozczarowany.
Kilka lat temu skakałbym z radości pod niebo, ale w obecnej chwili i w tym zawale komiksów muszę się mocno zastanowić...