trawa

Autor Wątek: Zapaść rynku?  (Przeczytany 217689 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline silent.bob

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #435 dnia: Sierpień 21, 2010, 07:14:01 pm »

Offline starcek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #436 dnia: Sierpień 21, 2010, 07:46:00 pm »
Wśród komiksów aktualnie wydawanych brak jest komiksów, no i bohaterów którzy potrafili by przyciągnąć do siebie nowych odbiorców.
Obawiam sie, ze to jest sedno sprawy. Przy obecnych dzialaniach marketingowych wydawcow - bo jednak sa, choc faktycznie z efektywnoscia roznie bywa - nikt nie ma sposobu na zdobywanie nowych czytelnikow. Najmlodsi nawet jesli czytali Kaczora to z wiekiem odpadaja z rynku - zbyt duzo pokus czyha wszedzie.
A pozostali? Tacy co jednak moga byc potencjalnymi klientami, bo w dalszym ciagu sa zainteresowani? Wychowani na Kaczorach i TM Semicach w latach 90. to pokolenie internetu, torrentow. "Po co mam kupowac? Sciagne".
I nowych klientow na rynku nie przybywa...
 
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline hans

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #437 dnia: Sierpień 21, 2010, 07:50:16 pm »
Ciekawe rzeczy można tam wyczytać:
http://forum.cdaction.pl/index.php?s=&showtopic=59792&view=findpost&p=1623669

Ciekawe potwierdzenie słów z tego wątku i z wywiadu z Kołodziejczakiem. Chłopak chciał kupić komiks, więc poszedł do księgarni. Tam nic nie znalazł. Może nawet zapytał obsługę, ale co mu mieli odpowiedzieć skoro tytuł jest już niedostępny? Więc wrócił do domu z przeświadczeniem, że komiks nie pojawił się w Polsce. Bo skąd miał wiedzieć, że kiedyś został wydany? Świetny przykład przypadkowej osoby, chcącej sobie jednorazowo kupić komiks.

Offline starcek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #438 dnia: Sierpień 21, 2010, 08:11:07 pm »
Bo skąd miał wiedzieć, że kiedyś został wydany?
Jasne - skonczyl mu sie limit na internet na karte i nie mogl wygooglowac? Chyba go rozum opuscil?
To raczej swiadczy o tym jakim jest jeleniem - bo kwestia sprzedawcow w salonie to inna bajka. Bylo, sie skonczylo, tysiace tytulow.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline hans

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #439 dnia: Sierpień 21, 2010, 08:24:00 pm »
Albo go rozum opuścił, albo doszedł do wniosku, że skoro w księgarni/Empiku nie ma, to nie było i nie ma.

Offline starcek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #440 dnia: Sierpień 21, 2010, 08:46:11 pm »
... albo doszedł do wniosku, że skoro w księgarni/Empiku nie ma, to nie było i nie ma.
Litosci!
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline janjedlikowski

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #441 dnia: Sierpień 21, 2010, 11:05:43 pm »
Jedynym działaniem marketingowym jakie dostrzegam (jako szary obywatel) to reklama Jeża Jerzego na telebimach w metrze w Warszawie.

Offline freshmaker

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #442 dnia: Sierpień 22, 2010, 09:02:04 am »
były też billboardy z calvinem i hobbesem, garfieldem i dilbertem.

ale zastanawiam sie czy od naszych wydawcow nie wymagamy cudu. w innych europejskich miastach nie widzialem tez zadnej reklamy bezposredniej komiksow. wyjatkiem jest paryz z plakatami reklamujacymi animalz bilala.

zeby taka reklama dzialala musialaby leciec 24h na dobe na cartoon network a karolak musialby zachwalac komiksy na festiwalu w sopocie. oczywiscie najlepiej zeby komiks byl za 5zl i gratis film na dvd (albo torba na plaze).
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2010, 09:05:38 am wysłana przez freshmaker »
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline JAPONfan

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #443 dnia: Sierpień 22, 2010, 10:44:52 am »
Litosci!

