trawa

Autor Wątek: Ocena malowania na turniejach i nie tylko  (Przeczytany 38442 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zly

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 31, 2010, 11:50:48 am »
Dorabianie do bladzi klimatu ze to nimy krwawe wilki czy na odwrot uwazam za nie wlasciwe i mocno naciagane i powinno byc odbite to w ocenie spojnosci armi.
M

Raczej klimatu niż spójności
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Hem'Ahn

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 31, 2010, 11:51:46 am »
Generalnie mam podobne odczucia, ale jest jeden problem - co w przypadku, kiedy armia od początku jest robiona właśnie w ten sposób (a nie jesteś w stanie tego odróżnić), zaleci trochę prywatą, ale ja mam moje wilki robione z khorniarzy, bo nie uznaję żadnych innych zakonów niż world eaters i w tym przypadku wszystkie figurki, łącznie z long fangami, rhinosami i drop podami były robione od początku w tym właśnie klimacie, w czerwieni i z czaskami - czy to też należy karać?
Michałku
PKGB Sztab

Offline Vladdi

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:05:15 pm »
Przyznam ze mnie to tez razi, mimo ze sam tak robie. Chce zagrac nowa armia ale nie bede kupowal drugiego rzutu takich samych modeli tylko po to zeby je pomalowac inaczej. Mam wlasny zakon z wlasna heraldyką i klimatem i gram nim na zasady roznych dexów. Najzabawniej, ze pewnie obrazilbym sie jakby mi kto klimat przycial, bo zakon sam w sobie jest uber klimatyczny. Ale z drugiej strony razi mnie jak widze modele BA, z heraldyka BA, czerwone i na maksa BAowe robiace za wilki, lub na odwrót.
 
vladdi
They told me they needed an army. They made me call half the humanity and tell them to kill the other half. There was no racism after that, no discrimination, no conflicts based on property, politics or religion. It only mattered if you were one of those that answered the phone or one of those that didn't. Apocalypse came and I was at it's gates.

Offline Brajtman

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:08:26 pm »
Generalnie mam podobne odczucia, ale jest jeden problem - co w przypadku, kiedy armia od początku jest robiona właśnie w ten sposób (a nie jesteś w stanie tego odróżnić), zaleci trochę prywatą, ale ja mam moje wilki robione z khorniarzy, bo nie uznaję żadnych innych zakonów niż world eaters i w tym przypadku wszystkie figurki, łącznie z long fangami, rhinosami i drop podami były robione od początku w tym właśnie klimacie, w czerwieni i z czaskami - czy to też należy karać?

Dopóki nie wprowadzi się punktów za klimatyczność/flufficzność w ramach części oceny malowania nie należy tego karać. Jakkolwiek jestem za wprowadzeniem takiej kategorii

Offline metalfan

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:10:12 pm »
Czemu naciągane? Bo w kodeksie są takie a nie inne zdjęcia i historyjki? Rozumiem o co chodzi, ale np. Zły nie maluje swoich (przynajmniej GH) wg standardu GW i być może te figurki posłużą kiedyś jako CSM albo coś innego. Natomiast całą resztę (jak np. wierzchowce :wink: ) ma bardzo wilczą.

Ja z kolei sporo figurek mam robionych pod dany zakon (Deathwing, SW) i widać to po konwersjach i użytych elementach (z konkretnych zestawów czy dodatkach z FW), ale takie modele jak Drop Pody, Rhinosy itp. mam zamiar malować w żółto-szaro-turkusowe barwy (niewielka część czerwona) i nie ukrywam, że będę grać tym pewnie czasem jako BA (nie wiem czy do kodeksu SM wrócę) ponieważ nie mam zamiaru trzymać szafy identycznych pojazdów dla każdego zakonu w innym kolorze. Po prostu to co ma najwięcej klimatu z danej armii staram się pokazać na modelach, ale niekoniecznie w malowaniu. Jeżeli dla kogoś mój wilk będzie mniej wilczy bo nie jest pomalowany kolorem Citadel Shadow Grey, to trudno.

Chodzi mi głównie o to, że 1) komuś może pasować inne malowanie 2) inaczej czuje klimat danej armii (np. może nie lubić łbów bez hełmów itd.). Np. Jaro ma swoje SW mocno poprzerabiane, ale armia jest spójna i bardzo fajna (np. lord-pajączek). Dostosował swoje kolejne modele do wcześniej posiadanych, robionych pod konkretny zakon. Nie każdego stać (czasowo lub pieniężnie) na odstawianie całej armii na półkę i robieniu nowej. Np. z Orkami jest o tyle prosto, że tam można wrzucić niemal cokolwiek i udawać (lub też nie :wink: ), że to 100% klimatu :biggrin:

