Obawiam sie, ze jednak nie, bo ten conanowy omni, to jest raptem ok. 500 stron, zatem nie jest to, powiedzmy, typowy marvelowy/dc omnibus (choc i z tych bywaja, szczegolnie ostatnimi czasy, chudsze). I jego format tez (z tego co wiem) nie bedzie OHC, a zatem bedzie to "typowy" egmontowy grubas jak na ten przyklad DD.
Niestety jesli o chodzi o "prawdziwe" omni-omni, to u nas widze marne szanse na takie publikacje, nawet biorac w prognozach pod uwage kontekst tego bumbumu komiksowego, co go teraz doswiaczamy. Po prostu rynek jest za maly, zeby takie cos nie byloby obarczone zbyt duzym ryzykiem inwestycyjnym, przynajmniej z punktu widzenia takiego Egmontu, co to kasy swojej bardzo, bardzo pilnuje. Taka forma publikacji jest bardzo nieprzyjemna dla wydawcy, bo trzeba zainwestowac circa 2 x wieksze srodki i 2 x wiecej czasu niz ma to miejsce w przypadku grubasow takich jak DD, a potem moze sie okazac, ze potencjalni nabywcy sa stosunkowo nieliczni, bo maja za chude portfele i/lub jednoczesnie duze wymagania. Dodatkowo dochodzi tutaj kwestia mozliwosci i problemow zwiazanych z samym drukowaniem na odpowiednim poziomie, ktore przeciez wszyscy tutaj znamy i wytykamy (przynajmniej niektorzy).
Ale z drugiej strony Mucha onegdaj zblizyla sie mocno do omni Sprawiedliwoscia, wiec kto wie?