Bo Kogo nowego, czy powiedzmy srednio zaoferowanego mogloby zachecic zobaczenie komiksu w cenie okolo 100zl? Kto mniej lub bardziej przypadkowy wyda tyle pieniedzy na cos takiego jak komiks gdy nie jest w pelni przekonany do tego medium? Ba, kto tego medium bardzo nie lubi ? Nikt?
Panowie, bez jaj. Albumy za 100 zł nie są jedynymi komiksami na pólkach księgarni. Jest przynajmniej tyle samo (jesli nie więcej) albumów za 30 czy 40 zł, a są także za 10 i 20.
Oto zestawienie nowości październikowych (na podstawie Gildii):
cena: 1..6 zł - 4 pozycje
cena: 7..13 zł - 8 pozycji
cena: 14..19 zł - 2 pozycje
cena: 19..24 zł - 4 pozycje
cena: 25-36 zł - 10 pozycji
cena: 37-45 zł - 4 pozycje
cena: 46-55 zł - 6 pozycji
cena: 56-80 zł - 6 pozycji
cena: 81-105 zł - 1 pozycja
cena: 106-150 zł - 2 pozycje
cena: pow. 150 zł - brak
Mediana to 32 zł.
Jesli za cenę przystępną (porównywalną z książką) uznamy 40 zł, to 66% pozycji jest poniżej tej ceny.
Więc bez pitolenia, że ludzie nie kupują komiksów bo komiksy kosztują ponad 100 zł. Niektóre komiksy kosztują ponad 100 zł, a jeśli cena "statystycznego" komiksu jest wyższa niż była przed wprowadzeniem MK i PE, to wynika to z inflacji i zmniejszenia nakładów, a nie z tego, że dostepne są wyłacznie drogie wydania zbiorcze.
Owszem, jest pewna różnica. Nie ma w księgarniach Skorpiona, Mureny czy Koziorożca za 25-30 zł, jest ARQ za 150. Ale to nie jest fanaberia wydawcy, tylko zapotrzebowanie czytelników. Przy "tanich" albumach ich wydawanie było nieopłacalne. Przy "drogich" ledwo, ledwo, ale jednak się opłaca.
Pisałem to już kiedyś - czy sądzicie, że Egmont chce wydawać MK i PE w nakładzie 1000 egz? Bzdura, woli wydawać 50 000 Kaczora Donalda. Na tanich komiksach można zbić dużą kasę, drogie co najwyużej zwróca koszty. Ale jak się okazało na tanie komiksynie ma klientów - przynajmniej nie wystarczająco.