Wszyscy lubią barbarzyńcę....
... dla tego go nie lubię
Poza tym sytuacja przedstawia się następująco:
nekro: baardzo fajny, klimatyczny, super, extra, blablabla...
... ale jest za słaby, imo najsłabsza postać z gry
amazonka: taka nijaka mi się wydaje. Nic niekawego nie ma. Nie lubię jej.
paladyn: niby fajny... ale też go nie lubię. Kojarzy mi się z takim standardem, który jest w każdej grze w której może być - rycerz. Dla mnie to za mało żeby mi się podobał.
czarodziejka: baardzo faja, na prawdę. Czary ma rewelacyjne, można do niej mieć na prawdę świetne taktyki (próbowaliście kiedyś przejść CAŁĄ grę nie inwestując ANI JEDNEGO pkt'u w życie? :twisted: ). Moja ulubiona postać. Jej jedyny minus (a raczej minus GRY) to to, że zabicie Duriela, -NIE WAŻNE NA KTÓRYM POZIOMIE- jest prawie niemożliwe (przynajmniej tak było jak ostatnio grałem w d2, może luż jakaś łatka wyszła). Da się to zrobić, ale jest 10x trudniejsze niż COKOLWIEK innego w tej grze
A więc w kolejności będzie tak:
czaro - extra taktyki
nekro - byłby najlepszy, ale jest za słaby
amazonka - za prosta
paladyn - jeszcze prostszy
barbarzyńca - prosty, głupi, nieskomplikowany i najlepszy (czyli tzw. broken)
Edit:
No tak... jeszcze te dodatkowe...
slayerka - bardzo fajna, lubię ją prawie tak samo jak czaro
druid - też super, ale nigdy nie lubię być dobry w kilku(nastu?) rzeczach na raz. Wolę byż GENIALNY w jednej. Druid nigdy nie będzie najlepszym czarodziejem, ani najlepszym wojownikiem. Ale jest na prawdę fajny, to są jakby dwie różne postaci. Każda jest mega ciekawa.
Więc ogólnie:
czaro
slayer
druid
nekro
amazonka
paladyn
barb