1. czemu pomijając? przecież to jest najistotniejsze w moim pytaniu? piszesz, że FK jest ok, bo to miła pulpa, którą łatwo się czyta. a potem że Marvel i DC są złe, bo to ...pulpa, która jest tak banalna, że jej odbiorcą są tylko kretyni. to pokazuje jak naginasz wypowiedzi. dlatego pierwotnie przytoczyłem je skrócone, bo wiedziałem, że będziesz chciał to pominąć.
a tytuł tak czy tak pojawi się niestety na torrentach w języku polskim, więc to bez znaczenia.
"oferta Solei jest blizsza temu na czym usiluje bazowac Egmont, czyli frankonskiemu mainstreamowi." i tu zawarłeś więcej o braku zeszytów, niż w ekonomicznych wywodach. Egmont po prostu nie chce budować rynku na DC i Marvelu, bo preferuje co innego.
Chcesz mnie cytowac, to rob to prosze dokladnie
Gdzie w zdaniu: "pulpowy produkt skierowany docelowo do srednio rozwinietego intelektualnie amerykanskiego dzieciaka", widzisz okreslenia "kretyni", "debile", "Marvel", "DC" (w domysle jako calosc ich oferty) ?
Wez facet nie przeginaj
Pisze o amerykanskich zeszytowkach, ktore same wydawnictwa, programowo kieruja do nastolatkow, bo od powazniejszej oferty maja imprinty, a Ty "odczytujesz" z moich wypowiedzi jakas krucjate przeciwko "powszechnemu debilizmowi ze znaczkiem Marvel/DC" ?
Podstawy ekonomiczno-praktyczne do publikowania oferty frankonskiej tego typu zamiast amerykanskiej, wyluszczylem powyzej. Chcesz na podst. tego tworzyc swoja teorie spiskowa, podpisuj to jako wlasna opinie, a nie jako moje zdanie, czy Kolodziejczaka, czy kogokolwiek innego.
2. tak, bo sugeruję się tym, co pisze wydawca, a nie Ty. według niego stali klienci i tak kupują, a problemem są klienci "przypadkowi". Ty ich z góry przekreśliłeś i uznałeś, że np. czytelników Thorgala nie wlicza się do wielkości rynku, a według wydawcy to bardzo istotne.
Jak grochem o sciane
Wydawca mowi o "przypadkowych czytelnikach" jako czesci rynku, ja dopowiadam o "przypadkowych czytelnikach ktorzy niekoniecznie wychodza poza jeden tytul" jako o czesci rynku w percepcji duzych sieci ksiegarskich.
Bo w sieciach ksiegarskich i ich homogenicznej interpretacji "rynku komiksowego" jest problem.
A Ty wolisz w kolko opowiadac o czytelnikach "Thorgala" itp.
Jestes w stanie pojac, ze ZADEN wydawca nie kalkuluje nakladu swoich komiksow na podst. rynku zbytu "Thorgala", "Wilq", "Naruto" czy innej "lokomotywy"?
Bo jesli nie jestes w stanie tego pojac, to nie mamy o czym tutaj dyskutowac.
A jesli to do Ciebie dociera, to zastanow sie dlaczego tak sie dzieje.
3. Spier-Man jest w ofercie Marvela dla wydawców z innych krajów.
Nie mam zadnych danych na temat dostepnosci licencji na wydawanie serii zeszytowej "Spider-Man",
a Ty jak rozumiem masz, skoro tak twierdzisz?
w zeszłym roku Mucha Comics wydała Marvels, Egmont cały czas wydaje Hellblazera, wię problemu z pozyskaniem tytułów z tego okresu nie ma.
Zarowno Mucha jak i Egmont wydaja komiksy (o zamknietej formule fabularnej), ktore sa obecne w aktualnej ofercie wydawcow amerykanskich w postaci wznawianych trejdow. To troche inna bajka niz kupowanie praw do zamknietej lata temu serii z linii klasycznych zeszytowek.
Jezeli sie myle, prosze popraw mnie, ale za pomoca bardziej wiarygodnych argumentow, niz Twoje domniemane "nie ma problemu".
swoją drogą, czym różni się zabawa Matta polegająca na zakupie licencji do kilku tytułów od Marvela, od zabawy w FK polegającej na zakupie kilku licencji od Solei?