Zamknij oczy. Wyobraz sobie swiat w ktorym jest pewien dystrybutor, ktory ma salony sprzedazy w duzej ilosci miejsc.
Ze wzgledu na swoja wielkosc, jego klienci, zarowno ci potencjali jak i instniejacy zakladaja ze ma on w swojej ofercie wiekszosc rzeczy dostepnych na polskim rynku.

Co wiecej jest to jedyny znany klientowi sklep posiadajacy w swojej ofercie komiksy i bedacy w jego miescie. Wchodzi wiec na strone empik.com i wstukuje raz "watchmen" raz "straznicy". Nie pojawia mu sie informacja, jak przy grach na przyklad, ze towar istnieje ale jest niedostepny. Widzi za to wersje obcojezyczna.

Robi wiec załozenie, iz produkt spelniajacy wymagania "komiks, watchmen, po polsku" nie istnieje. Po co ma sprawdzac w google skoro google nie ma sklepu w jego miescie? A allegro, drugie dla niego miejsce zakupu, rowniez nie przedstawi zadnej oferty.


Offline Dembol_

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #444 dnia: Sierpień 22, 2010, 11:04:58 am »
Jasne - skonczyl mu sie limit na internet na karte i nie mogl wygooglowac? Chyba go rozum opuscil?
To raczej swiadczy o tym jakim jest jeleniem - bo kwestia sprzedawcow w salonie to inna bajka. Bylo, sie skonczylo, tysiace tytulow.
Ludzie mają różny poziom dociekliwości. Ty czy ja jak sobie upatrzymy tytuł, będziemy szukać, guglować i znajdziemy go gdzieś w jakimś zapyziałym antykwariacie, którego zupełnie nie budząca zaufania stronka przypomina początki internetu i kupimy za cenę 3x okładkową (+przesyłka;) albo będziemy po 2 lata subskrybować wyszukiwanie danej rzeczy na ebay'u. Są ludzie, którzy wejdą do jednego dwóch sklepów i odpuszczą. Ew. sprawdzą jakiegoś merlina czy allegro i jak nie będzie zapomną po godzinie.

Offline starcek

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #445 dnia: Sierpień 22, 2010, 04:47:17 pm »
Ludzie mają różny poziom dociekliwości.
I to by chyba bylo na tyle w temacie. Dzialania marketingowe wydawcow nic tu nie maja do rzeczy.
A swoja droga marketingowo bardziej chyba aktywni sa posrednicy/sprzedawcy niz wydawcy. Moze musi minac troche czasu by wydawcy zrozumieli, ze kasa na takie dzialania to nie tyle wydatek, co inwestycja. Ale z proznego i Gutenberg by nie nalal. I koleczko sie zamyka.
 
BTW Z ta zapascia to dziwna sprawa - Wydawnictwo Literackie wydaje Crumba...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2010, 05:05:40 pm wysłana przez starcek »
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

godai

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #446 dnia: Sierpień 22, 2010, 06:40:23 pm »
Wydaje potencjalnie głośne i obrazoburcze dzieło i stawiam ci piwo, jak gdzieś padnie tam słowo komiks. "Powieść graficzna" to będzie pewnie najbliższe prawdy, co usłyszymy.

Jeden Crumb przypadkowo rynku nie zbawia.

J.K. Gordon III

  • Gość
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #447 dnia: Sierpień 22, 2010, 06:44:46 pm »
Słyszałem, że jak Crumb się sprzeda, to wezmą się za zeszytówki.

Offline JAPONfan

Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #448 dnia: Sierpień 22, 2010, 07:02:06 pm »
Znaczy beda wydawac "Zeszyty Literackie"? 

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Zapaść rynku?
« Odpowiedź #449 dnia: Sierpień 22, 2010, 07:03:49 pm »
Wydaje potencjalnie głośne i obrazoburcze dzieło i stawiam ci piwo, jak gdzieś padnie tam słowo komiks.

Na stronie wydawcy w zapowiedzi pada ono nawet kilkakrotnie, wspominane są też nagrody i festiwale komiksowe.


 

anything