I to pokazuje jak dystrybucja kolekcji jest zacofana, że trzeba teczkę zakładać jak w czasach PRLu pomimo że od jego upadku upłynęło prawie 30 lat. Jestem w stanie zrozumieć, że co dwa tygodnie jest ten nowy tom i stary znika z półki, tak ograniczenia dystrybucji nie pojmuję. Jeszcze to wycofanie z lokalnych punktów zakupu, ale online żeby nie można było normalnie kupić. Każdy teraz kupuje online nie tylko że względu na lepsze ceny ale też bo tak jest najwygodniej.