Solei zrobilo "sprzedaz w pakiecie wiazanym", sugerujesz, ze Marvel rownie chetnie i w podobnej cenie pusci prawa do pakietu pt. "wszystkie komiksy ze Spider-Manem" do dowolnego wymieszania i wydania w formie magazynu komiksowego? Niezle
4. naprawdę się śmieją? tak mi smutno. chyba zamknę się w sobie. ale coś mi się zdaje, że będą musieli przestać się śmiać. dlaczego? ano dlatego, że chyba budzą się z ręką w nocniku i zaczynają przebąkiwać o zapaści na rynku. a to nie jest powód do śmiechu, zarówno dla nich, jak i dla nas...
Znowu nadinterpretujesz moja wypowiedz
Nie zrozumieliśmy się bo już myślałem, że będziesz chciał mi udowodnić, że jednak zysku SW nie przynosi. Może na SW Egmont nie zbija kokosów, ale pismo jest rentowne, tym samym i rentowne mogą być też inne zeszytówki, które mogą pomóc w budowaniu rynku.
sa na granicy rentownosci, a to troche co innego
A Mistrzowie, Plansze, OG itp. na granicy 100% już się dawno nie sprzedają, kiedyś w odpowiedziach Egmontu T.K. pisał, że ich sprzedaż spadła (OG mocno) i ograniczą ich liczbę i częstotliwość, co właśnie się dzieje.
I to jest wlasnie ta roznica, ze mniejsze naklady mozna latwiej ograniczyc, zmienic czestotliwosc etc.
Przy zeszytowkach i magazynach tak sie nie da, bo naklady sa dostosowane do sieci dystrybucji, cena skakulowana na minimum, a czytelnik bazuje na regularnosci wydan.
obie strony maja swoje grzeszki - zarówno czytelnicy którzy zaglosowali w ten sposób portfelami i zrobili z komiksów elitarne hobby, jak i wydawcy ktorzy przekonali sie, ze nie mozna w nieskończoność podnosić cen a kieszenie ich czytelników jednak maja dno.
I czy zapaść to jak na razie trochę nie za mocne słowo?
- Egmont próbuje wejść do kiosków/saloników z tanim mainstreamem
- Mucha ruszyła mocniej z Marvelem i w takim tempie jak w tym roku jeszcze nigdy nie wydawała
- Hanami wydaje coraz więcej coraz lepszych tytułów (Ikigami, wkrótce Pluto)
- Taurus, JPF i Waneko idą swoim stałym tempem
- u Timofa i KG nie wiem jak to wygląda, bo ich oferta mnie nie interesuje, niech się wypowie na ich temat ktoś bardziej kompetentny
Paradoksalnie dzięki kryzysowi robi sie troche wiecej miejsca dla innych wydawców, którzy do tej pory wydawali mniej i są szukane nowe sposoby dystrybucji.
A tego, że pojawia się ostatnio dużo mniej jakiś drogich ekskluzywnych komiksów z Egmontu i innych wydawnictw nie jest mi jakoś specjalnie żal.
I tylko niesamowicie szkoda, że kolekcje Egmontu (sci-fi, sensacja itd.) nie chwyciły przez co ich ceny mocno poszybowały w górę i musiałem przestać je kupować.
Prawdziwa zapaść to nastąpi za rok-dwa jeśli liczba czytelników nie wzrośnie a ceny komiksów nie spadną. Na razie to dopiero preludium.
Strasznie tu mieszasz mydlo z powidlami
??: ??:
Aha, maly update, poniewaz dostalem info a'propos obecnej dysputy, to wrzucam:
Od wydawania komiksow Marvela w Polsce, jest przedewszystkim polski oddzial Marvela, to oni dysponuja licencjami, maja mozliwosci wydawnicze (i podobno zrobione kompleksowe badania rynku) i do nich nalezaloby kierowac wszelkie petycje odnosnie wydawania zeszytow komiksowych tejze firmy, a nie wieszac psy na wszystkich pozostalych wydawcach w naszym pieknym kraju.
A zatem wielbiciele zeszytowek, do dziela!