trawa

Autor Wątek: Zapaść rynku?  (Przeczytany 218847 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #315 dnia: Sierpień 06, 2010, 03:25:26 pm »
Ja myślę że zeszytówki byłyby dobrym rozwiązaniem.

Offline Ajron

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #316 dnia: Sierpień 06, 2010, 03:31:28 pm »
Ja myślę że zeszytówki byłyby dobrym rozwiązaniem.

Ja też. W końcu nie od dziś wiadomo, że zeszytówka jest remedium na wszystko. a szczególnie na zapaść na rynku komiksowym. Trzeba tylko pamiętać, żeby kosztowała 5 zł, bo właśnie wtedy wszystko się uda.

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #317 dnia: Sierpień 06, 2010, 03:32:56 pm »
I żeby była to koniecznie DOBRA zeszytówka!

Offline Blacksad

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #318 dnia: Sierpień 06, 2010, 03:51:56 pm »
Bez sensu z tymi zeszytami po 5 zł. Za piątala to mam dwa piwa, dwie "Wyborcze" (więcej czytania!) albo sześć cienkich kaw w automacie w pracy. Te pięć złotych śmierdzi mi spiskiem kryptowielbicieli exclusiwów. Zeszytówki po dwa złote powinny chodzić. I to maksymalnie! Bo jak taki "Daredevil" Bendisa kosztuje 70$ czyli 210 zł, a ma 24 zeszyty, to wartość jest 48 złotych, a reszta idzie na twardą okładkę! "Tęsknię za Tobą, Zeszytówko po dwa złote"! I nie wierzcie tym, co chcą ją po piątalu,  to wyzyskiwacze! Tylko tak wydając uzdrowimy polski rynek komiksowy. Plus oczywiście siłom i godnościom osobistom!
Chrzań się, Smirnov

godai

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #319 dnia: Sierpień 06, 2010, 03:53:03 pm »
Koniecznie amerykańska. TM-Semic, Mandragora, Axel Springer i jeszcze to jedno co splajtowało niezbicie pokazują, że to jedyna droga, aby nie tylko zbawić rynek, ale i zesrać się kasą.

Dobra, ja kończę z offem, nie kopie się leżącego.

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #320 dnia: Sierpień 06, 2010, 04:05:59 pm »
To przykre, ale mem Tesknie Za Tobo Zeszytófko został chyba strolowany.

Offline yurek1

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #321 dnia: Sierpień 06, 2010, 04:12:22 pm »
Czy waszym zdaniem, na obecną sytuację rynku komiksowego w Polsce wpłynie połączenie się Merlina z Empikiem, a jeżeli tak, to w jaki sposób?
jeżeli wolno mi wciąć się w radosną najebajkę z zeszytówek (których, w przeciwieństwie do hamburgerów, nie udało się przeszczepić na polski grunt i przeszczepić się nie uda, dam sobie za to paznokieć uciąć), chciałbym odpowiedzieć na pytanie z cytatu. otóż moim zdaniem ewentualne połączenie merlina z empikiem (jeżeli do niego dojdzie, bo jakieś protesty się pojawiły, całkiem zresztą słuszne, bo powstanie takiego giganta pozbawia wydawców alternatywy [merlin płaci w miarę regularnie, empik to koszmar wydawcy, ale i niestety sieć nie do przeskoczenia]) na polski rynek komiksowy nie wpłynie w żaden sposób. rzeczony rynek jest sprawą tak marginalną, że żadne wydarzenie na taką skalę nie jest w stanie mu zagrozić, ani też mu pomóc. status quo, niestety (albo może stety).
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Offline graves

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #322 dnia: Sierpień 06, 2010, 04:16:43 pm »
No moze nie az tak, ale na przyklad w strojach Supka, spidera, batka, wolviego zrobic jakis fajny i ciekawy happening, w sumie wystarczylyby koszulki z odpowiednimi symbolami
czemu nie?
Znowu Love Parade? Myślę, że byłoby sporo chętnych  :razz:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Maciejaszek

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #323 dnia: Sierpień 06, 2010, 04:23:00 pm »
Słynny mem "komiksowe cioty", stary jak forko gildii.

celtic

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #324 dnia: Sierpień 06, 2010, 05:43:21 pm »
OK, zeszytówki nie zbawią rynku i ch....o na półce wyglądają ( nie to co albumy po 100-150 zeta), ale nadal nie przeczytałem od Was drodzy prześmiewcy co może zbawić nasz rynek i przyciągnąć nowych odbiorców.

godai

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #325 dnia: Sierpień 06, 2010, 05:53:44 pm »
Tego nie wie nikt, mój drogi celticu.