Chyba, że chodzi Ci np. o Skarka, który gra tymi samymi figurkami i są one tak bardzo uniwersalne, że na pierwszy rzut oka nie powiesz co to za armia. Piszę o nim, bo nie kojarzę zbyt wielu osób grających na wielu kodeksach. Tylko tu już wkraczamy w odczucia subiektywne. Mi to u Skarka nie przeszkadza (sam gram niepomalowaną armią), bo ważniejsze jest dla mnie to, jak gra. Ale żeby docenić starania ludzi, to punkty za klimat warto wziąć pod uwagę (już parę razy spotkałem się z taką kategorią).
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2010, 12:19:22 pm wysłana przez metalfan »
SW / GK / BA

Offline Marios

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:31:19 pm »
To ja może dorzucę swoje 5 groszy.
Już mi nie przeszkadzają zielono-czerwone wilki, czy żołto-srebrni bladzie. Jeśli ktoś wystawia CAŁĄ taką armię, pomalowaną, spójną i widać, że lord na wilku to lord na wilku i nieda się go pomylić z innymi jednostkami to nie robię problemów.
Generalnie RZYG.pl jest wtedy jak widze armię popożyczaną od ludzi, gdzie oddziały wyglądają jak każdy z innej parafii. Dla mnie takie armie z założenia mają 0 (słownie: zero) z modelarki i nie ma że boli, czy że kumpel. To jest master, chcesz grać armią jaką wymyśliłeś to ją pomaluj!!
Znacznie lepiej gra mi się z np poruszanym tu przykładem armii Vladdiego, która arcydziełem nie jest, ale jest spójna z WYSIWYGiem i cała pokręcona w stylu Vladdiego(który malował to pod wpływem jakiś ostrych dragów), niż z armią napożyczaną od kilku graczy pomalowana na poziomie pro.
Jeśli chcecie wymóc na graczach lepszego poziomu malowania (czy w ogóle malowania na masterach/lokalach) to nie rozdawajcie punktów graczom za pożyczki, czy za niespójne armie. Ludzie może ruszą dupę, przestaną oglądać hello kitty, czy grać na pegazusie i zaczną w końcu malować.
Oczywiście inną sprawą jest jak ktoś przyjdzie z całkowicie pomalowaną pożyczoną armią, która wygląda spójnie (wg mnie powinniśmy popierać raczej takie inicjatywy, gracze chcą próbować innych armii, żeby ewentualnie sie na nie przenieść czy nabrać wiedzy o jej prowadzeniu).
Tyle ode mnie.
Mariusz "Marios" Krakowczyk
INKWIZYTOR W-wa

Kampania przeciw "Wujkowi dobrej radzie"
Typowa wypowiedź "WDR'a": "...wywal to i tamto bo się nie opłaca a wrzuć to i to bo tak się gra..." - szerzenie schematu...

Offline sokles

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:50:30 pm »
Kanapa popiera Mariosa :lol:

Offline Raca

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:51:11 pm »
Osobiscie mam dokladnie takie same odczucia ;)

Offline Hem'Ahn

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 31, 2010, 12:58:44 pm »
I tak to było na Wojnie Światów i w zasadzie w wielu przypadkach podziałało :)
Michałku
PKGB Sztab

Offline b00g

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 31, 2010, 01:00:14 pm »
Ja uważam że przyznawanie pkt. za malowanie armii nie jest dobry pomysłem. Dobrze się gra  z armiami pomalowanymi i na masterach tak być powinno, 100% pomalowanych modeli. A podczas dużych imprez jakiś mały konkurs malarski przy okazji, oceniającymi prace byliby sami gracze. Konkurs wiedzy to też dziwna rzecz. Chyba najważniejsze jest to żeby jak najlepiej grać... 


pzdr.

Offline Eman

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 31, 2010, 01:03:29 pm »
Heyka !!!
Ja uważam że przyznawanie pkt. za malowanie armii nie jest dobry pomysłem. Dobrze się gra  z armiami pomalowanymi i na masterach tak być powinno, 100% pomalowanych modeli. A podczas dużych imprez jakiś mały konkurs malarski przy okazji, oceniającymi prace byliby sami gracze. Konkurs wiedzy to też dziwna rzecz. Chyba najważniejsze jest to żeby jak najlepiej grać...
Kwestia gustu, dla niektorych to hobby, z ktorego samo granie to tylko jeden z aspektow, wcale nie najwazniejszy.
Cze !!!
Strzelanie jest dla ciot. Psychotroke granaty są dla zboków. Liczba Fistów musi być wielokrotnością liczby Rhinosów, tako rzecze święta księga.

Offline Miły

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 31, 2010, 02:43:36 pm »
Czemu naciągane? Bo w kodeksie są takie a nie inne zdjęcia i historyjki? Rozumiem o co chodzi, ale np. Zły nie maluje swoich (przynajmniej GH) wg standardu GW i być może te figurki posłużą kiedyś jako CSM albo coś innego. Natomiast całą resztę (jak np. wierzchowce :wink: ) ma bardzo wilczą.
Nie chodzi tylko o kolor wyraznie napisalem Bladzie za Wilki i na odwrot. Nie napasalem czerwoni marinsi za szarych... Armia Zlego jest super przykladem gdzie kolor nie jest zadnym problemem. Dopuki np Wilki nie zaczna robic za pieski khornowe czy lord na wilku za Necron Lorda na desce jest wszystko gites.