Swobodne propozycje:
- wychowanie czytelnika od małego,
- odczarowanie komiksu jako rozrywki dla debili,
- większa dostępność (tak, koszt tu też wchodzi, ale wszyscy wiemy, że póki nie będzie większego zbytu, póty towar nie stanieje),
- traktowanie komiksiarzy jak normalnych ludzi (tj. płacenie im za robotę - wiem, jeszcze trudniej), wtedy będą robić coraz lepsze rzeczy (być może).

Ja osobiście uważam, że próby jak chociażby FK czy korzystanie z komiksu jako medium do opowiadania historii są niezłe (nie zawsze to wychodzi, oczywiście).

A tym, co powinno bez problemu zbawić polski rynek komiksowy jest 50 lat ciężkiej pracy nad kondycją komiksu. Ty się pytasz, jak zrobić konia wyścigowego z kobyły przeznaczonej na skóry? No się nie da. Nie ma takiej opcji.

I nie ma sensu z uporem muchy wracającej na świeże gówno przekonywać samego siebie, że zeszyty by coś dały, skoro ostatnie 20 lat dowodzi, że nie dały rady na tym rynku...

Drogi mój nieprześmiewczy celticu - to, że nasza opcja nie jest w stanie podać innego rozwiązania nie znaczy, że tamta opcja ma rację, niestety.

Offline Kokosz

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #326 dnia: Sierpień 06, 2010, 05:54:43 pm »
nadal nie przeczytałem od Was drodzy prześmiewcy co może zbawić nasz rynek i przyciągnąć nowych odbiorców.

I chyba nie przeczytasz... Bo jeszcze okazałoby się, że te głupie wydawcy topią kasę w nieciekawych komiksach zamiast od razu zapytać na forum i spraw ajasna.

P.S. Jak to powiedział klasyk:
- dlaczego pan tego wcześniej nikomu nie powiedział?
- bo nikt w tej sprawie nie dawał ogłoszenia do gazety...

Offline spidey

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #327 dnia: Sierpień 06, 2010, 06:17:24 pm »
Cytat: godai link=topic=32344.msg1132941#msg1132941 date=1281113624I
nie ma sensu z uporem muchy wracającej na świeże gówno przekonywać samego siebie, że zeszyty by coś dały, skoro ostatnie 20 lat dowodzi, że nie dały rady na tym rynku...

A wiesz, że gdyby nie te zeszyty to aktualnie nie byłoby zapewne żadnego rynku komiksowego? Gros obecnych czytelników Egmontu i innych wydawnictw to pokolenie Semica i zeszytówek z PRL-u. Mój kuzyn znów złapał komiksowego bakcyla dzięki DK. Więc psioczcie sobie na te zeszytówki, psioczcie, ale to dzięki nim czytacie obecnie jakiekolwiek komiksy.

Offline Ajron

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #328 dnia: Sierpień 06, 2010, 06:26:37 pm »
A wiesz, że gdyby nie te zeszyty to aktualnie nie byłoby zapewne żadnego rynku komiksowego? Gros obecnych czytelników Egmontu i innych wydawnictw to pokolenie Semica i zeszytówek z PRL-u. Mój kuzyn znów złapał komiksowego bakcyla dzięki DK. Więc psioczcie sobie na te zeszytówki, psioczcie, ale to dzięki nim czytacie obecnie jakiekolwiek komiksy.

I leżymy poskładani. Spidey użył argumentu ostatecznego i nie mamy się przed nim jak bronić. Koniec. Finito. Teraz już jestem pewien (bo dotychczas tylko podejrzewałem), że zeszytówki uzdrowią polski rynek komiksowy. Przecież to jest tak oczywiste i było na wyciągnięcie ręki, a wszyscy wydawcy komiksów w Polsce są ślepi, że tego nie widzą.

Dzięki ci zeszytówko. Gdyby nie ty, nie mógłbym czytać komiksów i oświeconych postów spideya. Dzięki Ci spidey, że pokazałeś mi prawdę. Dzięki tobie widzę teraz wszystko z innej perspektywy i mogę z dumą i radością krzyknąć "Tęsknię za tobą zeszytówko!!!"

Offline Ystad

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 509
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek Jastrzębski
    • Biceps Zin (ATY)
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #329 dnia: Sierpień 06, 2010, 07:12:32 pm »
Więc psioczcie sobie na te zeszytówki, psioczcie, ale to dzięki nim czytacie obecnie jakiekolwiek komiksy.

Serio? Kurde. To dobrze wiedzieć. Bo przez 25 lat swojego życia byłem pewny że zacząłem czytać komiksy dzięki albumom Christy, Baranowskiego, Chmielewskiego, Wróblewskiego etc... Dzięki że mi wytłumaczyłeś że jednak tak nie było!
världen, du kan kyssa mitt arsle

Jedną z podstawowych różnic pomiędzy Tobą a mną jest fakt, że ja mam odwagę powtórzyć Ci prosto w oczy każde słowo które napisałem do Ciebie na forum....

 

anything