Ja z kolei sporo figurek mam robionych pod dany zakon (Deathwing, SW) i widać to po konwersjach i użytych elementach (z konkretnych zestawów czy dodatkach z FW), ale takie modele jak Drop Pody, Rhinosy itp. mam zamiar malować w żółto-szaro-turkusowe barwy (niewielka część czerwona) i nie ukrywam, że będę grać tym pewnie czasem jako BA (nie wiem czy do kodeksu SM wrócę) ponieważ nie mam zamiaru trzymać szafy identycznych pojazdów dla każdego zakonu w innym kolorze. Po prostu to co ma najwięcej klimatu z danej armii staram się pokazać na modelach, ale niekoniecznie w malowaniu. Jeżeli dla kogoś mój wilk będzie mniej wilczy bo nie jest pomalowany kolorem Citadel Shadow Grey, to trudno.
J/W

Chodzi mi głównie o to, że 1) komuś może pasować inne malowanie 2) inaczej czuje klimat danej armii (np. może nie lubić łbów bez hełmów itd.). Np. Jaro ma swoje SW mocno poprzerabiane, ale armia jest spójna i bardzo fajna (np. lord-pajączek). Dostosował swoje kolejne modele do wcześniej posiadanych, robionych pod konkretny zakon. Nie każdego stać (czasowo lub pieniężnie) na odstawianie całej armii na półkę i robieniu nowej.
J/W

Np. z Orkami jest o tyle prosto, że tam można wrzucić niemal cokolwiek i udawać (lub też nie :wink: ), że to 100% klimatu :biggrin:
I tu sie mylisz landek czy himera robiace za np wagon powinny byc niedoceniane dopuki wyraznie nie widac ze sa one zlootowane przez Orki. Swietnym przykladem jesl/byl Jachowy landek (moze jak to czyta to odgrzebie jakies zdjecie)

Chyba, że chodzi Ci np. o Skarka, który gra tymi samymi figurkami i są one tak bardzo uniwersalne, że na pierwszy rzut oka nie powiesz co to za armia. Piszę o nim, bo nie kojarzę zbyt wielu osób grających na wielu kodeksach. Tylko tu już wkraczamy w odczucia subiektywne. Mi to u Skarka nie przeszkadza (sam gram niepomalowaną armią), bo ważniejsze jest dla mnie to, jak gra. Ale żeby docenić starania ludzi, to punkty za klimat warto wziąć pod uwagę (już parę razy spotkałem się z taką kategorią).

Osobiscie obcial bym punkty za spojnosc (jak to Zly zasugerowal) Skarkowym wilkom zrobionym z chaosu. Czemu? Bo to nie jest klimat alla 13 kompania tylko poprostu chaos z wszelakimi rogami i innymi mutacjami robiacy za Wilki. Oczywiscie WYSWIG, konwersje i inne detale juz powinny byc oceniane normalnie i jesli wszystko sie zgadza to moze Skark dostawac nawet maksa.

Offline metalfan

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 31, 2010, 03:42:52 pm »
Wiem Miły, tylko czasem nie można stwierdzić czy Ci rogaci w power armourach są rogaci przypadkowo czy ktoś taką armię sobie tworzy :-) U Skarka jest to w miaręoczywiste, ob wiadomo czym grał i czym gra.


PS. Małe Wilki Złego nie trzymają klimatu, bo są pożyczone ;-)
SW / GK / BA

Offline Zly

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 31, 2010, 03:55:44 pm »
Pożyczyone LF też jeszcze nie trzymają klimatu;). Tylko pojazdy w miarę trzymają bo moje też będą raczej czarne:)

W każdym razie nie aspiruję do skończonej armii, żeby nie było;)
Obsługa fotograficzna imprez i uroczystości.
Portrety, plenery, fotografia reklamowa i nie tylko.
Szybko i profesjonalnie:-). Faktury Vat.
790 333 553 lub priv.

Offline Marios

Odp: Odp: Master 3city Heresy 28-29.08.2k10 Gdańsk
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 31, 2010, 06:09:18 pm »
Pożyczyone LF też jeszcze nie trzymają klimatu;). Tylko pojazdy w miarę trzymają bo moje też będą raczej czarne:)

W każdym razie nie aspiruję do skończonej armii, żeby nie było;)
To poaspiruj, żeby ją skończyć..., pomożemy ;)
Mariusz "Marios" Krakowczyk
INKWIZYTOR W-wa

Kampania przeciw "Wujkowi dobrej radzie"
Typowa wypowiedź "WDR'a": "...wywal to i tamto bo się nie opłaca a wrzuć to i to bo tak się gra..." - szerzenie schematu...

 

anything